Fascismo de baja intesidad
- Kategoria:
- publicystyka literacka, eseje
- Wydawnictwo:
- La Vorágine
- Data wydania:
- 2015-01-01
- Data 1. wydania:
- 2015-01-01
- Liczba stron:
- 95
- Czas czytania
- 1 godz. 35 min.
- Język:
- hiszpański
- Tagi:
- humanistyka faszyzm współczesność
La sociedad de hoy, bajo el supuesto amparo de un supuesto protocolo democrático, se entrega a sus verdugos sin (poder o querer) ver que éstos preparan y ejecutan cotidianamente un gaseado letal y legal?. La hipótesis es radical, ?en la medida en que apunta hacia una crítica dimensional, fractal, de las condiciones que constituyen invisible e inconscientemente nuestra forma de vida?. Es lo que el autor, Antonio Méndez Rubio, califica de Fascismo de Baja Intensidad (FBI).
El libro es un recorrido ágil por las claves para analizar de forma compleja el entramado ideológico y práctico del fascismo global y social que no deja resquicios y que ya no precisa de las formas del fascismos clásico del siglo XX.
FBI, de Antonio Méndez Rubio es, además un recorrido por el pensamiento contemporáneo, incluye un análisis crítico de la comunicación de masas occidental y navega en textos claves para entender la sociedad fascista en la que estamos inmersas.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Story of my life: wyjeżdżam sobie na wakacje i odkrywam na nich hiszpańskiego Marka Fishera.
A przynajmniej tak mogę podsumować uczucie, które mnie ogarnęło w antykwariacie, gdy mój wzrok padł na malutką (niecałe sto stron) książeczkę o tytule „FBI. Fascismo de baja intensidad”. Co oznacza „faszyzm niskiej częstotliwości”. Nazwisko autora nie mówiło mi absolutnie nic, ale mocny tytuł, ewidentnie esejowy format i enigmatyczna notka wydawnictwa z tyłu[1]… Skojarzenie z „Realizmem kapitalistycznym” ciężko było odgonić. I choć trochę bałam się, czy przypadkiem nie wyjdę na ulicę z czymś altrajtowym – no bo wiecie, wielu smutnych osobników używa słowa „faszyzm” na jednym wydechu z „ideologią woke” czy innymi toksycznymi wyziewami – postanowiłam, że dobra, biorę i przeczytam uważnie w domu, zobaczę, co w Hiszpanii uznaje się za myśl krytyczną, humanistyczną, zwał jak zwał.
***
Skojarzenie z Fisherem nie okazało się całkiem od czapy. Autor FBI, Antonio Méndez Rubio, pochodzi z tego samego pokolenia myślicieli (AMR urodził się rok wcześniej, w 1967) i akademików. Podobnie jak Fisher, specjalizuje się w mediach audiowizualnych, co zdecydowanie widać w jego argumentacji. Foucault i Adorno przeplatają się z odwołaniami m. in. do filmów „Wyspa”, „Garfield” i „Mrówki Z”, by potem skoczyć znowu do Baumana i Agambena, a potem przejść do opisywania raperki Keny Arkany i rozkmin nad nazwą zespołu Joy Division. Co przywodzi mi na myśl, że Fishera i Méndeza Rubio łączy też miłość do muzyki. Akurat w FBI – przynajmniej w pierwszym wydaniu[2] – ta miłość aż tak nie wybrzmiewa, ale ktoś, kto napisał całą książkę o muzycznej komunikacji i kulturze popularnej („Comunicación Musical y Cultura Popular” trafiła już na moją listę książek do przeczytania),musi mieć jakąś wrażliwość na tę formę sztuki. No i przede wszystkim: obaj autorzy zajmują się krytyką współczesnego społeczeństwa neoliberalno-kapitalistycznego, choć podchodzą do tej krytyki z różnych – ale nie wykluczających się nawzajem – stron.
Oczywiście to nie jest tak, że ta para autorów to para kosmicznych bliźniąt czy coś w tym rodzaju: na każde przytoczone przeze mnie podobieństwo przypada jakaś różnica. Przede wszystkim, AMR nadal żyje i pisze, przez co jego twórczość nadal ewoluuje i dopasowuje się do dynamicznych zmian „zachodniego” społeczeństwa. Wydaje mi się też, że kariera hiszpańskiego autora była nieco bardziej stabilna: od 1999 roku jest związany z Universitat de València, regularnie wydaje teksty akademickie, a do tego jest też całkiem znany ze swojej poezji. Fisher może i jest teraz idolem młodych lewaków, ale umówmy się, że jego kariera akademicka była dużo bardziej… poszarpana. A jednak to właśnie brytyjski autor cieszy się obecnie statusem kultowym w wielu krajach na całym świecie, a Méndez Rubio nawet nie jest tłumaczony na angielski.
A szkoda. Choć FBI nie jest najbardziej oryginalnym produktem ludzkiej myśli – i nawet do tego nie aspiruje – to jednak wart jest tego, żeby ludzie go czytali. Albo przynajmniej o tym tekście wiedzieli.
***
✍️ (1) Jak można się logicznie spodziewać, nieraz zadawano mi pytanie, dlaczego mówię o faszyzmie, a nie o kapitalizmie lub neoliberalizmie… Odpowiadam tak, że tu chodzi o koncept wszechogarniający, bardziej pragmatyczny, o większej zdolności objaśniania totalizacji przestrzeni publicznej, która teraz zachodzi… Ale nie mówię prawdy, nie do końca. Prawda jest taka, że wolę termin faszyzm, bo pytania, które wtedy powstają, przyprawiają mnie o kołatanie serca. Tak jakby przeczuwało, że właśnie tu tkwi ryzyko: że zniszczenie mocy faszystowskiego reżimu oznacza zniszczenie części mojego serca. ✍️ (tłumaczenie własne)
***
Całość na: https://19czwartych.art.blog/2023/05/03/faszyzm-niskiej-czestotliwosci/
Story of my life: wyjeżdżam sobie na wakacje i odkrywam na nich hiszpańskiego Marka Fishera.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toA przynajmniej tak mogę podsumować uczucie, które mnie ogarnęło w antykwariacie, gdy mój wzrok padł na malutką (niecałe sto stron) książeczkę o tytule „FBI. Fascismo de baja intensidad”. Co oznacza „faszyzm niskiej częstotliwości”. Nazwisko autora nie mówiło mi absolutnie nic, ale...