Na południe od nigdzie. Zapiski żywcem pogrzebanego

- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- South of No North
- Wydawnictwo:
- Noir sur Blanc
- Data wydania:
- 2016-05-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 1996-01-01
- Data 1. wydania:
- 2003-01-01
- Liczba stron:
- 220
- Czas czytania
- 3 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788373925830
- Tłumacz:
- Lesław Ludwig
- Tagi:
- alkohol kobiety opowiadania Bukowski Lesław Ludwig
Charles Bukowski w nowym wydaniu!
Na południe od nigdzie to zbiór dwudziestu siedmiu opowiadań. Ich podtytuł - Zapiski żywcem pogrzebanego - nie tylko oddaje fascynację autora Dostojewskim; mówi także o mrocznych obszarach ludzkich namiętności, o dojmującej samotności, balansującej niekiedy na granicy obłędu. Bukowski okazuje się prawdziwym wirtuozem małych form. Potrafi na kilku stronach zarysować fabułę, która innym starczyłaby na opasłą powieść.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Polecane księgarnie
Pozostałe księgarnie
Informacja
Oficjalne recenzje
Z perspektywy grobu
„Na południe od nigdzie. Zapiski żywcem pogrzebanego”, wznowiony właśnie przez Noir sur Blanc tom opowiadań Charlesa Bukowskiego to kwintesencja pisarstwa Hanka, najlepszego kaskadera literatury, jakiego znam. Najlepszego, bo, mimo uprawiania ekstremy w literaturze i życiu, pożył niemało – 74 lata, a pite było dzień w dzień od wczesnej młodości i przepalane tanimi cygaretkami. Był najlepszy, bo wytrzymał. „Znieczulić dupę, mózg, serce” - pisał jak na kaskadera literatury przystało. A „Na południe od nigdzie” to prawdopodobnie najlepszy zbiór opowiadań Hanka.
Te 27 opowiadań to kwintesencja prozy Bukowskiego. Mamy tutaj wszystko, za co kochamy i nienawidzimy Hanka, jest to swoisty przegląd motywów autora „Szmiry”. Nie ma w tych opowiadaniach, które gdzieś tam mają zahaczać o prozę Dostojewskiego, ani jednego słabego momentu. Każdy z tych tekstów pędzi na złamanie karku, pryskając na czytelnika krwią, spermą, rzygami i gównem. Bukowski nie cofa się tutaj ani na moment, jak przystało na prawdziwego boksera brnie naprzód – mimo bólu, mimo niechęci, mimo strachu.
Piwo, wino, whisky leją się tutaj strumieniami. Wyrzutki od Bukowskiego chlają na umór, znieczulają dupę, mózg, serce. Dymanie odchodzi tutaj na potęgę, podpite kobiety, wydzieliny, narządy – nie ma tutaj miejsca na poezję, chyba że na poezję Bukowskiego. Te kobiety są niebezpieczne i zdesperowane, nie interesuje ich jutro, chcą się pieprzyć tu i teraz, a jeśli nie dasz im, czego pragną, mogą zabić. W przerwach czas na wyścigi konne. A po kolejnym przeżytym, przedymanym i przegranym dniu przychodzi czas na chorobę, cierpienie i szpital.
„Szpitale, więzienia i burdele - to prawdziwe uniwersytety życia. Mam dyplom wielu takich uczelni" – pisał Hank. A pisał o tym, co czeka każdego, bo każdy na starcie już jest przegrany, choć wielu się łudzi i udaje, że nic o tym nie wie. W tym momencie wkracza on z tą swoją brzydką mordą, porytą bliznami i z czerwonym nochalem. I mimo świadomości przegranej potrafił pokochać swoje życie, choć był pogrzebany za życia. Z tej perspektywy potrafił lepiej dostrzec tragiczny wymiar ludzkiego losu – jak Dostojewski. I nigdy nie oszukiwał – ani siebie, ani czytelników.
Warto dotrwać i przeczytać „Posłowie”, które jest poświęcone Hankowi i jego polskiemu tłumaczowi, Lesławowi Ludwigowi. To dzięki niemu poznawaliśmy twórczość Bukowskiego już wiele lat temu i to on potrafił oddać jak nikt inny wyjątkowy charakter tej prozy. Tak samo jest w przypadku tomu „Na południe od Nigdzie”.
