Książka Pruska to w założeniu powieść sensacyjna, której akcja rozgrywa się w środowisku naszej rodzimej finansjery, wszelkiej maści spółek i funduszy. Nie zabrakło w niej nawiązań do poprzedniego ustroju i służb, które dbały o jego bezpieczeństwo. Pojawia się także wątek polityczny i miłosny, choć w formie szczątkowej. „K.I.S.S.” porusza mroczną stronę pracy w korporacjach, których zadaniem jest obracanie pieniędzy ludzi, powierzających im swe oszczędności życia. Olga Kirsch, główna bohaterka książki, jest wyjątkowo dobrze rokującą finansistką, która w pewnym momencie zaczyna kierować się w swych poczynaniach nie logiką swych zwierzchników (zarobić jak najwięcej), ale swym własnym sumieniem. Jak się okazuje, nie wszystkim to na rękę. Szczególnie agresywnie na jej poczynania reaguje szara eminencja rynku – niejaki Goss, mający powiązania polityczne z obecną i poprzednią władzą. Taka konfrontacja nie może skończyć się dobrze. W grze o miliony udział bierze także gruba ryba z Wall Street, którą łączy sentymentalny związek z Warszawą i Olgą.

Prusek zafundował swoim czytelnikom niezły misz-masz fabularny – intrygę, zdradę, wątek historyczny i miłosny. Szkoda tylko, że poza tematyką mu bliską (finansami) jest on strasznie sztuczny i przewidywalny. Łatwo bowiem już na początku zorientować się, ku czemu wszystko zmierza, mimo starań autora, by sprawę skutecznie schować pod fachowym, finansowym żargonem. Szkoda, bo zapowiadało się naprawdę ciekawie.

Wielbiciele intrygi z „miliardami dolarów i złotych” w tle zapewne będą historią Pruska zachwyceni.

Bartek `barneej` Szpojda