Demony przeszłości, czyli o tym, co już było

VenusInFur VenusInFur
05.05.2016
Okładka książki Niemy krzyk Angela Marsons Logo Patronat
Średnia ocen:
7,1 / 10
625 ocen
Czytelnicy: 1403 Opinie: 95

Bardzo sobie cenię mroczne narracje twórców gatunku z Europy, lubię ich nietuzinkowe podejście do tematu, tak różne przecież od szkoły amerykańskiej na polu prozy z pogranicza brutalnego dreszczowca i klasycznego kryminału. Podkreślmy, że wartość tego typu powieści zasadza się przede wszystkim na wyrazistej, rozbudowanej fabule, świetnie zarysowanym tle społecznym bez wątpienia przesądzającym o wysokich notach od krytyków i czytelników uzyskiwanych przez owe narracje. Henning Mankell, Stieg Larsson, Peter May, David Hewson to nazwiska, bez których trudno wyobrazić sobie współczesny kanon literatury kryminalnej. Wydaje mi się, że poziom przez wymienionych wyżej twórców (i wielu innych, równie doskonałych) narzucony z wielką łatwością potrafi zdyskredytować w naszych oczach co rusz pojawiające się na książkowym rynku debiuty. Tym razem postawiłam na lekturę „Niemego krzyku” Angeli Marsons okrzykniętej wyjątkową postacią w brytyjskiej literaturze kryminalnej. Marsons pochwaliła się przyzwoitą narracją, lecz nazywać ją objawieniem wydaje się być nad wyraz entuzjastyczne. „Niemy krzyk” to poprawnie skonstruowana fabuła z suspensem, pozbawiona jednak tak pożądanego przez każdego fana gatunku efektu "WOW".

Aby nie być gołosłowną, ale i nie przekreślić od razu szans Marsons na zostanie w przyszłości dobrą pisarką w obrębie gatunku, który ją interesuje, muszę sięgnąć w tym miejscu po konkretne przykłady. Trudno mówić tu o jakichś spektakularnych odkryciach czy to w sposobie konstrukcji świata przedstawionego, czy to w kreacji bohaterów, czy w końcu samej intrygi. Marsons postawiła bowiem na ograny szablon fabularny – podobnie jak May w trylogii „Wyspa Lewis” czy Mankell w „Powrocie nauczyciela tańca” ta brytyjska autorka zdecydowała się wskrzesić mroczne tajemnice z przeszłości i powiązać je z mało widowiskowymi morderstwami popełnianymi w powieściowym czasie teraźniejszym. Wiadomo, naprawdę dobrze pomyślany kryminał nie może bazować na epatowaniu makabrą, jednak pewna doza brutalności przy jednoczesnej finezji opisu miejsc zbrodni jest raczej wskazana. W „Niemym krzyku” tego zabrakło. Sama oś historii jest ciekawie pomyślana – oto w okolicy dawnego domu dziecka zostają odkryte ludzkie zwłoki, a trop prowadzi ku brzydkim sekretom osób związanych z sierocińcem – finał jest jednak zbyt przewidywalny.

Gatunek, o którym mówimy znajduje się obecnie – nazwijmy to ładnie – w „złotym wieku”, wykwit kolejnych powieści daje naprawdę wielką, czytelniczą frajdę. Mierzi jednak fakt, że znakomita ich część układa się w ciągnące się tomami serie ze znużonym życiem, dysfunkcyjnym społecznie detektywem na pierwszym planie. W podobną manierę widać popada i Angela Marsons – „Niemy krzyk” zapowiada bowiem cykl, w którym rolę prowadzącej śledztwa odegra detektyw inspektor Kim Stone. Niczym szczególnym nie wyróżnia się ona w gąszczu podobnych jej charakterów, masowo „produkowanych” na kartach skandynawskich czy amerykańskich kryminałów. Kim Stone to postać zarysowana w taki sposób, by odbierać ją negatywnie; to twardzielka bez wyraźnej empatii, ironiczna osoba niewchodząca w głębsze relacje z otoczeniem, prowadząca śledztwo bez oglądania się na procedury. Oczywiście te antyspołeczne zachowania wiążą się z jej traumatyczną przeszłością, jedyne co ją odróżnia od podobnych jej męskich bohaterów to fakt, że nie nadużywa alkoholu (nie popadajmy jednak w skrajności). Trudno ocenić, w jakim stopniu Kim Stone przypadnie potencjalnym czytelnikom do gustu, ponieważ jej postać jest dość słabo scharakteryzowana, psychologizm postaci – powiedzmy szczerze – to rzecz, nad którą Marsons powinna mocniej popracować.

Będę ostrożna w ocenie tej powieści. Oczywiste, że debiutującemu twórcy możemy wiele wybaczyć, aczkolwiek „Niememu krzykowi” zdecydowanie brakuje gradacji napięcia. Zresztą nie ma w zasadzie na czym go budować – to zbyt statyczna narracja jak na kryminał, którego po frapującym opisie na okładce byśmy oczekiwali. Pozostaje zatem liczyć na to, że Angela Marsons w kolejnych tomach z detektyw Kim Stone zaserwuje fanom naprawdę sporą dawkę emocji. Coś nowatorskiego? Też by się przydało, bo póki co wszystko już było.

Justyna Anna Zanik

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja