Najlepsze horrory A.D. 2012
- Kategoria:
- horror
- Wydawnictwo:
- Polonsky
- Data wydania:
- 2012-09-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-09-03
- Liczba stron:
- 258
- Czas czytania
- 4 godz. 18 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788326202186
- Tłumacz:
- Roman Ociepa
- Tagi:
- Literatura polska literatura amerykańska literatura kanadyjska literatura australijska horror zbiór opowiadań opowiadania grozy antologia horroru groza
10 znakomitych opowiadań autorstwa polskich i zagranicznych pisarzy:
Michael Slade „Konkurs obrzydliwości”
Jarosław Moździoch „Kolekcjoner zelówek”
Brian Evenson „Rzecz o niewidzialnej skrzyni”
Dawid Kain „Ekstrakcja”
Peter Straub „Kicuś to smaczny chleb”
Aleksandra Zielińska „Nocny gość”
Kaaron Warren „I możesz już tylko oddychać”
Kazimierz Kyrcz Jr „Randka w ciemni”
Mort Castle „Czas Gedeona”
Dariusz Zientalak „Robaki zębowe”
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Z makabrą jej do twarzy
Niech nie zwiedzie nikogo wymowa stonowanej, aluzyjnej jedynie okładki. Bartłomiej Paszylk, twórca antologii, nakłania w przedmowie, by nie zagłębiać się w lekturę przy spożywaniu posiłku, i rzeczywiście, trudno odmówić słuszności owej przestrodze. Zebrane tu opowiadania poruszają najróżniejsze tematy, począwszy od przedstawienia portretu mordercy, po ukazanie zjawisk niewytłumaczalnych, jednak większość z nich posiada wspólny mianownik – wysokie natężenie okropności. Wielbiciele makabry powinni być usatysfakcjonowani, co jednak z weekendowymi turystami? Ano różnie, gdyż zbiór jest szalenie nierówny; obok naprawdę dobrych tekstów znajdują się również te słabsze.
Antologię otwiera fragment powieści Michaela Slade’a „Bed of Nails” o wysoce sugestywnym tytule „Konkurs obrzydliwości”. Ten zaledwie sześciostronicowy wycinek, połączenie makabry i niezbyt wysublimowanego komizmu, jest bodaj najbardziej odpychającą częścią całego zbioru. W jaki sposób upchnąć na niewielkiej przestrzeni wszystko to, co obrzydza, co pozostawia niesmak i wrażenie niepokoju? Odpowiedź jest prosta i znajduje się właśnie tutaj. Nie można jednak oczekiwać po makabresce niczego ponadto, bowiem nic więcej ona nie oferuje.
Do nieudanych utworów włączyć trzeba „Kolekcjonera zelówek” Jarosława Moździocha. Napisana topornym językiem miniaturka – obok celowych anafor usiana powtórzeniami – traktuje o pracy pedantycznego grabarza. Niezbyt oryginalny pomysł można by jeszcze przełknąć, lecz głównym mankamentem jest tu fakt, że moment kulminacyjny nie wywiera na czytelniku zupełnie żadnego zaskoczenia. Po autorze „Maski Luny” można by spodziewać się czegoś więcej. Kolejną nie całkiem poważną miniaturą jest „Rzecz o niewidzialnej skrzyni” Briana Evensona. Tekst broni się odczuwalną atmosferą grozy, brak mu natomiast ambicji na coś ponad opowiastkę z dreszczykiem.
Dawid Kain w „Ekstrakcji” nareszcie podwyższa poprzeczkę, oferując krótką opowieść nieprzypominającą miejskiej legendy czy creepypasty. Jest pomysł, jest fabuła koncentrująca się na więcej niż jednym tylko aspekcie, jest w końcu dobre wykonanie. Od tego momentu zresztą z antologią dzieje się coraz lepiej. Dedykowany Stephenowi Kingowi „Kicuś to smaczny chleb” Petera Strauba porzuca konwencję nadprzyrodzonych mocy na rzecz tego, co dotyczy – niestety – ludzkich przypadłości. Obłąkany ojciec, chłopiec wychowujący się w domu, w którym wegetuje przykuta do łóżka matka, uwypuklone szaleństwo i droga ku niemu. To realistyczne, mocno oddziałujące na czytelnika opowiadanie ma szansę pozostać w pamięci na dłużej.
