rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Trzecia odsłona trzymającej w napięciu powieści o zemście i uczuciu, które przetrwa wszystko. Książka dostarcza czytelnikowi dreszczyku podniecenia - czyta się szybko i z chęcią!

Trzecia odsłona trzymającej w napięciu powieści o zemście i uczuciu, które przetrwa wszystko. Książka dostarcza czytelnikowi dreszczyku podniecenia - czyta się szybko i z chęcią!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Druga odsłona trzymającej w napięciu powieści o zemście i uczuciu, które przetrwa wszystko. Książka dostarcza czytelnikowi dreszczyku podniecenia - czyta się szybko i z chęcią!

Druga odsłona trzymającej w napięciu powieści o zemście i uczuciu, które przetrwa wszystko. Książka dostarcza czytelnikowi dreszczyku podniecenia - czyta się szybko i z chęcią!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsza odsłona trzymającej w napięciu powieści o zemście i uczuciu, które przetrwa wszystko. Książka dostarcza czytelnikowi dreszczyku podniecenia - czyta się szybko i z chęcią!

Pierwsza odsłona trzymającej w napięciu powieści o zemście i uczuciu, które przetrwa wszystko. Książka dostarcza czytelnikowi dreszczyku podniecenia - czyta się szybko i z chęcią!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nigdy bym nie pomyślała, że taka w sumie nieduża książka może sprawić w trakcie czytania tyle frajdy. Już od pierwszej strony jest ostra jazda! Poznajemy głównego bohatera, w dość głębokim dołku, a potem autor odsłania przed nami jego perypetie na tle innych, wprowadzanych stopniowo postaci. Akcja toczy się liniowo, choć z dygresjami, które dodają smaczków całości. Mamy więc satyrę na korporacyjność (tu w wydaniu dużej firmy rodzinnej), mamy satyrę na Kościół, na politykę, na małżeństwo, szemrane biznesy… Wszystko to w nieco metaforycznych, ale jednak polskich realiach. Tak się zastanawiam, dlaczego książka nosi tytuł „Bolanezja”, a nie „Polanezja”? Bo w gruncie rzeczy opowiada o Polsce i Polakach z ich narodowymi przywarami. Mówi też (bolesną) prawdę o człowieku. Ale robi to z przymrużeniem oka. Przy czytaniu nieraz wybuchałam śmiechem w cały głos. Moim zdaniem Bernard Galski powinien stanąć w jednym szeregu z wieloma bohaterami znanymi z literatury! To postać tragikomiczna, doskonałe odwzorowanie współczesnego faceta. Ale nie martwcie się. Jak zapowiada to okładka, jest też mocna postać kobieca. Od dzisiaj moje ulubione kolory to czarny i czerwony, a ulubiony wzór: kropki. O tej książce na pewno jeszcze usłyszycie, więc sięgnijcie po nią pierwsi, żeby mieć własne zdanie, gdy w towarzystwie wywiąże się rozmowa na jej temat. Ja polecam gorąco. Jedyne, do czego mogłabym się przyczepić, to, że ta książka nie jest długa, ale mam nadzieję, że autor nie spocznie na laurach i szybko napisze kolejną!

Nigdy bym nie pomyślała, że taka w sumie nieduża książka może sprawić w trakcie czytania tyle frajdy. Już od pierwszej strony jest ostra jazda! Poznajemy głównego bohatera, w dość głębokim dołku, a potem autor odsłania przed nami jego perypetie na tle innych, wprowadzanych stopniowo postaci. Akcja toczy się liniowo, choć z dygresjami, które dodają smaczków całości. Mamy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Naprawdę fascynująca podróż przez ponad półwiecze historii pewnej amerykańskiej rodziny oraz... badań naukowych z nią związanych. Choć niesie solidny ładunek faktów z różnych dziedzin nauki, czyta się ją jak najlepszą powieść detektywistyczną. Wielka zasługa autorki. Warto!

Naprawdę fascynująca podróż przez ponad półwiecze historii pewnej amerykańskiej rodziny oraz... badań naukowych z nią związanych. Choć niesie solidny ładunek faktów z różnych dziedzin nauki, czyta się ją jak najlepszą powieść detektywistyczną. Wielka zasługa autorki. Warto!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo dobra obyczajówka. Niepretensjonalna, z pomysłem, fajnymi bohaterami i wartką akcją. Nie można się przy niej nudzić. Prawdziwy rollercoaster!

Bardzo dobra obyczajówka. Niepretensjonalna, z pomysłem, fajnymi bohaterami i wartką akcją. Nie można się przy niej nudzić. Prawdziwy rollercoaster!

Pokaż mimo to