Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Sięgnęłam po tę książkę całkowicie przypadkowo. Mamy tu uroczą młodą kobietę Tracey, która ma rubensowskie kształty prawie jak Bridget Jones, jest zakochana po uszy w zbyt idealnym Willu i samotnie spędza upalne lato w Nowym Jorku. Powieść nie jest polukrowana, raczej oprószona cukrem pudrem, ale bez przesady. Postać ukochanego zemdliła mnie na tyle, że zaczęłam opuszczać fragmenty dotyczące jego osoby. Figura panny Spadolini i jej wewnętrzna motywacja może rzeczywiście wpłynąć korzystnie na czytelniczki śledzące jej losy. Ważne jest być szczęśliwą, akceptować samą siebie i cały czas pracować nad sobą, chociaż czasami rzeczywiście jest ciężko. Mały motywacyjny kopniaczek:)

Sięgnęłam po tę książkę całkowicie przypadkowo. Mamy tu uroczą młodą kobietę Tracey, która ma rubensowskie kształty prawie jak Bridget Jones, jest zakochana po uszy w zbyt idealnym Willu i samotnie spędza upalne lato w Nowym Jorku. Powieść nie jest polukrowana, raczej oprószona cukrem pudrem, ale bez przesady. Postać ukochanego zemdliła mnie na tyle, że zaczęłam opuszczać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ta książka nie jest wymagająca, a wręcz idealna dla typowego relaksu po ciężkim dniu - ten styl tak ma. Sięgnęłam po nią za sprawą mojej przyjaciółki ze studiów. Nie słyszałam nigdy o ,,Nie dajesz mi spać'', więc ciekawość wzięła górę. Paulina się nią zachwycała, przeczytała dopiero 100 stron, a ja zaczynałam. Czyta się przyjemnie, napisana lekkim językiem, a dialogi pełne ripost urozmaicają lekturę. Siła przyciągania na linii Caroline - Simon nabiera mocy (wcale nie dziwi mnie i tak już przewidywalny w wypadku tego gatunku koniec książki), ale z drugiej strony też autorka potrafi zaskakiwać - nic od razu, co dodatkowo podsyca ciekawość, aż czyta się jednym tchem. Pomysł fabuły ciekawy, razem z bohaterką szukamy jej zaginionego O. oraz zastanawiamy się, kim jest ten osobnik po drugiej stronie ściany. Polecam książkę tym panią, które mają w sąsiedztwie seksownego sąsiada i o nim fantazjują:) Oj, ściany mają uszy - poczuj to!

Ta książka nie jest wymagająca, a wręcz idealna dla typowego relaksu po ciężkim dniu - ten styl tak ma. Sięgnęłam po nią za sprawą mojej przyjaciółki ze studiów. Nie słyszałam nigdy o ,,Nie dajesz mi spać'', więc ciekawość wzięła górę. Paulina się nią zachwycała, przeczytała dopiero 100 stron, a ja zaczynałam. Czyta się przyjemnie, napisana lekkim językiem, a dialogi pełne...

więcej Pokaż mimo to