Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka świetna.
Było to moje pierwsze podejście do Baxtera i naprawdę nie żałuję.
Odnajdziemy w niej wszystko: miłość, szczęście, smutek, śmierć, nałóg, tęsknotę, zauroczenie, erotykę, rozstanie, zdradę itd.
Tak naprawdę jest to jedna wielka historia przedstawiona z perspektywy różnych osób, które są ze sobą powiązane (po sąsiedzku, przyjacielsku czy zawodowo).
Historie przedstawione są z perspektywy różnych pokoleń- młodzieży, osób starszych jak i w średnim wieku.

Same historie nie są szczególnie wymyślne czy nieprawdopodobne, jednak sposób ich opisania daje im "to coś".
Okazuje się bowiem, że jedna historia całkowicie inaczej wygląda z perspektywy np. zdradzonego męża, zdradzającej żony, kochanka żony czy sąsiadów małżeństwa.

Książka świetna.
Było to moje pierwsze podejście do Baxtera i naprawdę nie żałuję.
Odnajdziemy w niej wszystko: miłość, szczęście, smutek, śmierć, nałóg, tęsknotę, zauroczenie, erotykę, rozstanie, zdradę itd.
Tak naprawdę jest to jedna wielka historia przedstawiona z perspektywy różnych osób, które są ze sobą powiązane (po sąsiedzku, przyjacielsku czy zawodowo).
Historie...

Moje pierwsze podejście do książki Schmitta. Zaczynałam dość niechętnie (porównania Schmitta do Coelho trochę mnie odrzuciły, niezbyt przepadam za tym drugim), jednak zachęcona byłam wieloma pozytywnymi opiniami.
Motyw wojny, podróży, śmierci, miłości etc. Jednym słowem to co lubię.
Łatwość czytania niewątpliwie jest, książka nie należy do cienkich, a pochłonąć ją można w dosłownie chwilę.
Opis tego co się działo w ojczyźnie Saada-niewątpliwie wzbudził współczucie, jak dla mnie tylko za dużo tragedii jak na jednego człowieka, ale czasami i tak bywa.
Postać ojca-ciekawa, czasami fajnie upraszczał swoje metafory (co zapadło w pamięć.. +/- "Nie marznie Ci du.. o piątej rano?").
Ambitny cytat? Nie, po prostu wywołał chwilowy uśmiech na twarzy.
Czasami nie rozumiałam Saada. Czemu?
Uparcie dążył do celu, chociaż mógł ułożyć sobie życie np. we Włoszech.
Sama jestem uparta..ale po tylu przeżyciach, sądzę, że zrezygnowałabym z dalszej podróży i przygód, które mogłyby na mnie czekać.
Ostateczny motyw z Leilą-trochę nieprawdopodobny, ale dobrze, że bez ostatecznego happy endu, bo książka straciłaby, w moim mniemaniu, swój urok.
Co prawda nieszczęśliwym zakończeniem tego nazwać nie można, ale zawsze mogłoby być bardziej przesłodzone i "amerykańskie".

Moje pierwsze podejście do książki Schmitta. Zaczynałam dość niechętnie (porównania Schmitta do Coelho trochę mnie odrzuciły, niezbyt przepadam za tym drugim), jednak zachęcona byłam wieloma pozytywnymi opiniami.
Motyw wojny, podróży, śmierci, miłości etc. Jednym słowem to co lubię.
Łatwość czytania niewątpliwie jest, książka nie należy do cienkich, a pochłonąć ją można w...

Książkę czytałam kilka dni, nie wciągnęła mnie, ale też nie odepchnęła.
Pierwszy raz spotykam się z takim pomysłem, co niewątpliwie sprawia, że książka jest ciekawa.
List od ojca, wspólna książka- brawo.
Książka lekka, łatwo się czytało, ale nie wciągnęła mnie na tyle, abym zapomniała o wszystkim i czytała.
Jednak ogólnie pozytywna.

Książkę czytałam kilka dni, nie wciągnęła mnie, ale też nie odepchnęła.
Pierwszy raz spotykam się z takim pomysłem, co niewątpliwie sprawia, że książka jest ciekawa.
List od ojca, wspólna książka- brawo.
Książka lekka, łatwo się czytało, ale nie wciągnęła mnie na tyle, abym zapomniała o wszystkim i czytała.
Jednak ogólnie pozytywna.