Sławomir Domański
Popieram [ 13 ] Link do recenzji
OPINIE i DYSKUSJE
Antidotum na nadmiar politycznej poprawności, lektura tej książki jest jak kąpiel w rynsztoku w towarzystwie aspołecznych wykolejeńców. W nadmiarze może zaszkodzić.
Niektóre opowiadania, mimo że świetnie napisane wydają się zaskakująco puste, jednak autor nie ukrywa, że pisał kiedy potrzebował paru dolców na flaszkę i czasem to widać. Nie, żeby było w tym coś złego.
Podobno ten zbiór opowiadań jest najlepszą próbką twórczości Bukowskiego.
Antidotum na nadmiar politycznej poprawności, lektura tej książki jest jak kąpiel w rynsztoku w towarzystwie aspołecznych wykolejeńców. W nadmiarze może zaszkodzić.
więcej Pokaż mimo toNiektóre opowiadania, mimo że świetnie napisane wydają się zaskakująco puste, jednak autor nie ukrywa, że pisał kiedy potrzebował paru dolców na flaszkę i czasem to widać. Nie, żeby było w tym coś złego....
Książka super większość opowiadań dobrych kilka wybitnych tylko jedno kompletnie mi się nie podobało .. ale cóż ja kocham Bukowskiego
Książka super większość opowiadań dobrych kilka wybitnych tylko jedno kompletnie mi się nie podobało .. ale cóż ja kocham Bukowskiego
Pokaż mimo toMam bardzo mieszane uczucia do tego zbioru opowiadań. Niby wiedziałam, czego mogę się spodziewać po Bukowskim, jednak wciąż liczyłam na nieco bardziej wnikliwe teksty, trafiające w sedno rzeczy. Tutaj jakikolwiek sens gubi się pod opisami chlania, fekaliów i przedmiotowego traktowania kobiet, i jest to jedyny spójny element wszystkich opowiadań. Jak dla mnie ten zbiór jest niepotrzebnie przesiąknięty wulgaryzmami - i tak jak wulgaryzmy same w sobie nie są złe, a umiejętnie wykorzystane potrafią nawet wzbogacić tekst - tak tutaj pod warstwą wulgaryzmów i kontrowersji nie kryje się nic więcej. Mam jednak nieco inne oczekiwania względem literatury.
Plus za dobry warsztat, dialogi, i za oprowadzenie po dnie marginesu społecznego. Kilka opowiadań mogę uznać za nawet niezłe. Nie wykluczam, że sięgnę jeszcze kiedyś po prozę Bukowskiego, żeby nie opierać swojej opinii na pojedynczej książce. Ale to za jakiś czas - zdecydowanie muszę odpocząć od jego twórczości. Póki co nie rozumiem jednak fenomenu autora.
Mam bardzo mieszane uczucia do tego zbioru opowiadań. Niby wiedziałam, czego mogę się spodziewać po Bukowskim, jednak wciąż liczyłam na nieco bardziej wnikliwe teksty, trafiające w sedno rzeczy. Tutaj jakikolwiek sens gubi się pod opisami chlania, fekaliów i przedmiotowego traktowania kobiet, i jest to jedyny spójny element wszystkich opowiadań. Jak dla mnie ten zbiór jest...
więcej Pokaż mimo toBardzo dobry wybór tekstów Bukowskiego.
Bardzo dobry wybór tekstów Bukowskiego.
Pokaż mimo toNajwiększą zaletą Bukowskiego jest jego szczerość. W tych opowiadaniach nie ma fałszywej nuty. Jeśli ktoś szuka prawd uniwersalnych dotyczących życia, to sięgając po Bukowskiego trafia idealnie.
Największą zaletą Bukowskiego jest jego szczerość. W tych opowiadaniach nie ma fałszywej nuty. Jeśli ktoś szuka prawd uniwersalnych dotyczących życia, to sięgając po Bukowskiego trafia idealnie.
Pokaż mimo toDobra, szczególnie dla adeptów pióra. Pokazuje, jak pisać, żeby nie zamulać. Jedno opowiadanie szczególnie kontrowersyjne. Mnóstwo zdań perełek.
Dobra, szczególnie dla adeptów pióra. Pokazuje, jak pisać, żeby nie zamulać. Jedno opowiadanie szczególnie kontrowersyjne. Mnóstwo zdań perełek.
Pokaż mimo toOgryzki z Bukowskiego. Kocham tego paskudnego typa, ale w tym zbiorze jest tylko kilka fajnych stron, garść genialnych zdań i zgrabny tytuł. Reszta - jak na Buka! - mocno przeciętna, jakby wygrzebana z dna szuflady. Wydawajcie takie rzeczy, pewnie, bo fanatycy bukowszczyzny i tak chętnie przeczytają. Tylko po co to całe pierdolenie o wirtuozerii małych form i kompensacji opasłych powieści w cieniutkie opowiadania? Tego tutaj nie ma. Akurat tutaj nie.
Ogryzki z Bukowskiego. Kocham tego paskudnego typa, ale w tym zbiorze jest tylko kilka fajnych stron, garść genialnych zdań i zgrabny tytuł. Reszta - jak na Buka! - mocno przeciętna, jakby wygrzebana z dna szuflady. Wydawajcie takie rzeczy, pewnie, bo fanatycy bukowszczyzny i tak chętnie przeczytają. Tylko po co to całe pierdolenie o wirtuozerii małych form i kompensacji...
więcej Pokaż mimo toTo zbiór smutnych historii o ludziach, którym w życiu brakuje miłości. W większości przypadków sami są sobie winni. Ciekawa pozycja dla tych, którzy nie boją się przekleństw ani czysto fizycznego podejścia do seksu. Rozumiem skąd zachwyty. Bukowski bardzo dobrze oddaje ludzką naturę i jej wady (z naciskiem na wady!). Rozumiem kontrowersje. Ta książka jest przepełniona szowinizmem. Sama burzyłam się czytając niektóre z opowiadań. Sporo tu fragmentów gdzie kobiety są traktowane przedmiotowo. W zasadzie nie mogę sobie przypomnieć ani jednego opowiadania w którym kobieta byłabym przedstawiona w dobrym świetle. Mimo wszystko czytało mi się to dosyć dobrze. Z pewnością ta książka różniła się od tych po które sięgam na co dzień, ale myślę, że raz na jakiś czas warto sięgnąć również po coś takiego. Warto podejść do niej z otwartą głową i bez żadnych uprzedzeń. Przeczytałam, sprawdziłam o co tyle szumu. Momentami było zabawnie, momentami smutno a momentami również ŻENUJĄCO. Były opowiadania w których dostrzegałam coś więcej, ale są tu również opowiadania, które bym podeptała i spaliła (na szczęście jest ich zaledwie kilka). Jak widać ta książka wywołuje u mnie skrajne emocje. Czy to dobrze? Nie wiem, raczej tak.
Podsumowując, bawiłam się przy tej książce całkiem nieźle, ale nie czuję potrzeby sięgać po więcej książek tego autora.
To zbiór smutnych historii o ludziach, którym w życiu brakuje miłości. W większości przypadków sami są sobie winni. Ciekawa pozycja dla tych, którzy nie boją się przekleństw ani czysto fizycznego podejścia do seksu. Rozumiem skąd zachwyty. Bukowski bardzo dobrze oddaje ludzką naturę i jej wady (z naciskiem na wady!). Rozumiem kontrowersje. Ta książka jest przepełniona...
więcej Pokaż mimo toWszystkie opowiadania Bukowskiego są o chlaniu i pieprzeniu. „Na południe od nigdzie” jest jakby... bardziej.
Wszystkie opowiadania Bukowskiego są o chlaniu i pieprzeniu. „Na południe od nigdzie” jest jakby... bardziej.
Pokaż mimo toCzyta się w mig, treściowo jak zwykle o tym samym - upadłe kobiety, alkohol i podła praca. Niemniej to dzięki stylowi czyta się to tak dobrze.
Czyta się w mig, treściowo jak zwykle o tym samym - upadłe kobiety, alkohol i podła praca. Niemniej to dzięki stylowi czyta się to tak dobrze.
Pokaż mimo to