Drugim tekstem dotykającym umysłu mordercy, ale będącym dla opisanego powyżej kontrapunktem, jest „Randka w ciemni” autorstwa Kazimierza Kyrcza Jr. Przyjemnie czyta się tę ironiczną humoreskę napisaną lekkim piórem i z fantazją. Z kolei „I możesz już tylko oddychać” Kaarona Warrena powraca do cięższych klimatów i czyni to nadzwyczaj sprawnie. Co może wynieść na powierzchnię górnik uwięziony pod ziemią siedem dni, z kończącymi się zapasami pożywienia i wody, którego w ciemności prześladowały halucynacje? Oczywiście, jeśli to faktycznie były tylko majaki…
W antologii horrorów nie mogło zabraknąć opowieści o duchach i taką dostarcza czytelnikowi Aleksandra Zielińska w „Nocnym gościu”. Choć tekst nie wnosi wiele nowego do tematu, ot pisarz nękany widmem zmarłej dziewczyny, może posłużyć za przyjemną rozrywkę. Zdecydowanie mocniejszy skutek wywiera „Czas Gedeona” Morta Castle’a, opowiadanie dzięki któremu ponownie wejdziemy w umysł psychopatycznego mordercy. Na koniec zostaje już tylko Dariusz Zientalak z „Robakami zębowymi”, całkiem udaną wariacją na temat wizyty u dentysty.
„Najlepsze horrory A.D. 2012” okazuje się zbiorem tekstów słabych, średnich i dobrych, a więc typowym przypadkiem antologii. Przepadający za stylistyką grozy nie muszą obawiać się zawodu, z pewnością znajdą dla siebie kilka perełek. Pozytywne wrażenia wynikłe z lektury psują jednak niedociągnięcia techniczne. Nowemu wydawnictwu, jakim jest Polonsky, wybaczyć można parę przeoczeń, trudniej natomiast ich nie zauważać. Wpadki stylistyczne, źle zapisane dialogi, te drugie czasem potrafiące zmylić czytelnika, który z bohaterów wypowiada jaką kwestię, wszystkie podobne błędy znacznie obniżają przyjemność obcowania z książką.
Sylwia Kluczewska
Książka na półkach
- 45
- 11
- 5
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Antologie to dziwne twory wydawnicze, które wydawcy starają się reklamować przedziwnymi chwytliwymi tytułami. Kiedy zobaczyłem nową antologię opowiadań grozy wydawnictwa Polonsky, zatytułowaną Najlepsze horrory A.D. 2012, nieco kpiący uśmieszek wykwitł mi na twarzy. Kontrowersyjny tytuł przykuwa uwagę potencjalnego czytelnika, ale niesie ze sobą pewną odpowiedzialność. Dlatego z ogromnym zainteresowaniem zasiadłem do czytania. Na chwilę obecną jestem już po lekturze i muszę przyznać, że o ile zabieg marketingowy jest w miarę udany, tak zawartość w większości broni śmiało tego tytułu. Ale od początku.
Zbiór otwiera mocny i zaostarzający apetyt wstęp Bartłomieja Paszylka, który zebrał te teksty w całość. Pierwszym tekstem jest Konkurs obrzydliwości Michaela Slade'a, który w zamierzeniu (jak sugeruje tytuł opowiadania) miał być chyba najbardziej obrzydliwym tekstem zbioru. Dla mnie efekt średnio udany. Owszem, nie polecam czytania tekstu przy posiłku, jednak dla mnie wydał się po prostu komiczny. Na plusik otwarta końcówka.
Kolejnym opowiadaniem jest Kolekcjoner zelówek Jarosława Moździocha. Bardzo byłem ciekaw tego tekstu, ponieważ o autorze naczytałem się mnóstwa przeróżnych opinii, a sam jeszcze nie zapoznałem się z żadnym jego opowiadaniem. Przyznaję, że tekst jest średni, nawet bardzo średni. Niezły pomysł i nieco gorsze wykonanie. Trochę zbyt przewidywalny i toporny. Nie można natomiast odmówić autorowi pomysłu. Jestem przekonany, że komuś ten tekst na pewno się spodoba. Mnie jakoś nie przekonał.
Rzecz o niewidzialnej skrzyni Briana Evensona to dziwna i okraszona czarnym humorem historyjka, która znów nie znalazła u mnie wielkiej akceptacji. Tekst jest niezły stylistycznie i ma pewien abstrakcyjny klimat, ale znów jakoś mnie nie ujął. W tym momencie pomyślałem, że będzie niedobrze. Że oto ponownie dostałem ładnie opakowany zbiór średnich tekstów, który wyparowują z głowy, kiedy człowiek odłoży książkę na półkę. Na szczęście obawy okazały się płonne.
