rozwińzwiń

Kiedy Gracie poznała marudę

Okładka książki Kiedy Gracie poznała marudę Mariana Zapata
Okładka książki Kiedy Gracie poznała marudę
Mariana Zapata Wydawnictwo: NieZwykłe literatura obyczajowa, romans
677 str. 11 godz. 17 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
When Gracie Met the Grump
Wydawnictwo:
NieZwykłe
Data wydania:
2023-05-25
Data 1. wyd. pol.:
2023-05-25
Data 1. wydania:
2022-09-16
Liczba stron:
677
Czas czytania
11 godz. 17 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383206547
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
305 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
308
17

Na półkach:

Przyznam szczere, że podchodziłam do tej książki jak pies do jeża. Długo leżała na półce. Jednak całkiem niepotrzebnie! Naprawdę świetnie się bawiłam przy czytaniu tej historii. Polecam :)

Przyznam szczere, że podchodziłam do tej książki jak pies do jeża. Długo leżała na półce. Jednak całkiem niepotrzebnie! Naprawdę świetnie się bawiłam przy czytaniu tej historii. Polecam :)

Pokaż mimo to

avatar
179
178

Na półkach:

Życie Gracie zmienia się w jednej chwili, a mianowicie gdy w swoim ogrodzie znajduje niesamowicie przystojnego mężczyznę, na dodatek prawie nagiego.
Dla niektórych kobiet mogłoby to uchodzić za spełnienie marzeń jednak dla Gracie to nie lada wyzwanie gdyż okazuje się jak bardzo zrzędliwy i gburowatym jest jej nowy towarzysz.

Jest to kolejna książka autorki która mnie zachwyciła. Mimo iż tematyka jest nieco inna, to byłam bardzo mile zaskoczona że wczułam się w nią na tyle że nie byłam w stanie jej odłożyć.
Znalazłam w niej nieszablonowych bohaterów, którzy zaskakiwali mnie na każdym kroku. Gracie to taka postać która wnosi do książki coś w stylu "promieni slonecznych" życzliwa, uśmiechnięta roztaczająca wokół siebie ciepło. Mimo jej dotychczasowego życia które zmusiło ja do pewnych decyzji, kobieta nadal ma w sobie coś co sprawia że się uśmiechamy. Natomiast nasz przybysz jest jej totalnym przeciwieństwem.
Ja osobiście uwielbiam motyw grumpy and shunshine dlatego tą historia tak bardzo mnie urzekła.

Niesamowicie spodobała mi się fabuła tej historii. Jako nastolatka uwielbiałam uwielbiałam seriale jak "Tajemnice Smolville " Czy inne opowiadające o nieziemskich superbohaterach. Gdy czytałam "Kiedy Greacie poznała marudę"
wróciłam właśnie do tamtych czasów kiedy superbohaterowie królowali na małym ekranie.

To że jest to świetny, wręcz fenomenalny romans slow burn chyba nikomu nie muszę mówić! Napięcie jakie buduję autorka sprawiła że chciałam więcej i więcej a momentami marzyłam o tym aby w końcu coś się zmieniło między bohaterami. Czytanie książek Mariany Zapaty porównania bym do czekania na pierwszą gwiazdę. Gdy czytam historie spod jej pióra zawsze wyczekuje tego jednego momentu, podobnie było i tym razem.

Doskonały styl autorki sprawia że mimo swojej objętości książkę czyta się błyskawicznie, gwarantuje !
Zdecydowanie jest to książka z którą przyjemnie spędzicie czas i choć na chwilę oderwiecie się od szarej, nudnej codzienności.

Życie Gracie zmienia się w jednej chwili, a mianowicie gdy w swoim ogrodzie znajduje niesamowicie przystojnego mężczyznę, na dodatek prawie nagiego.
Dla niektórych kobiet mogłoby to uchodzić za spełnienie marzeń jednak dla Gracie to nie lada wyzwanie gdyż okazuje się jak bardzo zrzędliwy i gburowatym jest jej nowy towarzysz.

Jest to kolejna książka autorki która mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
308
200

Na półkach: ,

Nie powinno nikogo, że u Marianny Zapaty mamy do czynienia ze slowburnem przeciągniętym do granic możliwości, ale to co działo się tutaj przekroczyło chyba wszelkie rekordy.

