-
Artykuły
Plenerowa kawiarnia i czytelnia wydawnictwa W.A.B. i Lubaszki przy Centrum Nauki KopernikLubimyCzytać2 -
Artykuły
W świecie miłości i marzeń – Zuzanna Kulik i jej „Mała Charlie”LubimyCzytać4 -
Artykuły
Zaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać2 -
Artykuły
Ma 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant7
Biblioteczka
2018-02-17
"Raj Utracony" ze względu na prezentację maturalną, nie spodziewając się po lekturze niczego specjalnego. Jak się myliłam... Już od pierwszych słów poemat wciągnął mnie doszczętnie, ukazanie Szatana jako bohatera romantycznego żałującego swoich win, niezwykle obrazowy opis Piekła i historia stworzenia... Coś niesamowitego. Czytając miałam wrażenie, że Biblia jest streszczenie "Raju Utraconego". Na pewno wrócę do tej książki nie raz. Mimo, iż czytałam ją parę miesięcy temu, dalej mam w wyobraźni 'brazy', które z niej wyczytałam.
Nie rozumiem, jak dla kogoś ten poemat może być trudną lekturą. Milton pisał bardzo prostym językiem, książka ta z założenia miała być przeznaczona do lektury dla ludzi prostych.
"Raj Utracony" ze względu na prezentację maturalną, nie spodziewając się po lekturze niczego specjalnego. Jak się myliłam... Już od pierwszych słów poemat wciągnął mnie doszczętnie, ukazanie Szatana jako bohatera romantycznego żałującego swoich win, niezwykle obrazowy opis Piekła i historia stworzenia... Coś niesamowitego. Czytając miałam wrażenie, że Biblia jest...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Tytułem wstępu: jestem psychicznie chora. Zaburzenia osobowości, w połączeniu z dwubiegunówką, taki rzadki miks mi się trafił. Diagnozę miałam w podobnym wieku jak Billy, bo w wieku 23 lat. Moje osobowości co prawda nie są aż tak zróżnicowane i liczne, a amnezja nie jest aż tak dotkliwa- pamiętam ogólny schemat mojego życia, ale wspomnienia dopiero stopniowo wracają, i to z zadziwiającymi szczegółami, włącznie z zapachami. W każdym ze stanów zmienia mi się głos, dykcja, mimika twarzy i ruchy ciała, postrzeganie świata, upodobania, nałogi, libido...
Książkę autorstwa Daniela Keyes'a cholernie trudno mi się czytało. Co rusz widziałam w niej elementy swojej choroby, siebie. Wiem, że nie udawał. Wiem, że dałoby mu się pomóc, mógłby być kolejnym geniuszem- z mojej perspektywy choroba psychiczna to dar i przekleństwo w jednym- gdyby trafił na odpowiednich ludzi, gdyby ktoś dał mu szansę, zaopiekował się nim. Nie trafił i to jest najgorsze.
Ja mam partnera, który jest wstanie po samym moim głosie i mimice rozpoznać, kiedy jestem sobą, a kiedy swoją iluzją. Billy nie miał takiej szansy. Niemniej mam nadzieję, że opisy przypadków jak Billy i film na podstawie jego życia (swoją drogą, wątpię, żeby Di Caprio był w stanie zagrać to, nie robiąc z tego kabaretu... Choroby psychicznej nie da się sobie wyobrazić, to trzeba przeżyć) stopniowo otworzą oczy "normalnym: ludziom na choroby umysłowe. Nie tylko rak to przerażająca choroba.
Dwie gwiazdki odejmuję za styl autora książki, niekoniecznie moje gusta, szczególnie końcówka.
Tytułem wstępu: jestem psychicznie chora. Zaburzenia osobowości, w połączeniu z dwubiegunówką, taki rzadki miks mi się trafił. Diagnozę miałam w podobnym wieku jak Billy, bo w wieku 23 lat. Moje osobowości co prawda nie są aż tak zróżnicowane i liczne, a amnezja nie jest aż tak dotkliwa- pamiętam ogólny schemat mojego życia, ale wspomnienia dopiero stopniowo wracają, i to z...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to