-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać7
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-05
Powieść napisana w zachwycającym stylu, która stała się ikoniczna dla literatury. W końcu wpadła w moje ręce, w wydaniu Świata Książki, którego nie polecam.
Od pierwszej strony powieści jesteśmy wrzuceni w bardzo opisowy styl autora, który jest… specyficzny (żeby nie powiedzieć dziwny). Nie można jednak odmówić mu uroku, choć nie każdemu będzie odpowiadać tempo, w jakim rozgrywa się powieść. Jest to w jakimś stopniu styl ‘bajarza’ opowiadającego historię tytułowego bohatera. Niestety postać samego Doriana Graya jest przewidywalna i… nudna. O wiele bardziej polubiłam malarza i lorda, którzy pomimo różnic w charakterze (a może dzięki nim) prowadzili ciekawe dyskusje. Zdecydowanie przyjemniej czytało mi się ich kwestie od przeżyć samego Doriana. I choć rozumiem koncept powieści nie była to dla mnie ciekawa lektura. Główny problem w tym, że książka nie wzbudziła we mnie żadnych uczuć. Nie wiem czy to kwestia tego, że trudno mnie zaskoczyć, czy faktu, że słyszałam o niej tak wiele, że nie miałam, czego odkrywać w trakcie czytania. Wszystko było dla mnie zbyt oczywiste. Dostałam to, czego oczekiwałam i nic więcej. Kolejną rzeczą, albo raczej błędem wydawniczym, jest brak wstępu z zarysem historyczno-kulturowym. Pojawiały się w książce rzeczy, które musiałam brać na słowo, lub googlować ich znaczenie – od wierszy po konwenanse. Odnoszę wrażenie, że moje oczekiwania, co do tej książki minęły się z jej treścią.
Powieść napisana w zachwycającym stylu, która stała się ikoniczna dla literatury. W końcu wpadła w moje ręce, w wydaniu Świata Książki, którego nie polecam.
Od pierwszej strony powieści jesteśmy wrzuceni w bardzo opisowy styl autora, który jest… specyficzny (żeby nie powiedzieć dziwny). Nie można jednak odmówić mu uroku, choć nie każdemu będzie odpowiadać tempo, w jakim...
2024-04-09
Rozpoczynamy od lekkiego przeskoku czasowego, co nie przeszkadza samej fabule, która tak jak w poprzednim tomie utrzymana jest w dość prostym schemacie. Zdecydowanie jednak rozwija się akcja i poznajemy wyjaśnienia niektórych wydarzeń z poprzedniego tomu. Choć dotyczy to głównie drugiej połowy książki, gdyż dużą cześć początku zajmują ‘sprawy sercowe’, które niestety w tej części są dość… irytujące. Mam na myśli dość typowy schemat wyjątkowej bohaterki, w której zakochuje się każdy facet napotkany i nie wiem czy jestem jakaś dziwna, ale nigdy nie lubiłam tego ‘konceptu’. Zwłaszcza, że przez to zaczynam nie lubić Zoey – wydaje mi się idiotką, choć poza tym jest sympatyczna i chciałabym ją dalej lubić. Przypuszczam, że to jakaś fantazja autorki, która nie wyszła (przynajmniej według mnie). No, ale poza tym jest naprawdę w porządku, nadal czyta się wyśmienicie. Polubiłam format, w jakim toczy się ta seria, jest przyjemny i pochłania się kolejne strony w wartkim tempie, choć pojawiają się również przypomnienia, aka co wydarzyło się w poprzednim tomie – jak ja tego nie znoszę.
„Zdradzona” to kolejny dowód na istnienie klątwy drugiego tomu, bo choć książka nie jest tragiczna, to jest zdecydowanie mniej wciągająca od pierwszej części.
Rozpoczynamy od lekkiego przeskoku czasowego, co nie przeszkadza samej fabule, która tak jak w poprzednim tomie utrzymana jest w dość prostym schemacie. Zdecydowanie jednak rozwija się akcja i poznajemy wyjaśnienia niektórych wydarzeń z poprzedniego tomu. Choć dotyczy to głównie drugiej połowy książki, gdyż dużą cześć początku zajmują ‘sprawy sercowe’, które niestety w tej...
więcej mniej Pokaż mimo to2021
2021
2021
2021
2021
2021
2020
2022
2021
Porządna książka choć cienka ^^ przyjemnie przedstawiony temat dóbr publicznych
Porządna książka choć cienka ^^ przyjemnie przedstawiony temat dóbr publicznych
Pokaż mimo to2022
2020
2020
2022
2020
2021
2022
2020
Powieść napisana w zachwycającym stylu, która stała się ikoniczna dla literatury. W końcu wpadła w moje ręce, w wydaniu Świata Książki, którego nie polecam.
Od pierwszej strony powieści jesteśmy wrzuceni w bardzo opisowy styl autora, który jest… specyficzny (żeby nie powiedzieć dziwny). Nie można jednak odmówić mu uroku, choć nie każdemu będzie odpowiadać tempo, w jakim rozgrywa się powieść. Jest to w jakimś stopniu styl ‘bajarza’ opowiadającego historię tytułowego bohatera. Niestety postać samego Doriana Graya jest przewidywalna i… nudna. O wiele bardziej polubiłam malarza i lorda, którzy pomimo różnic w charakterze (a może dzięki nim) prowadzili ciekawe dyskusje. Zdecydowanie przyjemniej czytało mi się ich kwestie od przeżyć samego Doriana. I choć rozumiem koncept powieści nie była to dla mnie ciekawa lektura. Główny problem w tym, że książka nie wzbudziła we mnie żadnych uczuć. Nie wiem czy to kwestia tego, że trudno mnie zaskoczyć, czy faktu, że słyszałam o niej tak wiele, że nie miałam, czego odkrywać w trakcie czytania. Wszystko było dla mnie zbyt oczywiste. Dostałam to, czego oczekiwałam i nic więcej. Kolejną rzeczą, albo raczej błędem wydawniczym, jest brak wstępu z zarysem historyczno-kulturowym. Pojawiały się w książce rzeczy, które musiałam brać na słowo, lub googlować ich znaczenie – od wierszy po konwenanse. Odnoszę wrażenie, że moje oczekiwania, co do tej książki minęły się z jej treścią.
Powieść napisana w zachwycającym stylu, która stała się ikoniczna dla literatury. W końcu wpadła w moje ręce, w wydaniu Świata Książki, którego nie polecam.
więcej Pokaż mimo toOd pierwszej strony powieści jesteśmy wrzuceni w bardzo opisowy styl autora, który jest… specyficzny (żeby nie powiedzieć dziwny). Nie można jednak odmówić mu uroku, choć nie każdemu będzie odpowiadać tempo, w jakim...