Tak samo jak i w innych książkach autorów, również w tej jest wiele powtórzeń, ta sama myśl jest obracana i maglowana w myślach bohaterki na pięćdziesiąt różnych sposobów. Nie ma się potem co dziwić tym objętościom.

A mimo to w tych książkach jest coś, co sprawia, że wciąż sięgam pom kolejne. W tej fabuła na prawdę mnie zaskoczyła, bo nie spodziewałam się wątku, cóż, fantastycznego, co było miłą niespodzianką,

Bohaterowie działają na modus operandi wszystkich postaci kreowanych przez Zapatę: ogarnięta życiowo, ale z jakiegoś powodu samotna dziewczyna oraz burkliwy, milczący i gburowaty facet, który na pierwszy rzut oka nie ma ochoty mieć z nią nic do czynienia.

Zapata trzyma jakość, ale po tak długim przeciągnięciu czytelnika liczyłam, że wielki finał i ostateczne połączenie bohaterów będzie spektakularne, a było jedynie porządne i za to odejmuję jedną gwiazdkę.

Nie powinno nikogo, że u Marianny Zapaty mamy do czynienia ze slowburnem przeciągniętym do granic możliwości, ale to co działo się tutaj przekroczyło chyba wszelkie rekordy.

Tak samo jak i w innych książkach autorów, również w tej jest wiele powtórzeń, ta sama myśl jest obracana i maglowana w myślach bohaterki na pięćdziesiąt różnych sposobów. Nie ma się potem co dziwić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
76
6

Na półkach:

Nie znalam wczesniej autorki wiec nie wiedzialam czego sie spodziewac po ksiazke. Poczatek dla mnie byl bardzo rozwleczony za duzo bylo Tam przemysleñ Gracie. Reszta byla super,czyli pomysl na ksiazke i reszta postaci.

Nie znalam wczesniej autorki wiec nie wiedzialam czego sie spodziewac po ksiazke. Poczatek dla mnie byl bardzo rozwleczony za duzo bylo Tam przemysleñ Gracie. Reszta byla super,czyli pomysl na ksiazke i reszta postaci.

Pokaż mimo to

avatar
874
575

Na półkach:

W tej książce nic się nie dzieje i do tego irytujący bohaterowie.

W tej książce nic się nie dzieje i do tego irytujący bohaterowie.

Pokaż mimo to

avatar
954
106

Na półkach:

Za mną kolejna książka Mariany Zapaty i z przykrością stwierdzam, że w porównaniu z poprzednimi ta wypada dla mnie najsłabiej.
Czy żałuję czasu przeznaczonego na przeczytanie? Nie. Ale gdyby to było moje pierwsze spotkanie z autorką to z pewnością długo zastanowiłabym się nad wybraniem do czytania jej kolejnej książki.

Za mną kolejna książka Mariany Zapaty i z przykrością stwierdzam, że w porównaniu z poprzednimi ta wypada dla mnie najsłabiej.
Czy żałuję czasu przeznaczonego na przeczytanie? Nie. Ale gdyby to było moje pierwsze spotkanie z autorką to z pewnością długo zastanowiłabym się nad wybraniem do czytania jej kolejnej książki.

Pokaż mimo to

avatar
231
29

Na półkach:

Błagam was, nie czytajcie tej książki, jeśli to ma być wasze pierwsze spotkanie z Zapatą 🦸🏼‍♂

Dosłownie pierwsze 300 stron to wprowadzenie do historii. 300 stron! Więc trzeba uzbroić się w maaaaasę cierpliwości, ale warto. Naprawdę warto. Dla Alexa warto rzucić się z balkonu, co udowodniła Gracie 🦸🏼‍♂

Gracie od zawsze żyje na uboczu, chowa się, nie ma znajomych i ukrywa swoją tożsamość. W pracy (zdalnej) nosi perukę, mimo, że uczy dzieci z drugiej strony globu - no, ale bezpieczeństwo przede wszystkim. Dlatego, gdy na jej podwórku ląduje Obrońca jest zaskoczona, przerażona i cudem nie ucieka z paniką 🦸🏼‍♂

A Obrońca jest superbohaterem. Razem z Trójcą pojawiają się znikąd i starają się powstrzymać kataklizmy, pomagają w czasie katastrof, a teraz jest ranny i to on potrzebuje pomocy 🦸🏼‍♂

Pierwsza część książki (magiczne 300 stron) przeczytałam praktycznie na raz (na lotniskach i w samolotach),ale jakoś mnie to nie zachęciło, bo niezbyt lubię wątki gangsterskie, ale potem, nooooo, to już była inna bajka i zaczęła się prawdziwa miłość do tej historii 🦸🏼‍♂

Uwielbiam Gracie, uwielbiam Alexa i całe ich zachowanie, to jak Alex się o nią troszczył. I chociaż na ich pierwszy pocałunek trzeba było dłuuuuugo czekać, to oboje są osobami, które okazują sobie dużo czułości poprzez przytulanie, co totalnie mnie kupiło 🦸🏼‍♂

Ten tytuł to coś innego niż dotychczas - oczywiście nie czytałam opisu, więc absolutnie nie spodziewałam się wątku z superbohaterami. Ciągle nie wiem też co o nim myśleć 🦸🏼‍♂

Mimo wszystko ciągle podtrzymuję zdanie, że Zapata to jedna z moich ulubionych autorek 🦸🏼‍♂

Błagam was, nie czytajcie tej książki, jeśli to ma być wasze pierwsze spotkanie z Zapatą 🦸🏼‍♂

Dosłownie pierwsze 300 stron to wprowadzenie do historii. 300 stron! Więc trzeba uzbroić się w maaaaasę cierpliwości, ale warto. Naprawdę warto. Dla Alexa warto rzucić się z balkonu, co udowodniła Gracie 🦸🏼‍♂

Gracie od zawsze żyje na uboczu, chowa się, nie ma znajomych i ukrywa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
658
658

Na półkach:

"Byliśmy przyjaciółmi. A przynajmniej....
Przynajmniej on był moim przyjacielem.
I próbował mnie uznać za swoją.
Nie musiał tego robić, ale ten gest cholernie wiele dla mnie znaczył. Jakim cudem ktoś może mieć tyle dobroci w swoim małym, gburowatym sercu? Nie wiedziałam tego i nie byłam pewna, czy kiedykolwiek to odkryję"

Błędy rodziców Gracie sprawiły, że dziewczyna wychowywana pod okiem dziadków, całe życie musiała się ukrywać. Po niedawnej śmierci staruszków została całkiem sama, precyzyjnje dbając o swoją prywatność. Wszystko się zmieniło, gdy w jej ogródku wylądował ranny mężczyzna. Kobieta postanowiła zająć się nieznajomym do czasu, aż ten odzyska siły. Niestety przybysz nie miał zamiaru okazywać jej wdzięczności. Okazał się gościem bardzo marudnym i gburowatym. Jednak w obliczu problemów i niebezpieczeństw zagrażających Gracie mogła liczyć tylko na zrzędliwego Alexandra. Bezinteresowana troska Gracie pozwoliła mu pokazać swoje prawdziwe oblicze, a także odkryć, jak powinna wyglądać jej przyszłość

Bardzo lubię twórczość Mariany Zapaty i przyznam, że po opisie książki zupełnie nie spodziewałam się tego, co tutaj otrzymałam. I chociaż "Kiedy Gracie poznała marudę" nie w pełni wpisuje się w mój ulubiony gatunek, dałam się wciągnąć tej powieści na tyle, że przeczytanie blisko 700 stron w ogóle mi się nie dłużyło. Przede wszystkim musiałam przyjąć, że czytam bardzo przyjemną bajkę, powieść daleką od jakiegokolwiek realizmu, rzeczywistości, by przenieść się w wykreowany przez autorkę świat superbohaterów, niesamowicie silnych przystojniaków w obcisłych kostiumach z pelerynami, istot z nadprzyrodzonymi zdolnościami. Prawdziwe były tu jednak emocje, bolączki głównej bohaterki, jej rozterki, potrzeba bycia bezpieczną, która górowała ponad wszystkimi jej marzeniami. Oczywiście nie można zapomnieć o długich opisach, które niektórych mogą odstraszać, choć według mnie ubarwiały tą niesamowitą, emocjonującą przygodę, którą przeżywali razem Gracie i Alexander. Nie brakuje tu genialnie przedstawionego dobrego humoru, krzty niebezpieczeństwa, uroku, zgryźliwości w słownych potyczkach bohaterów, ale i świetnie pokazanej przyjaźni, bezinteresowności, lojalności wobec swoich przekonań, odrobiny niepewności i smutku. Autorka pokazała jak ważne jest spedzenie razem czasu, dobre poznanie się, które pozwala rozbudzić w sobie prawdziwe uczucia. Udowodniła też, że nawet jeśli uczucia nie idą w parze z przeznaczeniem, nic nie jest w stanie zatrzymać prawdziwej miłości. To powieść nieoczywista, przy której można naprawdę świetnie spędzić czas. Ze swojej strony Wam ją polecam

