O Tudorach - inaczej

Malwina Malwina
22.08.2013
Okładka książki W komnatach Wolf Hall Hilary Mantel
Średnia ocen:
7,0 / 10
594 ocen
Czytelnicy: 2275 Opinie: 104

O dynastii Tudorów od czasów ich panowania (a to przypadło na lata 1485-1608) powiedziano już wiele. O Henryku VIII i jego ośmiu żonach szczególnie. Powstało o nich wiele filmów, wiele książek, a serial stacji Showtime z Jonathanem Rhys Meyersem w roli Henryka (który swoją drogą był znacznie mniej przystojny, delikatnie mówiąc) sprawił, że o Tudorach usłyszał każdy przeciętny widz telewizyjny, a historyczni władcy – skandaliści na stałe zagościli w popkulturze. Wydawałoby się, że nie można powiedzieć o Tudorach nic nowego i w żaden inny sposób opisać barwnych czasów ich panowania. Hilary Mantel, pisarce bez wcześniejszych wielkich dokonań na koncie, to się jednak udało. Brytyjska pisarka z trylogii o czasach Henryka VIII (której ostatni tom ukaże się dopiero w 2015, ale już można przewidywać, że będzie sukcesem) uczyniła swoje opus magnum (przynajmniej jak do tej pory).

Podobnie jak w serialu Showtime wizerunek postaci został odpowiednio „podrasowany”, by dostarczyć widzom także i estetycznych wrażeń, tak i Mantel pisząc „W komnatach Wolf Hall” historię podporządkowała zasadom literackiej narracji. A jednak ani przez chwilę czytelnik nie ma wrażenia, że autorka bezwstydnie „zmyśla”. O sile powieści decyduje właśnie jej wiarygodność. Choć większość dialogów, sytuacji i myśli bohaterów to czysta fikcja literacka, hipotezy stawiane przez Mantel wydają się wielce prawdopodobne, a autorka spotkała się nawet z uznaniem badaczki zajmującej się postacią Tomasza Cromwella. No właśnie, czas powiedzieć, że Mantel przygląda się Tudorom, ale z punktu widzenia Tomasza Cromwella, którego uczyniła swoim głównym bohaterem. Wszystko, czego dowiadujemy się o Henryku i jego żonach znajduje swoje źródło u Cromwella, który z prawnika kardynała Wolseya, innej ciekawej postaci królewskiego dworu, awansował na głównego architekta polityki Henryka VIII. Stał się najważniejszym doradcą króla, odpowiadał za rozdzielenie kościoła angielskiego od Rzymu, został nawet mianowany przez Henryka „wicekrólem do spraw religijnych”. Cromwell obecny jest w każdej scenie, na każdej stronie książki. Mantel dość ryzykownie zastosowała bardzo ciekawą narrację, w której Cromwell mówi o sobie w trzeciej osobie czasu teraźniejszego, używając zaimka „on”. Początkowo taka forma narracji może nam się wydawać dziwna czy wręcz nastręczająca trudności np. w odbiorze dialogów, ale z biegiem kolejnych stron w przeszło 650-stronicowym tomie, łatwo się do niej przekonać. Niewątpliwie wpływa ona pozytywnie na odbiór książki – czytelnik jednocześnie ma wrażenie, że znajduje się w centrum wydarzeń, jak i jest w stanie zajrzeć w umysł Cromwella. Mantel stara się w ten sposób sprawić, byśmy spróbowali zrozumieć bohatera. Autorka przeprowadziła zresztą swoją powieścią małą rewolucję w przedstawianiu jego wizerunku. Powszechnie uznawany do tej pory za pozbawionego skrupułów polityka, cynika, dążącego po trupach do celu i ślepo oddanego swojemu panu, u Mantel Cromwell zyskuje drugie, bardziej ludzkie oblicze. Jest przedstawiony jak czuły mąż, potem owdowiały troskliwy ojciec i mężczyzna potrafiący pomagać ludziom w potrzebie. Cromwell u Mantel nie jawi się jako przebiegły intrygant, za jakiego uważa go król, lecz jako człowiek dyplomatyczny, błyskotliwy i inteligentny. Do tego jest człowiekiem po przejściach. Jego historię poznajemy począwszy do trudnego dzieciństwa, kiedy nic nie zapowiadało, by syn nadużywającego alkohol kowala miał stać się jednym z najpotężniejszych ludzi swojego kraju. Potem dobija go śmierć żony i córek. Nie pozostaje nic innego jak zaangażować się w politykę. Historia kariery Cromwella jest fascynująca sama w sobie, ale ubrana w piękny język, jakim posługuje się Mantel, nabiera pełni barw. A podkreślić trzeba, że o Cromwellu wiadomo tak naprawdę niewiele, zwłaszcza o jego życiu prywatnym, dzieciństwie i dorastaniu, więc Mantel sprostała nie lada wyzwaniu, by z tych strzępków informacji zbudować jego życiorys i portret psychologiczny.

Powieść Hilary Mantel skrzy się szczegółem i drobiazgowością. Monumentalna – to dobre dla niej określenie. Trudno sobie wyobrazić, jak wielką pracę musiała wykonać autorka, by z takim pietyzmem oddać opisywane przez siebie czasy i wydarzenia. Co najważniejsze, choć można wśród mnogości postaci pobłądzić (ale na szczęście na początku otrzymujemy ich przejrzysty spis), to nie sposób się podczas tej lektury nudzić. Trzeba przyznać, że jest to powieść wymagająca, ale czyż nie takie są właśnie dzieła wybitne? Mantel otrzymała za „W komnatach Wolf Hall” National Bookera – najważniejszą, najbardziej prestiżową nagrodę dla powieści anglojęzycznej. Co więcej, za drugi tom trylogii o Cromwellu autorka zgarnęła Bookera ponownie, a do tego mnóstwo innych nagród, co potwierdza, słowa jury przyznającego Bookera, że „Na szafocie” przewyższa jakością nawet tom pierwszy.

O ile nie można mieć zastrzeżeń do talentu autorki, o tyle można poczynić kilka uwag do spraw bardziej formalnych. Zaskakujący jest w kontekście fabuły, tytuł książki. Akcja bowiem ani przez chwilę nie dzieje się w Wolf Hall, czyli siedzibie rodu Seymourów. Dopiero z ostatnich stron powieści dowiadujemy się, że Cromwell się tam wybiera. Należy więc rozumieć, że autorka miała na myśli dwór Henryka jako zasiedlony samymi wilkami – wzajemnymi wrogami. W polskim przekładzie tytuł zagubił jednak swój sens. Niekonsekwencję widać też w tłumaczeniu imion - mamy na przykład Tomasza Cromwella, ale Thomasa Wolseya czy Alicję – żonę Tomasza Morusa i Alice – siostrzenicę Cromwella. Być może taka dowolność w tłumaczeniu znajduje jakieś uzasadnienie, ale z pewnością nie wygląda dobrze. Jednak tym, co mnie poraziło najbardziej było zostawienie słowa angielskiego – „bastard” – na określenie nieślubnego dziecka, podczas gdy w słowniku języka polskiego mamy, może nie najpiękniejszy, ale zawsze, odpowiednik tego słowa – „bękart”. Na takie niedociągnięcia można jednak przymknąć oczy, bo nie zmieniają one faktu, że „W komnatach Wolf Hall” to pozycja obowiązkowa dla osób interesujących się historią Anglii. Wciągająca lektura idealna na nadchodzące jesienne wieczory.

Malwina Sławińska

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja