rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Bardzo dobra książka. Liczyłam, że skłoni mnie do przemyśleń, będzie zawierać jakiś głębszy temat, tego jednak nie dostałam. Mimo to "Vicious" ma wiele plusów, przez świetny styl autorki aż po doskonale wykreowanych bohaterów. Akcja toczy się szybko, przeskoki o dziesięć lat wstecz tylko umilają zabawę. Jest tu trochę brutalnych scen, więc nie polecam jej najmłodszym albo bardzo wrażliwym. Jednak jeśli nie macie z tym problemu, myślę, że czas spędzony z tą powieścią będzie przyjemny i dobrze spożytkowany.

Bardzo dobra książka. Liczyłam, że skłoni mnie do przemyśleń, będzie zawierać jakiś głębszy temat, tego jednak nie dostałam. Mimo to "Vicious" ma wiele plusów, przez świetny styl autorki aż po doskonale wykreowanych bohaterów. Akcja toczy się szybko, przeskoki o dziesięć lat wstecz tylko umilają zabawę. Jest tu trochę brutalnych scen, więc nie polecam jej najmłodszym albo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Zacznej od tej ciemniejszej strony. Największym minusem "Talizmanu mocy" okazali się Nihal i Sennar. Obie te postacie w pierwszym tomie serii naprawdę mi się spodobały. Były ciekawe, oryginalne, w dodaku to właśnie wokół Nihal kręciła się cała fabuła. Tutaj jednak miałam wrażenie, że te dwie postacie się rozmyły. Stały się papierowe. Nie widziałam w nich w ogóle ich samych, ich początkowej indywidualności. Szkoda, bo to spowodowało również, że miejscami książka odrobinę mnie nudziła.

Ale nie mogę oceniać całej książki przez pryzmat dwóch postaci. W końcu poza Nihal i Sennarem jest jeszcze wiele innych, cudownych bohaterów. Ido, którego kocham całym sercem za wszystkie jego słowa, czyny, błędy, za jego trudną przeszłość, skrywane tajemnice i walkę z samym sobą. Lajos z całą swoją niewinnością i urokiem. A także Malerba, Vrasta i Reis - postacie poboczne, wnoszące niewiele do fabuły, a jednak budzące współczucie, najbardziej wzruszające i zmuszające do refleksji.

To, co w tej książce i całej trylogii zasługuje na największą uwagę, to wartości, jakie ten utwór przezuje. W "Talizmanie mocy" większość z nich poznajemy dzięki Strażnikom, którzy strzegą kamieni, jakie musi zdobyć Nihal. Rozdziały, w których się oni pojawiali należą do moich ulubionych. Ale najwiekszą prawdę przekazuje pod koniec... czarny charakter. I to najbardziej niezwykły czarny charakter, z jakim do tej pory miałam do czynienia w literaturze. Uwierzcie, to, co dzieje się w tej książce jednocześnie odbiera i daje nadzieję. Niesamowite.

Zacznej od tej ciemniejszej strony. Największym minusem "Talizmanu mocy" okazali się Nihal i Sennar. Obie te postacie w pierwszym tomie serii naprawdę mi się spodobały. Były ciekawe, oryginalne, w dodaku to właśnie wokół Nihal kręciła się cała fabuła. Tutaj jednak miałam wrażenie, że te dwie postacie się rozmyły. Stały się papierowe. Nie widziałam w nich w ogóle ich samych,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Patrząc na opinie widzę, że wiele osób uważa "Misję Sennara" za nawet lepszą od "Nihal z Krainy Wiatru". Ja niestety nie mogę powiedzieć o niej tego samego. Oczekiwałam po niej czegoś więcej i odrobinę się rozczarowałam.
Nie była to na pewno zła, czy męcząca lektura, jednak zabrakło mi w niej emocji, jakie towarzyszyły mi podczas lektury pierwszego tomu. Także akcja na początku moim zdaniem rozkręcała się powoli, a postać Sennara utraciła nieco w moich oczach.
Na plus jest zdecydowanie druga połowa książki, kiedy akcja przyśpieszyła. Wtedy też fabuła bardziej skupiła się na losach Nihal i Lajosa. Pół-Elf w tej części zmienia się, choć nadal popełnia błędy, staje się dużo dojrzalsza i bardziej rozważna. Sporo tutaj Ida, który skrywa mroczną tajemnicę swojej przeszłości. Ten wątek zdecydowanie buduje napięcie, a jego rozwiązanie jest zaskakujące.

