forum Oficjalne Aktualności
Książki z automatu. Czy „książkomaty” zastąpią bibliotekarzy?
Książka wypożyczana z biblioteki bez konieczności dopasowywania się do godzin otwarcia, także w sobotę lub niedzielę. Zwracana też o dowolnej porze, w dowolnym dniu tygodnia. To możliwości, które daje automatyzacja wypożyczalnia książek, od kilku lat uruchamiana przez różne biblioteki w naszym kraju. Warto jednak pamiętać, że po pierwsze dla sporej grupy czytelników wypożyczenie książki przy użyciu QR kodu może być swego rodzaju barierą mentalną, po drugie zaś rola współczesnej biblioteki jest dużo bardziej rozbudowana niż bycie tylko punktem wypożyczania książek.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [36]
Ja osobiście lubię pewną bibliotekarkę Asię 42 latkę.Ale nic z tego nie wyszło.Co planowałem.Chodzę do trzech bibliotek.Myślę,że nie jest to źle szukanie książek.Taki automat,chyba by mi się spodobał.Oczywiście korzystanie z niego powinno.Być za darmo
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPracowałam kiedyś w bibliotece i to był fajny czas. Przychodzili do mnie ludzie porozmawiać (teraz też przychodzą, bo wciąż pracuję z ludźmi), mogłam podzielić się swoją książkową wiedzą, co zaproponować, niektórych już znałam na tyle, że wiedziałam co komu polecić. Ale w dobie pandemii, kiedy zamknęli mi w zeszłym roku bibliotekę na cztery spusty (już otwarta, uf) i nie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejZ doświadczenia mogę powiedzieć, że starsze osoby bardzo często polegają na zdaniu bibliotekarza przy wyborze książek i książka na telefon bardzo się sprawdza w ich przypadku. Dzwonią, mówią ile i odbierają, bądź też zawozimy im wybrane pozycje do domu w ramach tzw. pogotowia bibliotecznego. A w głowie mamy całkiem niezłe algorytmy doboru książek. Niektórych czytelników...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJest to dobre rozwiązanie. Nie w każdej bibliotece da się porozmawiać z bibliotekarzem. W moim mieście w kilku bibliotekach są osoby, które chyba minęły się z powołaniem, bo traktują czytelnika jak natrętnego petenta i jedynie odburkną coś niechętnie. Wolę już wziąć książkę z maszyny. Oszczędność czasu, bez stania w kolejkach i co ważne w dobie pandemii - bez kontaktu z...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejBibliotekarz to nie powołanie tylko zawód - jak każdy inny. Odpłatny, wykonywany w godzinach pracy. Bibliotekarz nie jest psychoterapeutą, spowiednikiem, doradcą rodzinnym, odbiorcą manifestów politycznych i religijnych. A tego wszystkiego wysłuchuje, bo się ludziom wydaje, że do biblioteki sie przychodzi porozmawiać - o swoich sprawach rodzinnych, o swoich poglądach,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTak, to prawda. Ale jak "warczy" na klienta i na przykład mówi mi, że nie ma na półce książek, które wcześniej zarezerwowałam przez internet, bo wypożyczyła komuś innemu, no to już jest coś nie hallo. Ja też nie przychodzę do biblioteki pogadać, bo nie mam takiej potrzeby, ale jednak niekompetencja niektórych pracowników zniechęca do korzystania z danej placówki. Jest w...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejKiedyś do biblioteki chodziłam aby coś interesującego "upolować", albo ulubionego autora czytać wszystkie dostępne książki, lecz teraz to wiem czego chcę, wybieram sobie co będę czytała i rezerwuję a po otrzymaniu wiadomości z biblioteki, że książki na mnie czekają to idę po nie. Zresztą w dobie pandemii nie można wejść między regały. Może czasem taki automat by się...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejW bibliotece w moim mieście (nie powiem w jakim) można, jeśli zdezynfekuje się ręce.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa też chodzę do biblioteki z gotową listą, ale rozmowy z bibliotekarzami bardzo lubię. Zauważyłam też, że do mojej biblioteki przychodzi dużo starszych ludzi i często spędzają w niej sporo czasu- może to dla nich jedyna okazja, żeby z kimś porozmawiać? Wypożyczanie książek z automatu jakoś mnie nie przekonuje.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Zgadzam się:) Pracownicy mojej filii bardzo mi pomagali, gdy tworzyłam notatki na egzaminy. Do biblioteki zwykle przychodzę z listą, ale nie wyobrażam sobie jakichś maszyn... Tak samo e-book to dla mnie coś dużo gorszego- e-book nie pachnie książką...
Ach, jeszcze coś: ksiażkomat nie zapewni żadnej więzi z drugą osobą, dlatego ja mówię im NIE!! Już niedługo w ogóle nie...
O, to ciekawe spostrzeżenia co do starszych osób. Gdy o tym pomyślę, w mojej bibliotece też widzę sporo starszych osób, choć zwykle nie rozmawiają na niepowiązane tematy, tylko pytają o interesujące je pozycje. W sumie, to tak fajnie że mogą zaspokoić swoje potrzeby towarzyskie i porozmawiać. :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMnie osobiście nie interesują dyskusje z pracownikami biblioteki. Zanim zdecyduję się coś wypożyczyć, sprawdzam książkę pod względem treści na portalu, opinie innych czytelników, oceny, krótki opis. Dlatego też do biblioteki chodzę z gotową listą tego, co zamierzam wypożyczyć, pracownik jest mi czasem potrzebny tylko po to, żeby pomóc odnaleźć książkę. Dlatego taka forma...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej