forum Oficjalne Aktualności
Ustawa o ochronie rynku książki z perspektywy pisarzy
Na fali debat i rozmów dotyczących ustawy o ochronie rynku książki, które przetaczają się przez media, zapytałam grono zaprzyjaźnionych autorów i autorek o ich zdanie. Padło wiele emocjonujących i wiele bardzo merytorycznych wypowiedzi, a na publikację niektórych z nich otrzymałam zgodę. Nie wszystkie osoby zapoznały się z tematem ustawy na tyle, aby zająć stronę w dyskusji, część z nich na razie wstrzymuje się od głosu, chociaż obserwują sytuację. Tak jak w przypadku wydawców, głosy są podzielone, jednak częściej wybrzmiewa nuta negacji i obawy o kształt rynku oraz ceny książek po wprowadzeniu ustawy.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [27]
Wydaje mi się obecny stan jest lepszy. Jako autorka (i czytelniczka) mam takie obserwacje: lepiej zarobić cokolwiek niż nic. Bo czytelnik mając promocję może zdecyduje się na zakup książki (w każdym razie jest większe prawdopodobieństwo), w przypadku ceny okładkowej pewnie nie. A co do ochrony małych księgarń... Chociaż przed oczyma mam tę małą księgarnię z filmu z Meg...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejW większości małych księgarń spotykam się raczej z ogromem obojętności od strony sprzedawców. Raz musiałam pójść na drugi koniec przybytku i zapytać, czy mogłabym jednak kupić książkę, z którą stałam sobie przy kasie. Pani była głęboko niezadowolona, że jej przeszkadzam. Do takich punktów wchodzę raz - pierwszy i ostatni.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Amelia , patrząc z przeciwnej strony, kupując w dwóch największych sieciówkach (E. i ŚK) stykam się praktycznie zawsze z miłą obsługą, oczywiście pracownik się nie rozdwoi ale szukam wolnego i zawsze uzyskam pomóc. Oczywiście to są też ludzie ale traktujący klienta jak człowieka a nie zło konieczne. A z mniejszych przestałem korzystać. Kiedyś kupowałem w lokalnej księgarni...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Cena plus czas, bo on też się liczy i ma wartość. Jednak nie bez powodu zakupy wszelkiego typu przenosimy do internetu.
Obsługa zależy od ogólnej polityki firmy i od konkretnego człowieka. Księgarnie sieciowe mają swoje zasady i pracownik powinien ich przestrzegać, bo może pracę stracić. W małej księgarni najczęściej sprzedaje sam właściciel, więc nie ma komu się...
Popieram opinie J. Opat Bojarskiej i P. Semczuka. Niech rozsądek i dobro czytelników zwycięży!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa, jako czytelnik nie kupuje książek po cenie okładkowej, bo mnie po prostu nie stać (40-50 zł to już dużo za dużo). Sięgam po daną pozycje dopiero gdy jej cena spadnie poniżej 28 zł. Poluje, kupuje z drugiej ręki, porównuje promocje. Czy żal mi, że nie czytam nowości? Nawet swoich ulubionych autorów? Ani trochę. Tak wiem, wydawnictwa czy pisarze tez chcą zarobić na chleb,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejNie wiem, czy ustawa wejdzie czy nie, czy będzie miała taki kształt jak teraz czy inny. Mogę tylko powiedzieć z punktu widzenia czytelnika. Czy jestem sercem z małymi księgarniami jako lokalnymi centrami kultury czy nie, nikt mnie nie zmusi do kupowania książki drożej jeśli ja sam tego nie zechcę. Nie ma dla mnie znaczenia, czy książka będzie miała sztywną cenę przez pół...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ha! Mam dokładnie takie same przemyślenia. A analogia z grami - moim zdaniem - jest trafiona w sedno. Bardzo rzadko kupuje książkę bez przeceny. A to z prostego powodu: bo mogę mieć wtedy na dwie książki a nie na jedną.
Ostatnio pokusiłem się na premierowy remake Diablo II za pełną cenę. Dzisiaj płaczę na ten wyrzucony w błoto szmal bo nie da się cofnąć czasu :( Assassin's...
