Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

„Zawodowy pornograf” albo „Kloaczny zwierz” to tylko dwa określenia, jakie udało mi się znaleźć w sieci na temat Hugo Bettauera. Czym pisarz, który żył ponad 100 lat temu, zasłużył sobie na te epitety? Czy tak kontrowersyjna postać mogła napisać interesujące współczesnego czytelnika książki? Czy tytułowy „Morderca” to pierwowzór samego autora? Te pytania nurtowały mnie, kiedy zabierałem się z lekturę „Mordercy kobiet”. Zaskoczenie, zainteresowanie i podziw – to kolejność myśli po przeczytaniu całości. Zapewne niektórych rozczaruję: Nie ma tu nic z frywolnych przygód Grey’a, natomiast sam autor miał tak bogaty życiorys, że nie dziwię się, iż uważany był w swoich czasach za jednego z najpłodniejszych pisarzy (w sensie literackim oczywiście :). Szkoda, że jego twórczość jest w Polsce praktycznie nieznana. Treści kryminału opowiadać nie wolno ale mogę zapewnić, że większość czytelników będzie podziwiała misternie skonstruowaną intrygę z rewelacyjnym zakończeniem. Rzec można historia, jak u Hitchocka: najpierw mamy trzęsienie ziemi, a później napięcie już tylko rośnie…

„Zawodowy pornograf” albo „Kloaczny zwierz” to tylko dwa określenia, jakie udało mi się znaleźć w sieci na temat Hugo Bettauera. Czym pisarz, który żył ponad 100 lat temu, zasłużył sobie na te epitety? Czy tak kontrowersyjna postać mogła napisać interesujące współczesnego czytelnika książki? Czy tytułowy „Morderca” to pierwowzór samego autora? Te pytania nurtowały mnie,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to