Dawid Kain swoją Ektrakcją udowadnia, że na chwilę obecną jest jednym z najciekawszych autorów polskiej grozy. Tekst jest co najmniej dobry. Świetny pomysł, niezły styl, a sama historia wsysa, że aż miło.
Kolejnym tekstem jest zakręcony, długi i przyjemnie niepokojący tekst Petera Strauba Kicuś to smaczny chleb. Dołujący, ponury i nieco abstrakcyjny tekst o tym, czym jest zło i jakie mogą być jego korzenie. Dodam tylko, że tekst jest dedykowany przyjacielowi pisarza Stephenowi Kingowi, którego raczej przedstawiać nie trzeba. Jeden z lepszych tekstów w antologii. Bardzo podobał mi się oszczędny, wręcz momentami chłodny styl Strauba. Duży plus.
Potem pałeczkę przejmuje znów Polak, czyli Kazimierz Kyrcz Jr. Jego Randka w ciemni to dla mnie jeden z najlepszych tekstów tego zbiorku. Prosty, łatwy i zabawny tekst o rzeczach mało zabawnych. Zdarzyło mi się kilkakrotnie parsknąć śmiechem i poczułem autentyczną sympatię do głównej, nieco zagubionej w chorym świecie bohaterki...
Po opowiadaniu Kyrcza przyszedł czas na nieznaną mi personę, czyli Kaaren Warren. I możesz już tylko oddychać to horror pełną gębą. Tekst o tyle niepokojący, że groza niby widoczna i jasna, a podświadomie wgryza się w umysł i myślę, że (przynajmniej w moim) zostaje na dłużej.
W Najlepszych horrorach A.D. 2012 znalazło się również miejsce dla Aleksandry Zielińskiej. Przyznaję uczciwie, że tekst tej autorki z antologii Pokój do wynajęcia był chyba jedynym, który niezbyt przypadł mi do gustu. Na szczęście tutaj jest zupełnie inaczej. Nocny gość to miejskie ghost story w klimatach a'la Łukasz Orbitowski (jak ujął to Barłomiej Paszylk) w posłowiu. Śmiało się pod tym podpisuję. Do tego opowiadanie z pewnym morałem dla panów, którzy zmieniają partnerki jak rękawiczki.
Czas Gedeona Morta Castle'a to perełka tego zbioru. Bardzo dobre, mocno sugestywne opowiadanie. Castle ma kapitalny styl, dzięki któremu śmiało trzyma czytelnika przyszpilonego to książki. Duża doza makabry, nieco obłędu wymieszane z klimatami postapokaliptystycznymi. Dla mnie rewelacja!
Na koniec zaskoczenie. Tekst Dariusza Zientalaka Robaki zębowe. Kapitalny horror, z niezły twistem. Szczególnie polecam tym, którzy boją się dentysty. Druga perełka książki. Mocny i bardzo dobry tekst.
I tyle. I aż chciałoby się zakrzyknąć: "Co? Już?". Niestety już. Zbiorek liczy sobie dziesięć niezbyt obszernych opowiadań. A chciałoby się więcej...
Słowem podsumowania. Najlepsze horrory A.D. 2012 to naprawdę kawał świetnej roboty. Pozostaje pogratulować wydawnictwu Polonsky i Bartłomiejowi Paszylkowi, bo wypuszczają na świat naprawdę ciekawą pozycję. Oprócz początkowego zgrzytu, ja jestem bardzo zadowolony z lektury. Mnie pozostaje jedynie bardzo polecić tą antologię. Nie dość, że ktoś ponownie stawia na literacką grozę w naszym kraju, to jest to groza na wysokim poziomie. Słowem: must read, must have!
Książkę można nabyć na razie bezpośrednio na stronie wydawcy:
http://www.polonsky.pl/pelna-oferta/najlepsze-horrory-a-d-2012/
http://anti-experthorror.blogspot.com/2012/09/spory-potencja-ad-2012.html
Antologie to dziwne twory wydawnicze, które wydawcy starają się reklamować przedziwnymi chwytliwymi tytułami. Kiedy zobaczyłem nową antologię opowiadań grozy wydawnictwa Polonsky, zatytułowaną Najlepsze horrory A.D. 2012, nieco kpiący uśmieszek wykwitł mi na twarzy. Kontrowersyjny tytuł przykuwa uwagę potencjalnego czytelnika, ale niesie ze sobą pewną odpowiedzialność....
więcej Pokaż mimo to