Porównanie dobre, ale byłoby lepsze, gdyby uwzględnić ceny kluczy pudełkowych. Książka nadal najczęściej występuje w formie fizycznej, choć inne są dostępne, więc powinniśmy do ceny gry dołożyć koszty fizycznego wyprodukowania, transportu, marże sklepów. Nadal można znane tytuły kupić za kilka złotych, jednak za złotówkę to już trochę patologia. Zresztą w przypadku gier...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Masz na myśli pewnie "ceny wersji pudełkowych" nie "ceny kluczy pudełkowych". Jasne, można kupić wersję pudełkową i często to są wersje kolekcjonerskie. Ale z tego co widzę, ceny zwykłych wersji pudełkowych nie odbiegają od cen wersji elektronicznych. Np. Assassin's Creed: Valhalla wersja pudełkowa 247 zł do 279 zł a na Ubisofcie, wersja elektroniczna 249 zł.
Poza tym...
Tak, roboczo złożyłam w jedno wszystko, co jest kupowane jako fizyczne opakowanie gry (również pudło z ulotką z kodem, co mnie mocno zdziwiło)- wiadomo, o co chodzi. Dystrybucja w takiej wersji kosztuje i nie ma co tego ukrywać, to co innego od skończenia gry i wrzucenia jej na odpowiedni serwis. Sprzedawanie gier "używanych" faktycznie ma się całkiem dobrze, czasem...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejSą takie czasy, że księgarni za jakiś czas nie będzie. Najlepiej widać to w młodym pokoleniu. Teraz większość nastolatków woli e-book lub audiobook niż wersję papierową książki. Cyfroza postępuje i księgarze powinni to zrozumieć.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postChciałabym przeczytać jeszcze coś co będzie na poziomie wypowiedzi pana Semczuka (w końcu ktoś mówi argumentami!), ale w kontrze do niego. Interesuje mnie bardzo zdanie, poprawne merytoryczne zdanie, drugiej strony.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCzyli nie tylko ja mam wrażenie, że argumenty za zwykle wyglądają na pobożne życzenia? Możemy założyć, że ten projekt to dobra rzecz, tylko chciałabym, żeby ktoś to logicznie wytłumaczył i mnie przekonał. Zasłanianie się stacjonarnymi księgarniami (w dobie przenoszenia zakupów do internetu) i ambitną literaturą (za którą zainteresowani płacą i o cenę rzadko pytają, bo chcą...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Jak uwielbiam księgarnie stacjonarne, tak uważam, że większość skazana jest na zakończenie działalności. Przetrwają te z dobrym pomysłem (na wydarzenia), jakością i uporem nastawionym na misję, a nie zarabianie. Przykro mi, ale rachunek jest prosty, szczególnie przy zamrożeniu ceny - skoro przez internet i stacjonarnie zapłacę tyle samo za produkt, a dostawa do domu i...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejBardzo dobrze, że pojawił się tutaj głos autorów. Szczególnie podoba mi się wypowiedź Pana Semczuka, mam nadzieję, że przybędzie mu za to fanów - ja sama nigdy o nim nie słyszałam, ale pójdę i kupię jakąś jego książkę. Albo nie pójdę, tylko zamówię w internecie - u mnie ta ustawa nie spowoduje, że będę kupować w małych księgarniach. Bo książki kupuję w internecie,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejNigdy nie mieszkałam koło księgarni, takie niezależnej. Pracowałam koło sieciówek. Małe księgarnie wspieram na wyjazdach, kiedy przechodzę obok to zaglądam i prawie zawsze coś kupuję, niezależnie od ceny. W tym właśnie widzę największy błąd w założeniach tej ustawy - że czytelnik nie będzie miał promocji w molochu, więc pojedzie do niezależnej księgarni. Serio? Dlaczego? Z...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejWydawcy lobbujacy za tym poronionym pomysłem o JCK chyba nie rozumieją, że pewna epoka się skończyła. Bierzcie przykład z Helionu, oni mają własną platformę sprzedażową i empiki/matrasy czy księgarnie nie są im do niczego potrzebne, bo kilka lat temu, gdy inni podkładali się empikom/matrasom, oni zauważyli że JEST INTERNET na świecie. Dzisiaj zbierają profity a zagubieni...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej