rozwiń zwiń
Patt

Profil użytkownika: Patt

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 6 lata temu
89
Przeczytanych
książek
93
Książek
w biblioteczce
8
Opinii
66
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , , ,

http://ksiazkiokiempatt.blogspot.co.uk/

Jest, wreszcie skończyłam czytać drugą część serii „Dwór cierni i róż” i… bardzo żałuję, że nie zabrałam się za tę książkę trochę później. Teraz trzeba będzie czekać do maja… ☹
Akcja „Dworu mgieł i furii” dzieje się zaraz po zakończeniu pierwszej części serii. Freya i Tamlin mogą w końcu być razem, szczęśliwi. Okazuje się jednak, że „i żyli długo i szczęśliwie” nie jest wymarzonym stylem życia dziewczyny. Tamlin, by zapewnić jej bezpieczeństwo, chce zamknąć ją w posiadłości. Bohaterce jednak nie odpowiada jednak rola pustej księżniczki. Jest również Rhys, książę dworu Nocy, który upomina się o dopełnienie umowy z Freyą- oczekuje od niej spędzania czasu w jego posiadłości. Co więcej, w obliczu wojny dziewczyna musi zdecydować, po czyjej stronie stanąć.

Po przeczytaniu pierwszej części byłam zadowolona. Był to ciekawy retelling „Pięknej i Bestii”. W „Dworze mgieł i furii” zaś akcja gwałtownie przyspiesza. Mnogość wątków jest niesamowita. Autorka włączyła w akcję wielu nowych bohaterów, którzy są bardzo dobrze przedstawieni. Nie są jednowymiarowi. Każdy ma swój charakter, a także motywacje, które są jasne i oparte o doświadczenia każdego z nich. Czytelnik może dzięki temu utożsamić się z ich podejściem, pochwalać je lub krytykować, mając w głowie pełen obraz postaci.
Maas ma niesamowity talent do mieszania mi w głowie. Jej postaci są tak rozbudowane, że moja opinia na temat danego bohatera może ulec diametralnej zmianie ze strony na stronę bez jakiegokolwiek ingerowania w charakterystykę bohatera. Nie zmienia ona bowiem osobowości postaci- po prostu dozuje informacje tak, by mój mózg „nie ogarniał”. 😊
Co również bardzo podobało mi się w tej części, to podejście autorki do nowych mocy głównej bohaterki. Freya nie stała się nagle supergirl. Dużo czasu zajęło jej zrozumienie swoich nowych umiejętności i trening panowania nad nimi.

Nie podobała mi się jednak mnogość scen erotycznych. Nie mówię, że były złe. Były po prostu zbędne. Opowieść nie straciłaby na braku opisów seksu. Nie wiem, czy było to podążanie za modą w literaturze. Nie pochwalam tego jednak. Seks nie musi być wszędzie, by książka się sprzedawała.

Ogólnie bardzo polecam tę książkę. Poziom serii gwałtownie podskoczył, więc nawet, jeśli po przeczytaniu „Dworu cierni i róż” zastanawialiście się „czym tu się tak jarać?”… sięgnijcie po kontynuację, a się dowiecie. 😊

Ode mnie
9/10 (z wielkim serduchem)

http://ksiazkiokiempatt.blogspot.co.uk/

Jest, wreszcie skończyłam czytać drugą część serii „Dwór cierni i róż” i… bardzo żałuję, że nie zabrałam się za tę książkę trochę później. Teraz trzeba będzie czekać do maja… ☹
Akcja „Dworu mgieł i furii” dzieje się zaraz po zakończeniu pierwszej części serii. Freya i Tamlin mogą w końcu być razem, szczęśliwi. Okazuje się jednak, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

http://ksiazkiokiempatt.blogspot.co.uk/

Nasz poczciwy Herkules Poirot to lep na przestępstwa- wsiada do pociągu z grupą ludzi, więc jedna osoba już do swojej stacji żywa dojechać nie może.

