forum Oficjalne Aktualności
5 książek o pieszych wędrówkach z okazji Dnia bez Samochodu
Zamiast wsiadać za kółko, lepiej skorzystać z komunikacji publicznej, przesiąść się na rower lub ruszyć pieszo – i to nie tylko 22 września, w Dzień bez Samochodu! Z okazji tego święta warto wybrać lekturę z zestawienia książek, które zachęcają do spacerów.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [14]
Dzika droga podobno jest mega super, ale chyba jest już białym krukliem - niedostępna nigdzie, a ceny na Allegro sięgają 90 zł. Dla zainteresowanych warto rozejrzeć się po bibliotekach - w moim mieście praktycznie w każdej jest po klika egzemplarzy. Będę się musiała w końcu wybrać i wypożyczyć :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPodobnie jak Wszystko za życie. Na allegro jakieś konieczne kwoty osiąga
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postRównież o chodzeniu, tyle że z przyjemnością nie ma to nic wspólnego, jest Droga Cormaca McCarthego.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJeśli wędrówka to nie może tutaj zabraknąć Pikniku z niedźwiedziami Billa Brysona ( świetna książka i równie dobry film) oraz swietnej Wszystko za życie Krakauera (książka i film). O podróży, tyle że samochodowej, pisał również John Steinbeck w Podróżach z Charleyem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"Dzika droga" jest tu wisienką na torcie. Oczywiście jak mi się to już parę razy zdarzyło, najpierw film potem książka. Świetna powieść drogi, ale też ciężka historia bohaterki, która pomimo wszelkich trudności, chce zawalczyć o swoją przyszłość.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJeżeli mowa o chodzeniu to warto wspomnieć o książce: Wielki Marsz Chodzenia w niej dużo, ale czy dla rozrywki? I tak i nie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKinga nie czytuję (co jedna znajoma uznaje jako grzech), ale po jego twórczości, sądzę że wędrówki w jego książkach to rzeczywiście trupami słać się będą . . . A szlak wieść będzie pośród upiorów.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPolecam chodzenie. Już przejście kilku kilometrów po nieznanym terenie ma w sobie jakieś znamiona przygody i cieszy człowieka choćby tym, że dowiedział się, co jest za tamtą górką. A przy dłuższych trasach, będąc oddalonym choćby 2 godziny od domu poza spotęgowanymi walorami podróżniczymi odczuwa się jeszcze dystans do swojego życia i faktycznie może być to forma medytacji....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Dorzucę mój "kamyczek" w postaci przepięknej powieść m.in. o wędrówce Etty, Etta ma ponad 80 lat i postanawia spełnić swoje marzenie - zobaczyć ocean, który jest odległy bagatela ok. 3000 km. To tylko jeden z wątków tej magicznej opowieści pt.
"Etta, Otto, Russell i James" autorstwa Emmy Hooper. Polecam!
Wędrowanie, chodzenie, spacerowanie, długie dystanse były specjalnością Roberta Walsera. "Chodzę, więc jestem" - to była jego dewiza. Bez chodzenia nie byłoby ani jednej z książek tego szwajcarskiego wędrowca. Polecam, i piesze wędrówki, i Walsera.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto