rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Trzecia płeć świata Waldemar Kuligowski, Marianna Sztyma
Ocena 6,5
Trzecia płeć ś... Waldemar Kuligowski...

Na półkach: ,

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Z jednej strony opisuje po prostu inne kultury z drugiej jest trochę transfoliczna. Mężczyzną, który jest trans jest określana tak naprawdę trans kobieta oznaczona przy urodzeniu jako mężczyzna. I nagminnie jest używane sformułowanie płeć biologiczna. Płeć składa się z wielu elementów i genitalia nie są najwłaściwszy wyznacznikiem. Płeć mózgu też jest biologiczna.
Dalej. Określenie Hermafrodyta zamiast osoba interplciowa. Nazwanie ciekawym eksperymentem zatrudnianie osób trans/niebinarnych. Ej to są ludzie, którzy też muszą z czegoś żyć i ich tożsamość płciowa nie powinna mieć znaczenia przy zatrudnieniu.
Jest mega pomieszane tożsamość płciowa i orientacja seksualna. Nawet jeśli dane kultury tego nie ogarniają to powinno być lepiej zaznaczone. Transpłciowość i niebinarność są traktowane jako jedno i to samo. Tytuł książki odwołuje się do niebinarności, a to określenie padło w niej raz.
Kastracja nie jest potępiona, a to barbarzyńskie okaleczenie, by być akceptowanym w społeczeństwie. Trans kobieta też ma potrzeby seksualne.
Książka jest mega krótka jak na taki kontrowersyjny temat.
Jest moim zdaniem za mało o woli tych osób. O tym co one czują, jak chciałyby być postrzegane.

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Z jednej strony opisuje po prostu inne kultury z drugiej jest trochę transfoliczna. Mężczyzną, który jest trans jest określana tak naprawdę trans kobieta oznaczona przy urodzeniu jako mężczyzna. I nagminnie jest używane sformułowanie płeć biologiczna. Płeć składa się z wielu elementów i genitalia nie są najwłaściwszy wyznacznikiem....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie zamierzam pojechać do Chin i na początku też nie chciałam kupować tej książki, jednak gdy Weronika wstawiła na Instastory fragmenty, nie mogłam jej nie kupić. Naprawdę się wciągnęłam i przeczytałam ja na 2 razy. Bardzo przyjemnie się czytało i dowiedziałam się wielu ciekawostek o Azji. Książka jest również przepięknie wydana.
Małe minusiki: w tekście są 2 powtórzone akapity, mam nadzieję, że będzie to poprawione przy aktualizacji oraz w rozdziale o chińskich toaletach nie ma informacji, o tym, że w Chinach nie wrzuca się papieru do odpływu tylko do śmietnika, a mówiła o tym na YT.

Nie zamierzam pojechać do Chin i na początku też nie chciałam kupować tej książki, jednak gdy Weronika wstawiła na Instastory fragmenty, nie mogłam jej nie kupić. Naprawdę się wciągnęłam i przeczytałam ja na 2 razy. Bardzo przyjemnie się czytało i dowiedziałam się wielu ciekawostek o Azji. Książka jest również przepięknie wydana.
Małe minusiki: w tekście są 2 powtórzone...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to