Losy belgijskiego detektywa i jego towarzyszy podróży już znałam. Czytałam tę książkę lata temu i przyznam, że bardzo mnie zaskoczyła. Postanowiłam powrócić do tej książki, gdy dostałam ją w oryginale. Co więcej, usłyszałam o nadchodzącej ekranizacji powieści z Johnnym Deppem w obsadzie. Stwierdziłam, że to świetna okazja, by raz jeszcze przeanalizować poszlaki, jakie znajduje genialny Poirot.

Książkę polecam każdemu fanowi brytyjskiego kryminału, gdzie logiczne myślenie, analizowanie śladów i relacje świadków są ważniejsze od wartkiej akcji. Christie jest mistrzynią w pobudzaniu szarych komórek czytelnika, który razem z detektywem stara się odkryć, kto jest jest sprawcą przestępstwa. W jej powieści nie ma nieistotnych faktów. Tutaj wszystko trzeba brać pod uwagę.
Przyznam szczerze, że, choć nieźle mi idzie analizowanie tropów, które autorka podaje w swoich historiach, tak zakończenie tej książki się nie spodziewałam. Podziwiam panią Christie za skorzystanie z takiego zagrania. Dzięki temu „Morderstwo w Orient Expresie” jest jedną z jej najbardziej znanych tytułów.

Bardzo polecam!

Ode mnie 9/10 (z serduszkiem. :) )

http://ksiazkiokiempatt.blogspot.co.uk/

Nasz poczciwy Herkules Poirot to lep na przestępstwa- wsiada do pociągu z grupą ludzi, więc jedna osoba już do swojej stacji żywa dojechać nie może.

Losy belgijskiego detektywa i jego towarzyszy podróży już znałam. Czytałam tę książkę lata temu i przyznam, że bardzo mnie zaskoczyła. Postanowiłam powrócić do tej książki, gdy dostałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zabierając się za tę książkę postanowiłam całkowicie zmienić swoje podejście do tej historii. Czytając „Szeptuchę” za bardzo nastawiłam się na to, co zostało mi obiecane na początku- alternatywną rzeczywistość, która jest następstwem decyzji Mieszka I o nieprzyjęciu chrztu. Przez całą lekturę byłam rozczarowana tym, jak bardzo „niealternatywny” jest świat przedstawiony. Mamy bowiem wgląd w nasz świat, w którym istnieją pogańscy bogowie... Żadnych konsekwencji czynów mieszka, żadnych zmian w relacjach i innymi państwami, żadnych zmian w rozwoju polskiej gospodarki. Nic. Nie chcąc jednak nastawiać się negatywnie na kontynuację serii, postanowiłam skupić się na świecie, który został już wykreowany, nawiązywać jedynie do historii przedstawionej w poprzedniej części, zamiast do tego, czego w niej zabrakło.

Druga część to ostateczne przygotowania do tytułowej nocy Kupały, podczas której zakwita magiczny kwiat paproci, który znaleźć i zerwać może tylko nasza ulubiona główna bohaterka- Gosia. Musi się ona podjąć ostateczną decyzję- komu oddać wspomniany kwiat. Nadchodzi też czas, by, wraz z Babą Jagą, przygotować się do konsekwencji swojej decyzji- złości tych, którzy paproci nie dostaną.
Nie może też obyć się bez wątku romansowego. W pierwszej części Mieszko i Gosława bardzo się do siebie zbliżyli… ale nie może być tak pięknie. Stara żona władcy polan okazuje się… nie tak martwa, jak zakładano. Jest ona również niezbyt zadowolona z relacji swojego męża z młodą szeptuchą.

