forum Oficjalne Aktualności
Raport z badania czytelników książek i ebooków
Dla najbardziej aktywnych czytelników liczy się przede wszystkim treść, nie forma – takie wnioski płyną z najnowszych badań przeprowadzonych przez serwis Legimi. To, którą z nich preferują, zależy wyłącznie od dostępności tytułów oferowanych przez wydawców. Jakie jeszcze wnioski można wyciągnąć z lektury raportu?
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [31]
Ja popieram obie formy czytania. Ogólnie wolę książki w formie papierowej, ale odkąd wracam późno z pracy i jeżdżę w autobusach linii podmiejskiej, w których kierowcy najwyraźniej oszczędzają na oświetleniu, zaczęłam sięgać po e-booki. Jest to jakaś alternatywa. Czytam wszędzie a czas bez książki, uważam za czas stracony, więc jest to dla mnie pozytywna alternatywa.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBardziej myślę o stawce dla autorów. Wierzę, że większe zarobki przełożą się na większą ilość wartościowych książek :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKażdy chce zarobić. Jeśli wydawnictwa zwiększą stawkę autorom, zwiększą tym samym też cenę za książkę, a to oznacza mniej kupionych książek przez klientów, zatem mniej wydanych.... i koło się zamyka.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Pisałem o tym w innym wątku, standardowo dla autora z książki kosztującej 40zł idzie jakieś 2-4zł, a jeszcze od tego zazwyczaj odlicza się prowizję agenta.
http://info.wyborcza.biz/szukaj/gospodarka/co+si%C4%99+sk%C5%82ada+na+cen%C4%99
Według ostatnich deklaracji "branży", czyli PIK, po wprowadzeniu ceny stałej na książki, ma ona spaść, więc jeśli wydanie papierowe może...
Przeraża mnie ilość odpowiedzi, że tylko cena ebooka poniżej 10zł zachęciłaby do kupna, a nie piracenia. Wyobrażacie sobie, żeby nowości wydawnicze kosztowały 7,8 zł ? Przecież to jest poniżej granicy opłacalności... Jasne, fajnie by było mieć dostęp do takich tanich książek, ale autor powinien trochę na tym zarobić, nie prawda?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Zatem mam uwierzyć, że koszty dystrybucji, druku, opłat magazynowania i innych to koszt około 10 zł na jednej sztuce?
Bowiem mniej więcej taka jest różnica pomiędzy wersją papierową a wersją elektroniczną. Przypominam oczywiście, że ebook to plik do max 3Mb, który nie wymaga od wydawnictwa ani dystrybucji, ani kosztów magazynowania, kosztów druku i innych opłat.
Tak...
A mnie nie przeraża, sama zresztą tak odpowiedziałam w ankiecie. W takich Niemczech przeciętny obywatel musi pracować godzinę, max. dwie na nowość, a u nas...?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDokładnie, Joanna... nie mam nic przeciwko, by książki - czy to papierowe, czy elektroniczne, tyle kosztowały. O ile byłyby dopasowane do wynagrodzeń. I to nie mówię o średniej krajowej, a najniższej krajowej. Aby kupić książkę, przeciętny Polak musi pracować dzień lub dwa. Przesada...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDamian - bez urazy. Dla autora i wydawnictwa 10zł ZAWSZE będzie lepsze od 0 zł za wersję piracką. Dla mnie każda wyższa kwota to śmiech na sali, bo jest ekonomicznie nieuzasadniona. Wolę kupić normalną książkę, bo nawet jeśli mi się nie spodoba to mogę ją komuś dać/odsprzedać/cokolwiek, a pliku nie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postFormę e-booka nie ogranicza też nakład, zatem mogą go sprzedawać do końca świata od momentu "wyprodukowania". Forma papierowa po wyczerpaniu nakładu musi zostać dodrukowana. Zatem jak dla mnie uzasadnia to o wiele niższą cenę. Za mniejsze koszty "produkcji" można zarobić o wiele więcej. Do tego niższa cena skłoniłaby do bardziej ryzykownych zachowań konsumenckich -...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Koszt druku książki nie jest taki znów olbrzymi, mieści się w 5zł dla "zwykłego" wydania beletrystyki.
Taniej jest drukować w odpowiedniej technologi i w dużej ilości. I tutaj koszt druku drożeje, bo wydawca musi skalkulować jaki nakład będzie potrzebny. Jak wyda za dużo, zostaną mu zwroty a to spore koszty. Jak za mało to dodruk i znowu wyższe koszta. Więc do ceny książki...
"Nieprzekonanych do czytników może skusić niższa cena e-booków..." Hmm... niższa cena? Faktycznie, różnica to AŻ parę złotych! Dla przykładu: "Kolekcjoner" Nory Roberts, cudownie gruby i w twardej ślicznej oprawie kosztuje 37zł (w empiku po udzielonym rabacie), a jego wersja elektroniczna 23zł (mobi). Proszę wybaczyć, ale przy tej różnicy, wybiorę dopłatę i wersję...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJa wybiorę e-booka, bo miejsca na kolejne książki już i tak nie mam, a w cenie takich 2 papierowych książek mogę mieć 3 książki elektroniczne :) Tak więc dla mnie to jest różnica, a przy mniej więcej 30 - 40 książkach (przyjmując cenę 23 zł, ale bardzo rzadko za ebooka, którego chcę (!) posiadać płacę więcej niż 20 zł), gdy czytam w roku ich około pięćdziesięciu, inwestycja...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Zgadzam się po części. Sama posiadam cudownego Onyxa, którego używam bardzo często. I akurat przed zakupem nie patrzyłam czy mi się zwróci oraz kiedy to się stanie. BYł mi potrzebny. WYjeżdżając wolę mieć w torbie jeden czytnik wypchany książkami, niż całą walizkę książek :) I to jest właśnie ogromny plus ebooków - miejsce.
Co do oszczędności. Tu się nie zgadzam. Zarówno...
Też chyba wolę jednak pozostać przy papierowych wersjach książek, lubię podobnie, jak Ty dokładnie przejrzeć książkę, przekartkować, w trakcie czytania wracać do zaznaczanych fragmentów, jestem jeszcze tradycjonalistką :D Z resztą lubię też patrzeć na swój stosik książek na półce, poza tym jakoś częściej trafiam na promocje na zwykłe książki, przedwczoraj też, wstąpiłam...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJa od dwóch lat mam czytnik i od tamtego czasu dużo więcej kupuje książek. Po papier sięgam tylko jeśli brak danego tytułu w wersji elektronicznej.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten posti po co siejesz ferment jak twoją książkę można na virtualo kupić za 18 zł. A można było kupić za niecałe 17 zł. Trzeba przeglądać porównywarki cen ebooków. Poza tym nie ma się czym chwalić, że kupujesz w korporacyjnym molochu, który niszczy rynek księgarski w Polsce. Trzeba trochę poczytać; a potem komentować.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@stingman - podałam dla przykładu. Równie dobrze tą książkę mogę kupić w wielu księgarniach po o wiele niższej cenie.
Nie zrozumiałeś jednak przesłania. Tu nie chodziło o konkretną książkę i jej cenę w wersji papierowej a w wersji elektronicznej, tylko o różnicę pomiędzy wersją papierową a ebookiem.
I nie, nie kupuję w empiku - jeszcze nie padłam na głowę. Wspieram...
Ten artykuł jest wewnętrznie sprzeczny. Wpierw mówi, że dla czytelnika najistotniejsza jest treść książki, a nie jej forma, by po chwili wskazać, że forma jednak jest istotna, bo czytelnicy 'papierowi' są radykalni i nie chcą się przerzucić na e-booki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie ma w raportcie wyników w sprawie sympatii politycznych:-)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTeż to właśnie zauważyłam :D Dziwne skoro pytają to mogli pokazać odpowiedzi :D hahaha
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postwielka szkoda :-) A tak liczyłam na rozwiązanie tej zagadki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCzyżby badanie pokazało, że tylko ludzie bezdzietni mają czas na czytanie książek???
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCi z dziećmi mają tak mało czasu, ze wolą czytać niż uzupełniać ankiety ;). A tak na poważnie, z autopsji potwierdzam,że macierzyństwo ogranicza "czytanie".
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Pierwsze zdanie sprawiło, że już odechciało mi się czytać resztę:
"Dla najbardziej aktywnych czytelników liczy się przede wszystkim treść, nie forma" - myślałam, że dla każdego ważniejsza jest treść książki, ale jak widać, nawet w tak na pozór oczywistych rzeczach można się mylić
Nic nie straciłaś nie czytając reszty. Tutaj jest tylko ogólnikowo napisane. Lepszy raport jest Legimi w formie PDF ;) Tam są ukazane pytania i odpowiedzi w %% ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZdecydowanie się zgadzam. Dla kogoś, kto kocha czytać, żaden sposób nie jest lepszy ani gorszy. Liczy się treść, a nie forma. I mówię to jako osoba, która posiada domową biblioteczkę, ale poza domem czyta mnóstwo ebooków.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDla mnie bardzo istotna jest forma. Zdecydowanie wolę książki w wersji papierowej niż elektronicznej. Bardzo lubię np. iść do biblioteki/księgarni i przechadzać się między regałami, wziąć do ręki książkę, oglądać, kartkować, wybierać, by wreszcie ją wpożyczyć/zakupić i z elementem podekscytowania, niecierpliwości wracać do domu. Czy to znaczy, że nie kocham czytać, tylko...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejAle ja też lubię papierowe książki i myszkowanie po bibliotekach, księgarniach i antykwariatach! Kluczowe jest to, że jeśli nie mam możliwości czytania książki papierowej lub nie mam chęci jej dźwigania, bardzo chętnie poczytam na czytniku i nie czuję się z tego powodu gorzej.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa rozumiem, że korzystasz z obu form i jeśli Ci to odpowiada, to nie wiem czemu masz czuć się gorzej. Chodzi mi o to, że wybór tylko jednej z nich nie umniejsza mojej miłości do czytania. To, że czytanie ograniczam do książek papierowych (bo dla mnie liczy się i forma), nie oznacza, że nie jest ono moją pasją. Bo tak zrozumiałam Twoją pierwszą wypowiedź. Być może po...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej