Komiksy są super. Diabełki. Zabawy nie z tej ziemi. Tom 1
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Diabełki (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2022-03-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-03-23
- Liczba stron:
- 144
- Czas czytania
- 2 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328155206
Oto prawdziwe „diabełki”: Nina i jej brat Tomek. Ciągle rozrabiają i wszędzie ich pełno – są po prostu nieznośni. Dokuczają nie tylko innym, ale też sobie nawzajem. Broniąc się przed numerami wycinanymi mu przez siostrę, Tomek zaczął się uważać za bohatera ratującego świat przed kosmitami. A kto według niego jest najgroźniejszym obcym? Oczywiście Nina! Z takimi bohaterami nie będziesz się nudził podczas lektury komiksu!
Scenarzystą i rysownikiem serii jest francuski twórca Olivier Dutto, który zdobył popularność właśnie „Diabełkami”, które są wydawane od 2004 roku. Wymyślił też serię poboczną, „Grippy”, poświęconą leniwemu kotu Niny i Tomka. Jedna z najpopularniejszych we Francji serii humorystycznych dla dzieci. Druga część cyklu została w 2005 roku wyróżniona nagrodą na Festiwalu Komiksu w Angoulême w kategorii dla młodych odbiorców. Pierwszy album zbiorczy składa się z trzech tomów oryginalnych: „Z jakiej jesteś planety?”, „To nie my!” i „Zabawy nie z tej ziemi”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 11
- 4
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Komiksy są super. Diabełki. Zabawy nie z tej ziemi. Tom 1
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Komiksów humorystycznych mamy wręcz całe mrowie. Tematyka dowolna, wiek odbiorcy docelowego również. W Polsce dominują od lat w tej przestrzeni Asteriks z Obeliksem oraz ich słowiańscy "odpowiednicy" czyli Kajko i Kokosz. Jednak koło takich pełnoprawnych przygód mamy dużo komiksów będących zbiorami tak zwanych "pasków", czyli krótkich form humorystycznych w formie jednego paska lub planszy. Tutaj najbardziej znany jest oczywiście Garfield, ale koło niego wydawnictwo Egmont wypuściło masę innych tego typu serii. Jedną z nich są Diabełki, o których wam nieco opowiem w tym materiale.
Poznajcie Ninę oraz Tomka. Rodzeństwo w wieku wczesnoszkolnym, będącym prawdziwym wulkanem energii oraz istnym utrapieniem dla ich rodziców. Już sama okładka jasno pokazuje jakimi charakterami dysponują te postacie. Oczywiście całość jest mocno przerysowana i dodatkowo podkręcona pewną dozą absurdu, jednak oddaje to naturę choć części takich osób. Sam pracując z dziećmi potrafiłem dostać na swe zajęcia tego typu diabły, które dosłownie roznosiły wszystko wokół siebie.
Z drugiej strony poruszana tutaj tematyka oraz forma w jakiej komiks jest zrealizowany, sprawiła u mnie pewien efekt wtórności. Jednak tutaj przemawia też zwyczajnie moje obycie z komiksem. Nie powiem, aby w Diabełkach cokolwiek mnie zaskoczyło. To raczej kalejdoskop ogranych motywów, nieraz spotykanych w seriach pokroju Sisters czy Kasia i jej kot. Zatem jest głośno, dynamicznie i nieraz wszystko jest roznoszone na wióry. Do tego poukrywane tu i ówdzie easter eggi, które autorzy potrafią umiejętnie wmontować w rysunek. Choć w Sisters wypadało to ciekawiej.
Natomiast niebywała zaletą tego komiksu, szczególnie w oczach rodziców, będą odniesienia do realnych starć tego typu rodzeństw. Zapewne jeśli mają dzieci w podobnym wieku, to szybko znajdą pewne porównania. Do tego może sami jakieś sobie przypomną względem własnego rodzeństwa. Miałem tak przy kilkunastu historyjkach z tego albumu, gdzie wręcz wyrosły mi przed oczami moje utarczki z młodszą siostrą. Obstawiam, ze gdyby ona czytała ten komiks, to zapewne znalazłaby dużo odniesień do swej córki i syna, szczególnie tej pierwszej, która jest wulkanem energii. Zatem właśnie takim osobom szczególnie polecam tę serię. Zapewne nieraz się przy niej uśmieją.
