-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Biblioteczka
2013-02-14
2012-08-31
Pinkola Estes wie o czym gada. Nawija pięknie o cyklach kobiecych, o tym czego się często boimy i wstydzimy. Poczułam ogromną ulgę gdy powiedziała mi, że to co robię w ukryciu mogę, a wręcz powinnam wyjąć na światło dzienne. Kamień spadł mi z serca. I pokazałam. Akurat czas nowego środowiska, pozwoliłam sobie na eksperyment i pokazałam siebie. Czy ludzie uciekli? Nie! Wręcz przeciwnie, pokochali. I teraz już wiem, że żyję dla siebie, mam własną opowieść i jeśli czujecie się niepewne i rozszarpane a nie boicie się rozmyślań to polecam w 200% :) A w tym samym czasie poznałam Kobietę-Matkę. Pierwsza taka na mej drodze. Pokochałam ją mocno. I choć nie wiem czy jeszcze kiedyś ją spotkam, to jest w moim życiu. Żywa, promienna. Dziwka, matka, córeczka, babka, kochanka, przyjaciółka - wszystko w jednym. A wiecie drogie Panie, że każda z nas ma tyle twarzy w sobie? Nie bójcie się, że nie jesteście tylko ułożone, lub tylko pragnące, lub jedynie gniewne. W tym właśnie moc. Różnorodność.
Powodzenia dla każdej Kobiety w jej własnej podróży.
Zachęcam też Panów do indywidualnych dróg oraz do zachwytu kobiecością zarówno w porze duchowego dnia jak i nocy!
Pinkola Estes wie o czym gada. Nawija pięknie o cyklach kobiecych, o tym czego się często boimy i wstydzimy. Poczułam ogromną ulgę gdy powiedziała mi, że to co robię w ukryciu mogę, a wręcz powinnam wyjąć na światło dzienne. Kamień spadł mi z serca. I pokazałam. Akurat czas nowego środowiska, pozwoliłam sobie na eksperyment i pokazałam siebie. Czy ludzie uciekli? Nie! Wręcz...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-07-05
Książka dobra, mówi o seksie, płciowości. Ktoś trafnie określił - jest ona i seksem i obojgiem płci i miłością. Nie taką obrzydliwie nudną z romansu, tylko normalną. Sama autorka nie chciała nudnego zakończenia - jak sama to zaznaczyła. Poza tym barwnie opisuje znany nam świat. Robi wspaniałe przekręty jak np. prezenter filmowy imieniem "Ormel" albo polska pisarka zironizowana na końcu książki przez świetne przezwisko - ale tego nie zdradzę. Czytajcie same/sami!
Miałam zarówno dużo śmiechu jak i podniety :)
Jestem na drodze swej kobiecej świadomości i rozwoju - książkę uważam w tej drodze za przydatną.
Książka dobra, mówi o seksie, płciowości. Ktoś trafnie określił - jest ona i seksem i obojgiem płci i miłością. Nie taką obrzydliwie nudną z romansu, tylko normalną. Sama autorka nie chciała nudnego zakończenia - jak sama to zaznaczyła. Poza tym barwnie opisuje znany nam świat. Robi wspaniałe przekręty jak np. prezenter filmowy imieniem "Ormel" albo polska pisarka...
więcej mniej Pokaż mimo to
Oto jak ciężko stanąć w prawdzie przed samą sobą, zaakceptować i pokazać się innym.
Najbardziej okropna w historii bohaterki była samotność i ciągłe udawanie kogoś kimnie jest.
Oto jak ciężko stanąć w prawdzie przed samą sobą, zaakceptować i pokazać się innym.
Pokaż mimo toNajbardziej okropna w historii bohaterki była samotność i ciągłe udawanie kogoś kimnie jest.