Książka jest niezwykle pięknie wydana. Ma przyjemny w dotyku papier, rozkłada się prawie na płasko. Dobrze leży na stole oraz w ręku, mimo swojej wielkości. I to co zasługuje na zainteresowanie, ogrom przepięknych zdjęć. Chociaż moim zdaniem nie zawsze dobrze dobranych. Osobiście wolałabym więcej przykładowych rysunków do omawianego tematu, niż na prawie całą rozkładówkę zdjęcie pięknie ułożonych kredek w pudełku. A dla amatorów robienia notatek w trakcie czytania, czy zaznaczania fragmentów powiem, że marginesy są bardzo duże, dzięki czemu jest wiele miejsca na dodawanie własnych komentarzy do tekstu. Drobna sprawa, która mnie zaskoczyła to brak wyjustowanego tekstu. Absolutnie to nie przeszkadza w jego odbiorze, to raczej aspekt czysto wizualny, ale nie spodziewałam się tego. Książki przyzwyczajają nas jednak do wyjustowania. I to tyle słowem wydania, które jest niesamowicie śliczne.
Niestety gorzej z treścią, której niestety jest bardzo mało. Nie raz zdarzało się, że przy rozłożonej książce 3/4 zajmowało zdjęcie, a ma tekst składał się króciutki akapit często nie wnoszący niczego konkretnego.
Na próżno tu szukać podstaw, jak uwzględnić perspektywę, jak żonglować kolorem, jak to zrobić krok po kroku. Już to podkreślała Basia w swoich zapowiedziach, że ta książka nie będzie przyjmowała formy poradnika jak rysować. Jednak mówiła, że będzie ujmować proces rysowania z wielu stron, cytując odmienne zdania różnych artystów. Na co bardzo liczyłam i czego nie dostałam. Na całą książkę trafiło się może pięć cytatów, po jednym zdaniu. To niewiele.
Również na próżno szukać rad odnośnie rysowania. Osobiście nie dowiedziałam się niczego z tej książki. Może osoba, która dopiero wczoraj postanowiła zająć się rysunkiem, znalazłaby tutaj coś pożytecznego.
Niemniej książkę czytało się przyjemnie i bardzo szybko. Pod względem wizualnym cieszy oko oraz z pewnością, jeśli jest się fanek Elfika będzie to nie lada gradka. Gdyż przez cały czas miałam wrażenie jakbym czytała skrypt do jednego z jej filmików. Oglądam ją od dłuższego czasu i sięgając po Przyjemność rysowania miałam nadzieję, że Basia rozwinie niektóre myśli i zagadnienia w stosunku do tego co znajduje się na jej kanale. Niestety nie uświadczymy tego.
Podsumowując. Dla kogo jest ta książka. Na pewno dla fanów Elfika i osób które uwielbiają mieć na półce przepiękne wydania niekoniecznie bogate w treść i wiedzę. Z przykrością muszę stwierdzić, że to nie jest to czego spodziewałam się po zapowiedzi i książka mnie lekko rozczarowała.

Książka jest niezwykle pięknie wydana. Ma przyjemny w dotyku papier, rozkłada się prawie na płasko. Dobrze leży na stole oraz w ręku, mimo swojej wielkości. I to co zasługuje na zainteresowanie, ogrom przepięknych zdjęć. Chociaż moim zdaniem nie zawsze dobrze dobranych. Osobiście wolałabym więcej przykładowych rysunków do omawianego tematu, niż na prawie całą rozkładówkę...