Komiksów humorystycznych mamy wręcz całe mrowie. Tematyka dowolna, wiek odbiorcy docelowego również. W Polsce dominują od lat w tej przestrzeni Asteriks z Obeliksem oraz ich słowiańscy "odpowiednicy" czyli Kajko i Kokosz. Jednak koło takich pełnoprawnych przygód mamy dużo komiksów będących zbiorami tak zwanych "pasków", czyli krótkich form humorystycznych w formie jednego...
więcej Pokaż mimo toWiadomo, że rodzeństwo z definicji się nie lubi – tak wynika z wielu książek i filmów. Wszystko przez to, że na co dzień mają za dużo kontaktu ze sobą. Młodzi bohaterzy chcą mieć jakiś tam zakres autonomii, prawo do asertywności, ale rodzice i nauczyciele zagarniają te strefy. A jakby tego było mało na ich prywatny teren wchodzą inne dzieci i najczęściej jest to brat lub siostra. W takim przypadku pozostaje niechęć i walka o granice swojej wolności. Czasami jest ona delikatna i bierna, ale bywa też złośliwa tak jak w serii „Sisters”, w której siostry są najlepszymi przyjaciółkami i wrogami jednocześnie. Każda kocha drugą, ale na co dzień są dla siebie złośliwe, rywalizują ze sobą, zrzucają jedna na drugą obowiązki, starają się zaimponować i zdobyć jak najwięcej uwagi otoczenia. Posiadanie siostry nie jest łatwe. Bycie siostrą również. Wiąże się to z ciągłą czujnością i koniecznością stawiania granic prywatności oraz ciągłej walki o szacunek. Jednak siostry czasami potrafią zjednoczyć swoje siły, stworzyć razem coś pięknego. O takich relacjach opowiadają tomy komiksu „Sisters”. A jak jest z posiadaniem brata? O tym przekonamy się sięgając po „Diabełki”, czyli najbardziej antykoncepcyjny komiks, bo jeśli przez myśl przejdzie Wam, żeby sobie spłodzić kolejne dziecko to czytając go dojdziecie do wniosku, że jednak warto sobie odpuścić takie wyzwanie.
Tytułowe Diabełki to Nina i Tomek, czyli najbardziej rozrabiające rodzeństwo prześcigające się w robieniu sobie i innym na złość. Dzieciaki są niesamowicie pomysłowe i okrutne, przez co ciągle się krzywdzą i bardzo denerwują otoczenie. Można by stwierdzić, że brakuje im granic i zasad. A może to obraz bohaterów pokazanych okiem zrzędy, któremu wszystko przeszkadza i uwypukla każde przewinienie? Ocenę pozostawiam Wam.
„Diabełki. Tom 1: Zabawy nie z tej ziemi” nie mają dłuższej fabuły. Można powiedzieć, że ich przygody składają się z epizodycznych historyjek, w których humor krąży wokół robienia innym na złość. Olivier Dutto sięga po najprostsze chwyty humorystyczne polegające na uderzeniu kogoś, zniszczeniu mu rzeczy, obrzucaniu się jedzeniem, wrabianiu w odpowiedzialność za zniszczenia. Przygody są bardzo przerysowane i mamy takie nastawienie bohaterów jak w przypadku komiksów „Sisters”, ale tu spotykamy się z dużo prostszą kreską, młodszymi bohaterami.
W tym komiksie najbardziej podobała mi się oprawa graficzna. Cartoonowy styl, duża ilość kontrastujących kolorów i bogactwo palety, znikające tła, pojedyncze meble lub przedmioty pokazujące otoczenie, w którym dzieje się akcja. Do tej już mam więcej zastrzeżeń, bo należę do grupy osób, które wolą, kiedy dzieci nie dostają instrukcji tego w jaki sposób dokopać innym. A tu to jest. I to na każdej stronie. Z drugiej strony dostajemy tu brutalną prawdę, a ta nie jest urocza i niestety warto ją sobie uświadomić: dzieci nie są grzeczne. Zdarza im się być, ale zwykle psocą i może nie z samej potrzeby czynienia zła, co z próby zakreślenia granic swojej autonomii, odreagowania ciągłej zależności od innych. Do tego sami młodzi czytelnicy nie lubią opowieści o grzecznych dzieciach. Nie ma nic gorszego niż pokazywanie dzieciom wzorów i mówienie: „Ty też byś tak mógł/a”. „Diabełki” są tu ciekawą alternatywą dla tych, którzy uważają, że są niegrzeczni i mają z tego powodu niskie poczucie własnej wartości, bo ciągle dostają za wzór innych, chociaż sami wiedzą, że oni też mają niejedno za uszami. Tu te przewinienia są pokazane, podkreślone, przerysowane. Z takiej perspektywy komiks Oliviera Dutto może zadziałać jak wentyl bezpieczeństwa. Zwłaszcza, że siłą napędową jest tu humor. Jednostronicowe przygody z jednej strony rozśmieszają, a z drugiej wytykają i obśmiewają zachowania bohaterów. Mamy tu do czynienia ze światem dzieci widzianym z ich perspektywy. Dorośli są przemykającym tłem, a czasami ofiarami psot lub wykonawcami kar, którzy w zderzeniu z pomysłami pociech robią się bordowi. Mamy tu szybką akcję zakończoną jakąś tragedią lub krzywdą, a czasami ewakuacją dorosłych. Czytanie jest tu pogonią od scenki do scenki, od psoty do psoty bez większego tematu przewodniego.
Wiadomo, że rodzeństwo z definicji się nie lubi – tak wynika z wielu książek i filmów. Wszystko przez to, że na co dzień mają za dużo kontaktu ze sobą. Młodzi bohaterzy chcą mieć jakiś tam zakres autonomii, prawo do asertywności, ale rodzice i nauczyciele zagarniają te strefy. A jakby tego było mało na ich prywatny teren wchodzą inne dzieci i najczęściej jest to brat lub...
więcej Pokaż mimo toTytułowe Diabełki to nikt inny jak Nina i Tomek. Ciągle rozrabiające rodzeństwo, prześcigające się w pomysłach jak uprzykrzyć życie wszystkim dookoła. Szczególnie upodobali sobie oni jednak dokuczanie sobie nawzajem. Ich głowy są pełne szalonych planów, tym samym przyprawiając dorosłych o nerwicę. Oni jednak tego kompletnie nie dostrzegają i starają się wyciąć sobie jakiś zwariowany numer.
Powyższy krótki opis dość dosadnie pokazuje, z jakiego typu treścią czytelnik będzie miał do czynienia, sięgając po album Diabełki #1: Zabawy nie z tej ziemi. Komiks ten to nic innego jak zbiór epizodycznych humorystycznych historyjek, których motywem przewodnim są rozrabiające dzieciaki i ich szalone pomysły. Scenarzysta Olivier Dutto sięga tutaj po tematykę i humor, która najbardziej przekona do siebie te osoby, które posiadają rodzeństwo. Większość ukazanych tutaj przygód jest oczywiście mocno przerysowana, ale dość dobrze oddaje „klimat” panujący w niejednej rodzinie.
Pod względem ogólnej struktury dzieła, komiksowi nie można niczego zarzucić. Żywiołowi bohaterowie są naprawdę mocno wyraziści i dobrze zapadają w pamięć. Humor jest prosty i powinien rozbawić każdego (od dziecka po rodzica). Całość czyta się więc z niekłamaną przyjemnością. Brakuje tutaj jednak tego „czegoś”, co mogłoby bardziej wyróżnić tytuł z grona konkurencji. W ramach serii Komiksy są super zostało wydane wiele podobnych tytułów, które oferują równie zabawne treści. Trudno jest więc polecić konkretną pozycję komuś, kto szuka czegoś lekkiego, łatwego i humorystycznego (chyba że posiada rodzeństwo i lubi się z nim droczyć).
Najmniejszych uwag nie można mieć do oprawy graficznej. Cartoonowy i mocno kolorowy styl rysunków przyciąga wzrok odbiorcy i doskonale uzupełnia humorystyczną warstwę komiksu. Mocno uwagę zwraca zwłaszcza ekspresja młodych bohaterów, po których na przykład doskonale widać, że wpadli na nowy „szatański plan”.
https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-komiksu-diabelki-tom-1-zabawy-nie-z-tej-ziemi/
Tytułowe Diabełki to nikt inny jak Nina i Tomek. Ciągle rozrabiające rodzeństwo, prześcigające się w pomysłach jak uprzykrzyć życie wszystkim dookoła. Szczególnie upodobali sobie oni jednak dokuczanie sobie nawzajem. Ich głowy są pełne szalonych planów, tym samym przyprawiając dorosłych o nerwicę. Oni jednak tego kompletnie nie dostrzegają i starają się wyciąć sobie jakiś...
więcej Pokaż mimo toJeśli zastanawiacie się nad potomstwem lub „sprezentowaniem” swojej latorośli brata lub siostrzyczki – POD ŻADNYM POZOREM NIE CZYTAJCIE TEGO KOMIKSU! Już sam tytuł sugeruje z czym (lub kim) będziemy mieli do czynienia. Zło w najczystszej postaci, siła niszcząca wszystko co cenne i wartościowe: rodzeństwo Nina i Tomek. „Diabełki” stanowią czystą pożywkę dla naszych umęczonych umysłów, którym brakuje chwili nieskrępowanego i szczerego resetu. Nina i Tomek w realnym życiu? Nigdy! Na kartach komiksu? – zdecydowanie proszę o więcej!!!
Więcej na blogu Zwykłej Matki
Jeśli zastanawiacie się nad potomstwem lub „sprezentowaniem” swojej latorośli brata lub siostrzyczki – POD ŻADNYM POZOREM NIE CZYTAJCIE TEGO KOMIKSU! Już sam tytuł sugeruje z czym (lub kim) będziemy mieli do czynienia. Zło w najczystszej postaci, siła niszcząca wszystko co cenne i wartościowe: rodzeństwo Nina i Tomek. „Diabełki” stanowią czystą pożywkę dla naszych...
więcej Pokaż mimo toTytułowe "Diabełki" swoją premierę miały 23 marca i jest to jedna z najbardziej popularnych serii humorystycznych dla dzieci we Francji. To było nasze pierwsze spotkanie z Autorem i już wiemy dlaczego ta seria jest tak popularna, tutaj po prostu humor aż tryska.
Poznajcie wyjątkowe rodzeństwo - Nina i jej brat Tomek. To dzieciaki, które non stop rozrabiają i wszędzie ich pełno – są po prostu nieznośni. Dokuczają nie tylko innym, ale też sobie nawzajem. Broniąc się przed numerami wycinanymi mu przez siostrę, Tomek zaczął się uważać za bohatera ratującego świat przed kosmitami. A kto według niego jest najgroźniejszym obcym? Oczywiście Nina! Do czego jest w stanie posunąć się Tomek aby ratować świat przez obcymi?
Są to bohaterowie z którymi nie sposób się nudzić, a wszystko przedstawione za pomocą kreatywnych i humorystycznych obrazków, na które już od samego patrzenia buzia sama się uśmiecha. Już nie możemy doczekać się kolejnych przygód tego "uroczego" rodzeństwa :).
Tytułowe "Diabełki" swoją premierę miały 23 marca i jest to jedna z najbardziej popularnych serii humorystycznych dla dzieci we Francji. To było nasze pierwsze spotkanie z Autorem i już wiemy dlaczego ta seria jest tak popularna, tutaj po prostu humor aż tryska.
więcej Pokaż mimo toPoznajcie wyjątkowe rodzeństwo - Nina i jej brat Tomek. To dzieciaki, które non stop rozrabiają i wszędzie ich...
JAK TITEUF
Kiedy lata temu przeczytałem pierwsze przygody Titeufa drukowane na polskim rynku najpierw w magazynie „Świat Komiksu”, a potem w wydaniach albumowych, byłem zaskoczony. Oczywiście jak najbardziej pozytywnie. Te historie były takie niegrzeczne, takie pomysłowe, czasem niesmaczne, a jednocześnie urocze. Od tamtej pory trafiałem na wiele podobnych, ale jednak nie takich serii, a teraz dołączyły do nich „Diabełki”, chyba najbardziej titeufowa seria, jaką czytałem. I po prostu kawał bardzo dobrego komiksu komediowego dla całej rodziny.
Nina i Tomek to rodzeństwo. Psotne rodzeństwo. Rodzeństwo rozrabiające. No po prostu małe diabełki, diabły niemal, z którymi ciężko jest wytrzymać. Psocą co chwila, co chwila w coś się pakują, do tego celem ich „zabaw” są nie tylko inni, ale i oni sami nawzajem. To właściwie swoi najwięksi wrogowie. Jak więc przetrwać w ich towarzystwie?
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2022/03/diabeki-1-zabawy-nie-z-tej-ziemi.html
JAK TITEUF
więcej Pokaż mimo toKiedy lata temu przeczytałem pierwsze przygody Titeufa drukowane na polskim rynku najpierw w magazynie „Świat Komiksu”, a potem w wydaniach albumowych, byłem zaskoczony. Oczywiście jak najbardziej pozytywnie. Te historie były takie niegrzeczne, takie pomysłowe, czasem niesmaczne, a jednocześnie urocze. Od tamtej pory trafiałem na wiele podobnych, ale jednak nie...
Już rozumiem zachwyty nad tą serią. Perypetie bohaterów rozśmieszą każdego ponuraka, a sam klimat komiksów zdecydowanie o wiele bardziej zrozumieją ci, którzy mają rodzeństwo niż jedynacy.
Już rozumiem zachwyty nad tą serią. Perypetie bohaterów rozśmieszą każdego ponuraka, a sam klimat komiksów zdecydowanie o wiele bardziej zrozumieją ci, którzy mają rodzeństwo niż jedynacy.
Pokaż mimo toFajny komiks. Szybko się czyta.
Fajny komiks. Szybko się czyta.
Pokaż mimo to