Opinie użytkownika
Pierwsza przeczytana książka hiszpańskiego autora. Dla mojego syna jak podrośnie będzie jak znalazł. Mnie nie urzekła. Teraz kolej na Światło września.
Pokaż mimo toKsiążka zabrana z domu rodzinnego i przeczytana 1,5 rocznemu synkowi. Postawa Tomka godna naśladowania, także będzie często występował w bajkach opowiadanych, a jak będzie rozpieszczonym nastolatkiem to podsunę mu do przeczytania:)
Pokaż mimo toKolejna książka przeczytana rocznemu synkowi do snu albo podczas zabawy. Mam nadzieję, że kiedyś ją sam przeczyta z zaciekawieniem. Mi pozostała w pamięci.
Pokaż mimo toCiekawostki, historia miejsc, fajna przygoda wśród Indian, tylko brakowało mi spójności. Każdy rozdział można czytać oddzielnie. Dopiero po przeczytaniu "Dalej od Buenos", książka nabrała dla mnie wartości i jeszcze raz po nią sięgnęłam.
Pokaż mimo toPo 30 stronie zdenerwowałam się, że książka ma tylko 250 stron i do tego dużo zdjęć. Kiedy czytałam o górze Torre Cerro, byłam zła, że autor nie umieścił zdjęć. Zajrzał na stronę internetową, aby zobaczyć tą "niedostępną piękność" i tak: obejrzałam mnóstwo zdjęć, poczytałam więcej o tej górze i obejrzałam film "Krzyk kamienia". Autor potrafi zainteresować i rozkochać się w...
więcej Pokaż mimo to
Dyrektora won z posady!
Babami obsadźmy Rady!
Baba wprawdzie zrzędzi, krzyczy,
Każdy grosz po trzykroć liczy,
i na kupców jak pies warczy,
jednak jej na wszystko starczy!
Jeden prosty wniosek stąd:
babami obsadźmy rząd!
Człowiek ma taką naturę, że rychło złe zapomina, a to dobre na trwałe pamięta, widzi w nim własną zasługę, zadatek należnej nagrody. Gdyby mu czkawką...
Śmiałam się czytając to książkę w przychodni, jak krew mi badali czyli dwie godziny siedziałam bez ruchu. Jednak ostatnie strony mnie bardzo wzruszyły. Pięknie to napisała.
Pokaż mimo toZainspirował mnie zwiastun bajki do przeczytania książki. Po wielu latach książka nabrała innego dla mnie sensu. Teraz w głowie mi siedzi brak rzemyka przy kagańca dla owcy czyli rób i pomagaj na 100% bo wtedy ma to największą wartość.
Pokaż mimo toCzytałam tą książkę na głos, jak synek miał siedem miesięcy, czyli bardziej dla siebie. Książkę mam z 1972 roku i pamiętam ją z dzieciństwa. Czytało mi się super i wiem, że będę czytać ją synkowi, albo opowiadać historie słonia. Po przeczytaniu książki narysowałam 11 słoni, co świadczy, że Dominik utkwił mi w pamięci:)
Pokaż mimo toMiło się czytało synkowi czteromiesięcznemu podczas karmienia i zasypiania. Mi też się ta wiedza biblijna spodobała i wrócimy do niej jeszcze nie jeden raz.
Pokaż mimo toNiby mam już dość takich książek ale jednak dalej czytam. Zaczął ładnie o niesieniu pomocy, o pracy jako wolontariusz, a potem jak w innych książkach "musisz być egoistą, aby osiągnąć sukces". Ruszył mnie określeniem "niewolnik przeciętności" pasuje do mnie obecnie, a prawda w oczy kole.
Pokaż mimo toJak na faceta przystało, o uczuciach to mało pisał:) ale szacunek pełny dla pana Marka za zdobyte bieguny i fundację.
Pokaż mimo toCzytając zastanawiałam się jak autor wybrnie z tej historii, aby nie zostać zaatakowany przez wierzących albo ateistów. Całkiem cwanie sobie z tym poradził:) Temat Bernadetty Soubirous z Lourdes mnie zaciekawił.
Pokaż mimo to
Podziwiam jego wyczyny, ale zasmucił mnie, że nie dotrzymał słowa.
Newsweek: Po obiegnięciu świata dookoła obiecałeś żonie, że to już koniec z bieganiem. Dlaczego wróciłeś do treningów?
Piotr Kuryło: To właściwie ona namówiła mnie do powrotu. Widziała, że duszę się bez tego, czegoś mi brakuje. W końcu zwolniła mnie z danego słowa i wróciłem do biegania.
Moim zdaniem:...
Od pierwszych stron byłam zniesmaczona książką, czytałam w nadziei na coś lepszego ale uzmysłowiłam sobie, że książka będzie taka do końca. Patologia, alkohol, lekomanka, beznadziejna miłość i byle jacy ludzie. Wiem, że dużo jest takich ludzi wśród nas, warto o tym pamiętać ale nie potrzebuję czytać tych pijackich bełkotów. Książkę chciałam doczytać tylko po to, aby...
więcej Pokaż mimo toDzięki tej książce mogłam się rozmarzyć, sprawdzałam zwiedzane wyspy i spotkane papugoryby w necie. Coś pięknego. Natomiast pytanie "Nic Pani nie jest?" sprawiło, że płakałam razem z bohaterką. Myślami jestem jeszcze z tą historią. Szkoda, że książka mam mało strona i można ją przeczytać w jeden dzień.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka, dzięki której dowiedziałam się wiele ciekawych faktów dotyczących małżeństwa. Czytałam powoli, aby móc chłonąć wiedzę i delektować się książką.
Pokaż mimo toCzytanie o napotkanych kwiatkach, owadach i gadach nie jest moją bajką, ale podziwiam osoby, które na ten temat potrafią pisać długie powieści.
Pokaż mimo toRaz przeczytana nie przekonała mnie do tego, że nadaję się na inwestowanie na giełdzie. Nic, plan jest, aby przeczytać tą książkę jeszcze raz.
Pokaż mimo toBardzo dobra fabuła, która trzyma w napięciu przez cały czas. Czytając, czułam emocje bohaterów i przeżywałam je razem z nimi. Książka skłoniła mnie do refleksji o tym, co to znaczy być rodzicem i co jest priorytetem w życiu.
Pokaż mimo to