-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać445 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2012-11-13
2011-08-25
2000-01-01
Rama jest jedną z pierwszych ksiażek tego gatunku jakie miałem przyjemność przeczytać. Daleka przyszłość -do naszego układu słonecznego zbliża się spory stalowy "termos". A co jest w środku? dosyć dziwne rzeczy... Cenię sobe tę książkę za wierne obrazowanie możliwości wydarzeń jakie mogą spotkać ludzkość, ciekawe przygody eksploratorów wewnątrz Ramy i zachowanie praw fizyki w opisach. Najbardziej w pamięć zapadł mi opis schodów rpowadzących na dno "termosu".
Rama jest jedną z pierwszych ksiażek tego gatunku jakie miałem przyjemność przeczytać. Daleka przyszłość -do naszego układu słonecznego zbliża się spory stalowy "termos". A co jest w środku? dosyć dziwne rzeczy... Cenię sobe tę książkę za wierne obrazowanie możliwości wydarzeń jakie mogą spotkać ludzkość, ciekawe przygody eksploratorów wewnątrz Ramy i zachowanie praw fizyki...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2000-01-01
kolejna część opowieści o "termosie" międzygalaktycznym. W tej części więcej konkretnych zdarzeń, które jednak w większej cześci nie były wyjaśnione i człowiek się potem domyślał np. co było "kwiatkiem" który po dotknięciu uciekł pod ziemię. Bardzo podobała mi się koncepcja starości głównej bohaterki oraz podejście obcej inteligencji do kwestii wiary astro-księdza. Szacun także za pomysł grawitacyjnego napędu międzygwiezdnego znowu jednak zostaje pytanie: JAK??
kolejna część opowieści o "termosie" międzygalaktycznym. W tej części więcej konkretnych zdarzeń, które jednak w większej cześci nie były wyjaśnione i człowiek się potem domyślał np. co było "kwiatkiem" który po dotknięciu uciekł pod ziemię. Bardzo podobała mi się koncepcja starości głównej bohaterki oraz podejście obcej inteligencji do kwestii wiary astro-księdza. Szacun...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Do lektury zachęciła mnie głównie okładka.
Wg mnie książka jest warta przeczytania.
Przez połowę książki zalatywało mi stylem podobnym do "Kronik Jakuba Wędrowycza" A. Pilipiuka. I mimo konsekwentnego nazywania samochodów mianem "blaszanych pudeł", mikrofonów "stalowymi sitkami" i temu podobnych dziwnych określeń (co mnie nieco irytowało) książkę przeczytałem. Później zaczęło być ciekawie, nawet filozoficznie.
Po lekturze patrząc na ulicy na takiego lumpa - jednego z wielu - robi mi się przykro. Szczególnie z tego powodu, że " Głodujący będzie pragnął jedzenia, ten, który posiada strawę,
będzie chciał domu, ten z domem i strawą zażąda dostatku, ten z dostatkiem sięgnie po władzę, ten z władzą zechce boskości(...)".
To co dla jednych jest sufitem, dla innych jest podłogą, albo jeszcze niżej... i tego się nie da zmienić. W takich czasach żyjemy.
Do lektury zachęciła mnie głównie okładka.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWg mnie książka jest warta przeczytania.
Przez połowę książki zalatywało mi stylem podobnym do "Kronik Jakuba Wędrowycza" A. Pilipiuka. I mimo konsekwentnego nazywania samochodów mianem "blaszanych pudeł", mikrofonów "stalowymi sitkami" i temu podobnych dziwnych określeń (co mnie nieco irytowało) książkę przeczytałem. Później...