Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bardzo dziwna książka. Czytam prawie wszystko coleen i myślałam, że znam jej styl. Tu coś definitywnie wymknęło się spod kontroli. Nie czuję absolutnie żadnego przywiązania do głównego "chłopaka" i nie widzę chemii pomiędzy nimi. Jakoś ta historia jest poprowadzona inaczej niż wszystkie inne - na niekorzyść "without merit"

Bardzo dziwna książka. Czytam prawie wszystko coleen i myślałam, że znam jej styl. Tu coś definitywnie wymknęło się spod kontroli. Nie czuję absolutnie żadnego przywiązania do głównego "chłopaka" i nie widzę chemii pomiędzy nimi. Jakoś ta historia jest poprowadzona inaczej niż wszystkie inne - na niekorzyść "without merit"

Książka dobra, choć według mnie nie najlepsza tej autorki. Być może tylko dla mnie komunikacja jest najważniejsza w związku i dlatego historia tej pary wydaje mi się strasznie naciągana. Poza tym - duży plus dla Hoover za jej kolejną odsłonę. Małżeństwa w jej wykonaniu jeszcze nie było. Szybka do przeczytania.

Książka dobra, choć według mnie nie najlepsza tej autorki. Być może tylko dla mnie komunikacja jest najważniejsza w związku i dlatego historia tej pary wydaje mi się strasznie naciągana. Poza tym - duży plus dla Hoover za jej kolejną odsłonę. Małżeństwa w jej wykonaniu jeszcze nie było. Szybka do przeczytania.

Od połowy zaczyna być ciekawie. Bardzo dużo niepotrzebnych szczegółów, wtrąceń i powtórzeń. Zdjęcia to fajny pomysł, ale dużo jest nieistotnych, które wybijają z rytmu historii. Spodziewałam się czegoś lepszego.

Od połowy zaczyna być ciekawie. Bardzo dużo niepotrzebnych szczegółów, wtrąceń i powtórzeń. Zdjęcia to fajny pomysł, ale dużo jest nieistotnych, które wybijają z rytmu historii. Spodziewałam się czegoś lepszego.