Patrząc na opinie widzę, że wiele osób uważa "Misję Sennara" za nawet lepszą od "Nihal z Krainy Wiatru". Ja niestety nie mogę powiedzieć o niej tego samego. Oczekiwałam po niej czegoś więcej i odrobinę się rozczarowałam.
Nie była to na pewno zła, czy męcząca lektura, jednak zabrakło mi w niej emocji, jakie towarzyszyły mi podczas lektury pierwszego tomu. Także akcja na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Jeden z najlepszych tomów tej serii! Działo się bardzo dużo, a wydarzeniom towarzyszyło napięcie, strach o bohaterów i silne emocje. "Zmierzch" podobał mi się bardziej niż "Blask gwiazd", ponieważ tutaj akcja pędziła już niemal od pierwszych stron, podczas gdy w poprzednim tomie rozkręcała się bardzo długo. Czas z tą książką na pewno nie był czasem straconym. "Wojownicy" jak zwykle najlepsi! <3

Jeden z najlepszych tomów tej serii! Działo się bardzo dużo, a wydarzeniom towarzyszyło napięcie, strach o bohaterów i silne emocje. "Zmierzch" podobał mi się bardziej niż "Blask gwiazd", ponieważ tutaj akcja pędziła już niemal od pierwszych stron, podczas gdy w poprzednim tomie rozkręcała się bardzo długo. Czas z tą książką na pewno nie był czasem straconym....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jedna z najlepszych książek fantasy, jakie zdarzyło mi się przeczytać. Naprawdę świetna, akcja po prostu płynie, a bohaterowie są wspaniali. A szczególnie Nihal. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z tym, żeby główny bohater miał tyle wad i popełniał tyle błędów i głupstw, co ona. To czyni ją wyjątkową. Do tego Nihal zmaga się z cieniami przeszłości i tragiczną historią jej ludu. Choćby dla niej warto sięgnąć po tę powieść. Ale nie tylko. Jeśli lubicie magię, walkę, smoki i inne czarodziejskie stworzenia, z pewnością jest to książka w sam raz dla was!

Jedna z najlepszych książek fantasy, jakie zdarzyło mi się przeczytać. Naprawdę świetna, akcja po prostu płynie, a bohaterowie są wspaniali. A szczególnie Nihal. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z tym, żeby główny bohater miał tyle wad i popełniał tyle błędów i głupstw, co ona. To czyni ją wyjątkową. Do tego Nihal zmaga się z cieniami przeszłości i tragiczną historią jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

I kolejny świetny tom przygód kocich wojowników! Akcja w nowym domu klanów rozkręcała się powoli, ale ostatnie sto stron dało mi dokładnie to, czego oczekiwałam i czego pragnęłam.
W tej części znajdziemy nieco więcej relacji pomiędzy kotami, a wątek jednej z bohaterek ogromnie mnie przejął i chcę jak najszybciej poznać jego zakończenie. To takie niesprawiedliwe!
Co do kontaktów pomiędzy klanami, tutaj, jak się można spodziewać, nie jest różowo. Pojawiają się zdrajcy, a książka kończy się w taki sposób, że niby wszystko dobrze, ale ja czuję, że to tylko początek większej intrygi!
Cudowne i wzruszające. Takie, jak być powinno! <3

I kolejny świetny tom przygód kocich wojowników! Akcja w nowym domu klanów rozkręcała się powoli, ale ostatnie sto stron dało mi dokładnie to, czego oczekiwałam i czego pragnęłam.
W tej części znajdziemy nieco więcej relacji pomiędzy kotami, a wątek jednej z bohaterek ogromnie mnie przejął i chcę jak najszybciej poznać jego zakończenie. To takie niesprawiedliwe!
Co do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

"The Hate U Give" to ważna książka. Zwraca uwagę przede wszystkim na problem rasizmu. Pod tym kątem cieszę się, że ją przeczytałam, ponieważ wcześniej nie miałam pojęcia, że w USA (jak zresztą na całym świecie) jest to wciąż tak wielki problem!
Ale poza rasizmem, znajdziemy tu także inne kswestie. Starr jest zwyczajną szesnastolatką, ma chłopaka, problemy z przyjaciółką i kochającą rodzinę, która zrobiłaby dla niej wszystko. Pewnego dnia widzi śmierć swojego przyjaciela - zabójstwo, za które nikt nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności.
Choć książka przede wszystkim porusza problem rasizmu, moim zdaniem jej przekaz jest uniwersalny i można odnieść go do wielu innych spraw w dzisiejszym świecie.
"The Hate U Give" to jednak nie tylko trudne tematy. Jak już wspomniałam, Starr jest zwyczajną dziewczyną i ma swoje zwyczajne życie, jak każdy nastolatek. Poznajemy ją samą, jej cudowną rodzinę i przyjaciół. Każdy bohater jest unikatowy, przez co można się z nimi zżyć, płakać i śmiać się razem z nimi. A do śmiechu w tej książce jest wbrew pozorom całkiem sporo okazji.
Absolutnie nie żałuję, że sięgnęłam po tę pozycję. Uważam, że każdy powinien ją przeczytać, a szczególnie ludzie młodzi, od których zależy przyszłość tego świata.

"Odwaga nie oznacza, że nie możesz się bać. To znaczy, że idziesz do przodu mimo strachu."

"The Hate U Give" to ważna książka. Zwraca uwagę przede wszystkim na problem rasizmu. Pod tym kątem cieszę się, że ją przeczytałam, ponieważ wcześniej nie miałam pojęcia, że w USA (jak zresztą na całym świecie) jest to wciąż tak wielki problem!
Ale poza rasizmem, znajdziemy tu także inne kswestie. Starr jest zwyczajną szesnastolatką, ma chłopaka, problemy z przyjaciółką i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

"Wojownicy" to cykl, który kocham całym sercem. "Północ" mnie rozczarowała, "Wschód księżyca" okazał się już tak dobry, jak powinien być, ale "Świt" to jest po prostu petarda! Podczas lektury wzruszyłam się do łez, co nie zdarza mi się często i uważam, że sam ten fakt świadczy o jakości lektury i emocjach, jakie potrafi wywołać u czytelnika. Już nie mogę doczekać się lektury kolejnych tomów <3

"Wojownicy" to cykl, który kocham całym sercem. "Północ" mnie rozczarowała, "Wschód księżyca" okazał się już tak dobry, jak powinien być, ale "Świt" to jest po prostu petarda! Podczas lektury wzruszyłam się do łez, co nie zdarza mi się często i uważam, że sam ten fakt świadczy o jakości lektury i emocjach, jakie potrafi wywołać u czytelnika. Już nie mogę doczekać się...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Z innej bajki Jodi Picoult, Samantha van Leer
Ocena 6,6
Z innej bajki Jodi Picoult, Saman...

Na półkach: , ,

Kiedy poszłam do biblioteki, "Z innej bajki" wcisnęła mi w ręcę przyjaciółka, nakazując wypożyczyć i przeczytać. Tak też zrobiłam i nie żałuję.
Nie jest to wielkie arcydzieło, ale czytało się naprawdę przyjemnie i szybko. Nie zżyłam się szczególnie z bohaterami, mogliby być nieco bardziej wyraziści. Książka nie jest przewidywalna i do ostatnich stron czytelnik zastanawia się, jak wszystko się rozwiążę.
Myślę, że "Z innej bajki" spodoba się najbardziej osobom w wieku około 10-13 lat, a starszym polecam, jeżeli mają ochotę na lekką lekturę i powrót do baśniowych klimatów.

Kiedy poszłam do biblioteki, "Z innej bajki" wcisnęła mi w ręcę przyjaciółka, nakazując wypożyczyć i przeczytać. Tak też zrobiłam i nie żałuję.
Nie jest to wielkie arcydzieło, ale czytało się naprawdę przyjemnie i szybko. Nie zżyłam się szczególnie z bohaterami, mogliby być nieco bardziej wyraziści. Książka nie jest przewidywalna i do ostatnich stron czytelnik zastanawia...

więcej Pokaż mimo to