-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2012-08-27
Naiwna powieść dla pensjonarek - pardon - młodych dziewcząt.
Autorka jednak próbuje pokazać świat pieniędzy, różnych układów międzyludzkich, pokazując świat przeważnie silnie czarno-biały.
Niewiele tu postaci normalnych, ze swoimi wadami i zaletami, wszystkie wyglądają jak wycięte z welinowego papieru.
Bardzo schematyczne, bez światłocieni.
Niemniej książka ma swój urok, przeczytałam ją raz w okolicach 17 roku życia (ze wzruszeniem), raz w okolicach 30tego (z rozbawieniem), może czas teraz po ukończeniu 40-tki, wziąć się za nią po raz kolejny, sama jestem ciekawa, czy w ogóle dam radę przez nią przebrnąć.
Najbardziej bawiło mnie w tej książce jest to, że im kto bogatszy, tym ma wredniejszy charakterek :D Biedni koniecznie mają dobre charaktery, przy czym wyłamują się z tego schematu dwie postacie, jednak oczywiście pozytywny bogacz musi koniecznie być osobą pracującą i pochylającą się.
Takie tam czytadło :-)
Naiwna powieść dla pensjonarek - pardon - młodych dziewcząt.
Autorka jednak próbuje pokazać świat pieniędzy, różnych układów międzyludzkich, pokazując świat przeważnie silnie czarno-biały.
Niewiele tu postaci normalnych, ze swoimi wadami i zaletami, wszystkie wyglądają jak wycięte z welinowego papieru.
Bardzo schematyczne, bez światłocieni.
Niemniej książka ma swój urok,...
Uwielbiam tę książkę, przeczytałam ją wielokrotnie i wracam do niej raz na kilka miesięcy, od ponad dwudziestu lat.
Im więcej mam lat, tym na różne rzeczy zaczynam zwracać uwagę - inne rzeczy zaczynam rozumieć, a inne mnie nużą.
Na pewno nie jest to książka dla osób niecierpliwych, które nie potrafią się wyciszyć i zatrzymać.
Raczej dla tych, którzy szukają odpoczynku od ogarniającego nas zamieszania i pędu.
Ta książka to zdecydowany slow food.
Uwielbiam i pewnie jeszcze niejeden raz do niej wrócę.
Uwielbiam tę książkę, przeczytałam ją wielokrotnie i wracam do niej raz na kilka miesięcy, od ponad dwudziestu lat.
Im więcej mam lat, tym na różne rzeczy zaczynam zwracać uwagę - inne rzeczy zaczynam rozumieć, a inne mnie nużą.
Na pewno nie jest to książka dla osób niecierpliwych, które nie potrafią się wyciszyć i zatrzymać.
Raczej dla tych, którzy szukają odpoczynku od...
Książki Chmielewskiej lubię czytać, co robię przez ponad połowę swojego życia.
Lekkie pióro, poczucie humoru, skrzące się dowcipem frazy.
Niestety, ostatnia książka jest wielkim rozczarowaniem.
Płaska akcja, powtarzające się niemal na każdej stronie (w dodatku niewybredne) przezwisko głównej w zasadzie bohaterki, wytarte już sformułowania, frazy i powiedzonka bohaterów sprawiają, że książka ta ma dla mnie smak popłuczyn po dawnych pozycjach.
Odradzam.
Książki Chmielewskiej lubię czytać, co robię przez ponad połowę swojego życia.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toLekkie pióro, poczucie humoru, skrzące się dowcipem frazy.
Niestety, ostatnia książka jest wielkim rozczarowaniem.
Płaska akcja, powtarzające się niemal na każdej stronie (w dodatku niewybredne) przezwisko głównej w zasadzie bohaterki, wytarte już sformułowania, frazy i powiedzonka bohaterów...