forum Oficjalne Aktualności
Marzysz o wydaniu pierwszej książki? To badanie pokazuje, że debiut niekoniecznie cię uszczęśliwi
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez brytyjski magazyn „The Bookseller”, 54% debiutantów uważa, że doświadczenia związane z publikacją pierwszej książki negatywnie wpłynęły na ich zdrowie psychiczne. Tylko 22% osób określiło swoje emocje związane z wydaniem książki jako „ogólnie pozytywne”.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [42]
Książek mam już na koncie kilka, teraz czekam na ten moment, kiedy stanę się znany. Dołka na szczęście nie doświadczyłem, bo mimo skłonności do marzycielstwa staram się być realistą. Za to bardzo cieszą mnie te momenty, kiedy wydawnictwo samo prosi mnie o jakiś tekst. Można by się sprzeczać, czy pisanie na zamówienie jest czymś szlachetnym, czy nie, ale jak dla mnie to...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Każde pokolenie jest co raz słabsze:
"Respondenci najczęściej wskazywali, że wydaniu publikacji towarzyszył stres, niepokój, obniżona samoocena, część osób zachorowała na depresję."
Silne emocje w życiu są czymś normalnym i tzreba nauczyć się z nimi radzić. Jasne, że czasami trudno dać sobie rade i niektórzy chorują na depresję... ale na litość boską, życie to nie bajka!
...
Z mojego czytelniczego doświadczenia młodzi debiutanci są jak Kononowicz: silna potrzeba bycia sławnym, bez względu na poziom rzemiosła i zawartość makówki i kompletny brak świadomości, że te wypociny nie nadają się do publikacji.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCzy chciałabym napisać książkę? Tak. I napiszę ją. Będzie to może ze 100 egzemplarzy w self publishingu, wydanych dla własnej przyjemności i dla znajomych, którzy (twierdzą, że) lubią moje pisanie. Kiedy słyszę, jak jeden z moich ulubionych pisarzy Julian Barnes , oprócz tego, że świetny pisarz, to jeszcze znawca i miłośnik...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejNapisanie książki to tak naprawdę dopiero początek długiej drogi, na która trzeba sobie przygotować porządne buty. Trzeba mieć niesamowite pokłady energii nie tylko aby przejść proces wydawniczy, ale także, żeby umieć porozumieć się z wydawnictwem i walczyć o swoje. Do tego przychodzi dzień premiery, który dla debiutanta nie jest szczególnie przygotowywany przez...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejWydać książkę – to wydaje się być marzeniem najważniejszym. Ale chyba powinno być inaczej – najważniejszym pragnieniem i marzeniem powinno być: napisać książkę. Napisać ją dobrze, tak dobrze, żeby można ją było samemu przeczytać kilka razy z przyjemnością, a nawet z zaciekawieniem – że ja coś takiego i to aż tak świetnie wyszło...A zatem – książka została napisana, więc...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejZadziwiające, że akurat serwis Lubimyczytac.pl zniechęca takimi artykułami do publikowania własnej twórczości. Co ma niby mieć na celu takie zniechęcanie i onieśmielanie?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA może to nie zniechęcanie, tylko powiew realizmu dla efemerycznych nastolatek marzących o napisaniu powieści, która zawojuje świat?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Bo zdecydowanie za dużo książek jest pisanych, a za mało czytanych.
Serio, nie wiem skąd się wziął ten trend, że każdy musi mieć opinię na każdy temat (i dzielić się nią w necie). Podobnie każdy, kto chce napisać książkę, MUSI ją napisać i wydać, nawet własnym sumptem w wydawnictwie typu vanity press, bo wydawnictwa jednak podziękowały, co tam, nie znają się.
Jeśli ktoś...
Ha, ha, wydawnictwo typu vanity press :)))) Proszę o namiary :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@fidrygauka jeśli pytasz serio, przeczytaj najpierw:
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kultura/1613159,1,chcesz-byc-autorem-ksiazki-najpierw-zaplac.read
Ale jeśli naprawdę serio, zapoznaj się też z wspomnianym wpisem na blogu Pawła Pollaka i jeśli i to cię nie zrazi, masz tam listę "wydawnictw", które chętnie przyjmą od...
@asymon dziękuję za link do bloga, czytałem ten i kolejne artykuły chyba z 40 minut, dawno się tak nie uśmiałem, mój ulubiony: https://pawelpollak.blogspot.com/2014/04/krymina-sam-sie-napisze-czyli.html
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@asymon , dziękuję, ale chyba jednak nie skorzystam :))
Bardzo spodobał mi się termin; nie wiedziałam, że on już niemalże oficjalnie funkcjonuje, jako nazwa pewnego niezbyt zacnego zjawiska. Blog Pawła Pollaka czytywałam swojego czasu - bardzo pouczająca lektura. A zjawisko 'self-publishingu' przy pomocy 'wydawnictw', to naprawdę absurd. Dzięki za linki.
Stres podczas premiery mojej pierwszej powieści oczywiście był, jednak nie było to tak straszne jak się spodziewałem. Najbardziej obawiałem się negatywnych opinii i tutaj rzeczywiście pojawiły się nerwy, jednak im więcej było pozytywnych komentarzy i zadowolonych czytelników, tym bardziej stres odchodził w zapomnienie. Dziś spotkania z czytelnikami to czysta przyjemność a...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejDobrze, że nie jestem pisarką. Trudna to profesja. Zwłaszcza w tych czasach, ogromnej konkurencji, gdzie już nawet sztuczna inteligencja depcze po piętach.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
W całej
pisarskiej przygodzie według nie chodzi o to, aby nie doszukiwać się w innych
autorach i autorkach konkurencji, a zwyczajnie wspólnika, który rozwijać winien
nie tylko swoja pasje, ale i zachęcanie ludzi do czytania jako takiego. Ponieważ
czytanie rozwija wyobraźnię, słownictwo oraz przede wszystkim samodzielne myślenie,
które pojawia się podczas rozterek bohatera...
Radość, że udało się sfinalizować wszystkie zaplanowane kroki. Ogromne wzruszenie, że trzymam w dłoniach efekt mojej wyobraźni i bardzo intensywnej pracy umysłowej. Wspaniałe uczucie. Tego się nie da opisać, to można jedynie przeżyć. Stresik - jaki będzie odbiór? - pojawił się dopiero na etapie sprzedaży. Byłam dobrej myśli, ale... Przecież oddawałam „siebie” w ręce...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej