Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Z racji tego, że literatura faktu jest moim ulubioną formą, a wydarzenia z lata 2005 roku dobrze pamiętam z mediów, chętnie sięgnąłem po dzieło Kuby Kucharskiego. Książka przypomina nam huragan Katrina, który zagościł w Nowym Orleanie wraz grupą studentów z Polski. Młody doświadczeniem pisarz, ujął nie tylko autentyczną i własną historię miłości, narodzonej w oku cyklony ale także dramatyczne momenty, które obnażają pierwotne, ludzkie odruchy. Walka o przetrwanie nie była czymś na co bohaterowie byli przygotowani. Spotkało ich coś co mogło dotknąć każdego podróżnika i było to absolutnie niespodziewanie. Ich losy połączyła walka z żywiołem i instynktem przetrwania. Warto przeżyć tę historię, która mimo iż dzieje się za dalekim oceanem może budzić sporo refleksji i być bliska każdemu z nas. Tym bardziej warto docenić fakt, że to debiut literacki a nie kolejna pozycja doświadczonego literata.

Z racji tego, że literatura faktu jest moim ulubioną formą, a wydarzenia z lata 2005 roku dobrze pamiętam z mediów, chętnie sięgnąłem po dzieło Kuby Kucharskiego. Książka przypomina nam huragan Katrina, który zagościł w Nowym Orleanie wraz grupą studentów z Polski. Młody doświadczeniem pisarz, ujął nie tylko autentyczną i własną historię miłości, narodzonej w oku cyklony...

Książka była hitem i w pewnym okresie można było ją znaleźć na wielu domowych półkach. W końcu trafiła na moją, zresztą z polecenia. Początek a w zasadzie długi początkowy fragment to dość nużąca opowieść, która snuje się na pograniczu polityki, biznesu i szwedzkich układów. Wytrwali jednak otrzymują gorący prysznic wrażeń, który w pełni rekompensuje pierwsze 100 stron i pozwala uczciwie dać mocne 8 gwiazdek w tym kryterium. Oczywiście kryterium mocno subiektywnym ale przemyślanie ocenionym. Historia nabiera tempa, zaczynają sklejać się fakty w stylu wytrawnego kryminału, który nie pozwala się oderwać i zbyt wcześnie kłaść spać. Po jej zakończeniu książka prowokuje do zasmakowania ekranizacji jak i treści kolejnych części tej historii.

Książka była hitem i w pewnym okresie można było ją znaleźć na wielu domowych półkach. W końcu trafiła na moją, zresztą z polecenia. Początek a w zasadzie długi początkowy fragment to dość nużąca opowieść, która snuje się na pograniczu polityki, biznesu i szwedzkich układów. Wytrwali jednak otrzymują gorący prysznic wrażeń, który w pełni rekompensuje pierwsze 100 stron i...

Biografia najlepszego na świecie kierowcy rajdowego, 9 krotnego mistrza Świata, to tak naprawdę opowieść o zwykłym chłopaku z Haguenau, czyli małej miejscowości w Alzacji. Francuz opowiada szczerze o swoich początkach i o swojej normalności. Czytając poznajemy kolegę z podwórka a nie wielkiego mistrza. Opowiada o tym jakie miał trudności kiedy trafiał na salony światowego motorsportu i jak wcale nie lubił sławy, najważniejsze było dla niego żeby jeździć. Ogromny talent, a właściwie wiele zdolności sprawiło, że stal się najszybszym zawodnikiem globu. Cała opowieść jednak jest z perspektywy człowieka z krwi i kości jak my wszyscy. To mocno pozwala utożsamić się z nim i motywować do własnych działań i spełniania marzeń. Biografia Loeba była jednym z bodźców ddla mnie by wrócić do ścigania i zająć się tym na poważnie. Dziś tych decyzji nie żałuje a do tej lektury chętnie wrócę by przebyć drogę wraz z Loebem na sam szczyt jeszcze raz.

Biografia najlepszego na świecie kierowcy rajdowego, 9 krotnego mistrza Świata, to tak naprawdę opowieść o zwykłym chłopaku z Haguenau, czyli małej miejscowości w Alzacji. Francuz opowiada szczerze o swoich początkach i o swojej normalności. Czytając poznajemy kolegę z podwórka a nie wielkiego mistrza. Opowiada o tym jakie miał trudności kiedy trafiał na salony światowego...