Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

,,Ocho powtórka z rozrywki'', pomyślałam będąc dopiero na 21 rozdziale, kiedy to przez głowę przemknęło mi, że najbliższy pobratymiec głównego bohatera okaże się zdrajcą. Nic bardziej mylnego, choć autor tak prowadzi nas za rączkę, aby na to wskazywało, a już końcówka rozdziału 32 to niemal ukłon w stronę tej tezy. I właśnie tak wygląda cała podróż z Dan'em Taylorem. Ciągłe wodzenie za nos.
Chociaż to tylko jedna strona medalu (a właściwie jeden wątek), druga jest taka, iż już dawno się tak przy żadnej powieści nie ubawiłam. Bo choć czytając można odnieść wrażenie, że z książki niemal sączy się krew a w momencie ukazania pewnej techniki ,,wyciągania informacji'' czytelnik robi wielkie oczy jak pięciozłotówki i uderza go pytanie ,, naprawdę mu to zrobią?'' to autor wrzuca fragmenty sprawnie przełamujące dramaturgię i sypie dowcipem nadając całości tych scen lekko groteskowy wydźwięk. Nie piszę tego jednak w pejoratywnym ujęciu bo wszytko ładnie się przegryza i dodaje lekkości powieści. Całą książkę czytałam z zapartym tchem mając w pamięci inną pozycję tegoż autora ,,Cel''. Tamta opowieść trochę wstrząsnęła tradycyjnym schematem i bałam się, (a może miałam lekką nadzieję?) że i tutaj autor postąpi podobnie. Mimo wszystko docierając do końca trochę odetchnęłam z ulgą. Tak, odetchnęłam to dobre słowo zwłaszcza, że akcja niemal tnie gęstniejące w czasie lektury powietrze. Na koniec zostajemy uraczeni otrzymaną od autora nutką melancholii w postaci kilku przepełnionych zadumą zdań. To już drugi raz i nie wiem czy to po prostu zbieg okoliczności czy Pan Simon Kernick sam uczuwa pewną egzystencjalną pustkę w życiu, kiedy to choć nie jesteśmy sami stanowiąc część społeczeństwa to w rzeczywistości jesteśmy bardzo samotni.
Reasumując, książka w głównej mierze opiera się na wartkiej akcji i nieprzemożonej chęci odkrycia przez czytelnika ciążącej nad bohaterem tajemnicy. Autor wprowadza nas w świat powieści podobnie jak Hitchcock zaczynając od wielkiego ,,bumm'' by następnie jeszcze podgrzewać atmosferę.
Jednocześnie czuję się jak mysz w labiryncie. Przeprowadzona przez wszystkie zakamarki z szyldami na ściankach ,,strzałka w lewo'', ,,strzałka w prawo''. Brakowało mi głębszego wyrazu. Po prostu płyniemy z prądem po nurcie mało wnikliwej analizy braterskiej lojalności. Ale chyba o to chodziło, aby podtrzymać dynamizm akcji.
Ocen nie wystawiam. Bo książek nie da się oceniać. Moim zdaniem, dla każdego pisarza efekt jego ciężkiej pracy stanowi dlań swoiste małe dzieło i niech tak pozostanie.

,,Ocho powtórka z rozrywki'', pomyślałam będąc dopiero na 21 rozdziale, kiedy to przez głowę przemknęło mi, że najbliższy pobratymiec głównego bohatera okaże się zdrajcą. Nic bardziej mylnego, choć autor tak prowadzi nas za rączkę, aby na to wskazywało, a już końcówka rozdziału 32 to niemal ukłon w stronę tej tezy. I właśnie tak wygląda cała podróż z Dan'em Taylorem. Ciągłe...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to