Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zamysł wydawał się ciekawy, oczekiwałam epopei naszych czasów na miarę Sienkiewicza, niestety dziełu pana Forysia bliżej do taniego harlequina niż powieści ku pokrzepieniu polskich serc. Ma ona swoje dobre strony, wciąga czytelnika w losy bohaterów, szczególnie Tynera, przez co sporą cegiełkę przeczytałam szybko. Jednak każdy fragment tyczący się kontaktów seksualnych, szczególnie w trzecim tomie, przyprawia o zdegustowanie i chęć ciśnięcia lektury w ogień. Niektóre porównania i opisy są w mojej opinii wręcz niesmaczne. Przez co uważam, że książka skierowana jest tylko i wyłącznie do kobiet, gdyż nie wyobrażam sobie mężczyzny zaczytującego się jak wszyscy ze wszystkimi skaczą sobie do łóżek. Zastanawia mnie też, czy momentami fantazja zbytnio nie poniosła autora w wypełnianiu luk w historii i tworzeniu wątków pobocznych. Kreacje bohaterów są zróżnicowane, niektórych bohaterów da się polubić, a niektórzy drażnili mnie nadmierną ufnością, uległością i pantoflarstwem jak hetman Sobieski. Czy polecam? Raczej nie, chyba że na dobrej wyprzedaży, ja kupiłam swój egzemplarz za 14 zł.

Zamysł wydawał się ciekawy, oczekiwałam epopei naszych czasów na miarę Sienkiewicza, niestety dziełu pana Forysia bliżej do taniego harlequina niż powieści ku pokrzepieniu polskich serc. Ma ona swoje dobre strony, wciąga czytelnika w losy bohaterów, szczególnie Tynera, przez co sporą cegiełkę przeczytałam szybko. Jednak każdy fragment tyczący się kontaktów seksualnych,...

Niestety zawiodłam się i to bardzo. O ile pomysł wydaje się być ciekawy, to z jego realizacją jest kiepsko. Pierwsze dwie trzecie książki ciągną się niemiłosiernie i generalnie nic tam się nie dzieje, flaki z olejem. Druga sprawa to durna jak but i naiwna główna bohaterka, nic nie jestem w stanie przytoczyć na jej obronę. Wątek romantyczny jest tak schematyczny i nudny, że równie dobrze mogłoby go nie być. Ziew. Ogólnie wszystko jest bardzo powierzchowne i nijakie w tej powieści. Ale najgorsze w tej książce jest grafomaństwo autorki. Jej styl jest koszmarny, czyta się to z największym trudem i zęby bolą w trakcie. Nie polecam i nigdy więcej nie sięgnę po cokolwiek tej autorki. Gwiazdki daję w sumie chyba tylko za Babę Jagę i okładkę.

Niestety zawiodłam się i to bardzo. O ile pomysł wydaje się być ciekawy, to z jego realizacją jest kiepsko. Pierwsze dwie trzecie książki ciągną się niemiłosiernie i generalnie nic tam się nie dzieje, flaki z olejem. Druga sprawa to durna jak but i naiwna główna bohaterka, nic nie jestem w stanie przytoczyć na jej obronę. Wątek romantyczny jest tak schematyczny i nudny, że...

Nie wiem, czemu mi się ubzdurało, że poprzedni tom był ostatnim, chyba się zasugerowałam tym, że pierwsza Achaja miała 3 tomy. Zatem byłam dość zaskoczona widząc tę pozycję na półce w księgarni i z racji, że poprzednie wywarły na mnie bardzo pozytywne wrażenie skusiłam się na zakup.
Objętość jest zadowalająca, bo mimo, że to aż 750 stron, to czyta się szybko i przyjemnie. Jednak podczas lektury doszłam do wniosku, że poprzednie tomy jednak bardziej przypadły mi do gustu. Akcja była bardziej porywająca, więcej się działo ogółem, wydarzenia były zaskakujące i trochę mi w tej części tego brakowało. Miałam też wrażenie, że bohaterom coś za łatwo idzie.
Mimo to, wciąż bardzo sobie cenię tę serię i dalej z czystym sumieniem będę ją polecać znajomym.

Pierwszy raz przeczytałam 21.12.2014

Nie wiem, czemu mi się ubzdurało, że poprzedni tom był ostatnim, chyba się zasugerowałam tym, że pierwsza Achaja miała 3 tomy. Zatem byłam dość zaskoczona widząc tę pozycję na półce w księgarni i z racji, że poprzednie wywarły na mnie bardzo pozytywne wrażenie skusiłam się na zakup.
Objętość jest zadowalająca, bo mimo, że to aż 750 stron, to czyta się szybko i przyjemnie....

Książka-porażka. Totalnie niezjadliwa, napisana fatalnym językiem historia tak banalna, że aż chce się płakać. Nawet na fali popularności książek o wampirach i wyrastających jak grzyby po deszczu podobnych do siebie powieści ta osiąga dno totalne. Nie polecam nikomu, chyba, że masochistom.

Książka-porażka. Totalnie niezjadliwa, napisana fatalnym językiem historia tak banalna, że aż chce się płakać. Nawet na fali popularności książek o wampirach i wyrastających jak grzyby po deszczu podobnych do siebie powieści ta osiąga dno totalne. Nie polecam nikomu, chyba, że masochistom.