"Byliśmy przyjaciółmi. A przynajmniej....
Przynajmniej on był moim przyjacielem.
I próbował mnie uznać za swoją.
Nie musiał tego robić, ale ten gest cholernie wiele dla mnie znaczył. Jakim cudem ktoś może mieć tyle dobroci w swoim małym, gburowatym sercu? Nie wiedziałam tego i nie byłam pewna, czy kiedykolwiek to odkryję"

Błędy rodziców Gracie sprawiły, że dziewczyna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
182
91

Na półkach:

Slow burn z superbohaterem w roli głównej musiał przyciągnąć moją uwagę, tym bardziej w wykonaniu Mariany Zapaty. Jeśli jeszcze nie znacie jej pióra ostrzegam, że tutaj relacja Gracie i Obrońcy rozwija się baaardzo powoli, ale właśnie z tym kojarzona jest autorka. W przeciwieństwie jednak do innych jej książek, które czytałam, "Kiedy Gracie poznała marudę" momentami mi się dłużyła i myślę, że część fabuły spokojnie można by skrócić. Wątek romantyczny nie został więc jednym z moim ulubionych 🙈

Mam wrażenie, że Mariana tworząc postać Obrońcy wspięła się na wyżyny, jeśli chodzi o grumpy bohatera 😅 To zdecydowanie największy gbur, o jakim czytałam i przez dość długi czas zwyczajnie nie miałam za co go lubić. Na szczęście powoli, naprawdę małymi kroczkami i gestami zdołał pozyskać moją sympatię. Podziwiam jednak anielską wręcz cierpliwość Gracie i jej dobre serce.

Jeśli o nią chodzi, to miałam z nią relację hate-love. Gracie to ten typ bohaterki, która zdecydowanie za dużo gada, a mnie czasami aż skręcało z zażenowania. Innym razem jednak wzbudzała we mnie podziw i dumnę, bo pokonała w życiu wiele trudności, przez które niejeden człowiek już dawno by się poddał. Nie każdy też potrafi ukrywać się całe życie, tak jak musi robić to ona.

W książce nie brakuje bardziej dramatycznych momentów, ale jestem nimi trochę zawiedziona. Liczyłam na większe niebezpieczeństwo i bardziej dynamiczną akcję, choć rozumiem, dlaczego Mariana nie poszła w tym kierunku. Problem w tym, że nawet te fragmenty fabuły, które powinny dostarczyć emocji, bywały dla mnie nużące. Za bardzo lubię jednak pióro Zapaty, żeby jej tego nie wybaczyć.

Slow burn z superbohaterem w roli głównej musiał przyciągnąć moją uwagę, tym bardziej w wykonaniu Mariany Zapaty. Jeśli jeszcze nie znacie jej pióra ostrzegam, że tutaj relacja Gracie i Obrońcy rozwija się baaardzo powoli, ale właśnie z tym kojarzona jest autorka. W przeciwieństwie jednak do innych jej książek, które czytałam, "Kiedy Gracie poznała marudę" momentami mi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
907
846

Na półkach:

Nareszcie coś innego! Bardzo ciekawa pozycja. Niesztampowa. Alex kupił mnie od pierwszego burkniecia.

Nareszcie coś innego! Bardzo ciekawa pozycja. Niesztampowa. Alex kupił mnie od pierwszego burkniecia.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    351
  • Chcę przeczytać
    155
  • Posiadam
    46
  • 2023
    33
  • Ulubione
    18
  • Legimi
    16
  • 2024
    9
  • Romans
    8
  • Teraz czytam
    8
  • Audiobook
    7

Cytaty

Więcej
Mariana Zapata Kiedy Gracie poznała marudę Zobacz więcej
Mariana Zapata Kiedy Gracie poznała marudę Zobacz więcej
Mariana Zapata Kiedy Gracie poznała marudę Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także