Książka okazała się być lepszą od swojej poprzedniczki. Może miał na to wpływ mojego podejścia do tej zakłamanej rzeczywistości. Fabuła jest prosta, nie ma się w czym tutaj pogubić. Nie jest to jednak złe. Losy bohaterów są spójne, prosto, ale ciekawie, zarysowane.
Główna bohaterka nadal jest jednak NIESAMOWICIE irytująca. Porzuciła co prawda swoje ironiczne komentarze na temat wierzeń pogańskich, przestała być również aż taką hipochondryczką. Znalazła jednak inne sposoby, by irytować czytelnika- w tej części trylogii postanowiła podejmować najbardziej nielogiczne, całkowicie nieprzemyślane decyzje, których na jej miejscu nie podjąłby chyba nikt… Lub przynajmniej nikt, kto myśli racjonalnie.
Doszło do tego, że zaczęłam z całego serca kibicować bogom, Ote i innym zagrażającym Gosławie bohaterom, by dali w końcu radę ją ukatrupić. Nie robiłam tego z przekory. Zwyczajnie sama się o takie zakończenie prosiła, gdy pchała się w łapy potworów.

Bardzo podobały mi się wspomnienia Dagome, czyli Mieszka. Ciekawie łączą się z jego losami w XXI wieku i wszelkimi wydarzeniami, które mają z nim coś wspólnego.

Ogólnie historię oceniam dobrze. Jest ciekawa, choć prosta i trochę przewidywalna. Nie jest to dzieło wybitne, ma swoje wady, ale jest poczytne. Jest taką przyjemną lekturą, która sprawi, że oderwiemy się od rzeczywistości i jednocześnie nie będzie od czytelnika wiele wymagać. Może momentami irytować (bardzo), gdy będziemy śledzić losy niezbyt przewidującej głównej bohaterki, która, według mnie, jest najgorszą postacią w historii i jedną z najmniej lubianych przeze mnie w ogóle.

Zastanawiam się teraz, czy nie sięgnąć za jakiś czas po „Szeptuchę” i spojrzeć na nią z perspektywy tego, co już o historii wiem, zapomnieć całkowicie o tym, co obiecano na wstępie, czyli tej fantastycznej alternatywnej rzeczywistości. Uważam jednak, ze to bardzo źle, gdy czytelnik musi zapomnieć o tym, co książka OBIECUJE, by móc polubić historię. Przyznaję jednak, że śliczne okładki sprawiają, że chciałabym mieć tę serię na swojej półce. :)

No nic, „Noc Kupały” otrzymuje ode mnie:
5+/10

Bonus- znalazłam w książce błąd logiczny. Żeby nie musieć zaznaczać recenzji jako spoilera, powiem tylko, że pasy bezpieczeństwa w ciągu 30 stron pojawiają się i znikają. :) Na szczęście autorka bardzo fajnie podeszła do mojej wiadomości na facebooku i opisała, jak do tego błędu doszło. Bardzo miło ze strony pani Miszczuk, za co bardzo ją szanuję. :)

http://ksiazkiokiempatt.blogspot.co.uk/

Zabierając się za tę książkę postanowiłam całkowicie zmienić swoje podejście do tej historii. Czytając „Szeptuchę” za bardzo nastawiłam się na to, co zostało mi obiecane na początku- alternatywną rzeczywistość, która jest następstwem decyzji Mieszka I o nieprzyjęciu chrztu. Przez całą lekturę byłam rozczarowana tym, jak bardzo „niealternatywny” jest świat przedstawiony....

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Patt

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [3]

Stephen King
Ocena książek:
7,1 / 10
170 książek
14 cykli
15925 fanów
Agatha Christie
Ocena książek:
7,0 / 10
174 książki
8 cykli
6168 fanów
Carlos Ruiz Zafón
Ocena książek:
7,5 / 10
13 książek
3 cykle
6703 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
88
książek
Średnio w roku
przeczytane
9
książek
Opinie były
pomocne
66
razy
W sumie
wystawione
85
ocen ze średnią 7,1

Spędzone
na czytaniu
445
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
8
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]