forum Oficjalne Aktualności
Noblistka Swiatłana Aleksijewicz zakłada wydawnictwo tylko dla kobiet
Dysproporcja pomiędzy liczbą książek napisanych przez mężczyzn i kobiety jest przyczyną, dla której Swiatłana Aleksijewicz postanowiła wpłynąć na rynek książki. Noblistka zapowiedziała stworzenie wydawnictwa, w którym publikować będą mogły wyłącznie pisarki.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [107]
@Kasia bardzo dobra wypowiedź, pod którą zdecydowanie podpisuję się! :-))
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Kobiety, co to podobno nie chcą, żeby patrzono na nie przez pryzmat ich płci... Wstyd mi za takie panie i za takie akcje. Wydawać należy książki ludzi utalentowanych i mających coś ciekawego do zaproponowania czytelnikowi. Bez względu na ich płeć.
Inne podejście jest niegodnym poważnego wydawcy a już zwłaszcza i szczególnie niegodnym postępowej i walczącej o...
Może rzeczywiście decyzja znajduje uzasadnienie w specyfice tamtejszego rynku wydawniczego, a jednak mnie tego typu inicjatywy nie przekonują. Wydaje mi się, że, pomimo wyrównywania szans obu płci, niepotrzebnie pogłębiają kontrast w obrazie kobiet i mężczyzn na rynku - szczególnie, że w dziedzinie literatury obie płcie mają realnie równe szanse i brak dysproporcji jak np....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejNie za bardzo podoba mi się pomysł tworzenia i w ogóle istnienia tego typu wydawnictw. Mój wewnętrzny idealista twierdzi, że książki powinny być publikowane ze względu na treść i formę, a nie na to, kto je napisał. Wiadomo, że w praktyce wygląda to inaczej z różnych powodów, ale jednak... Aż mi się przypomniało, jak na zajęciach na studiach polonistycznych powiedziano nam,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejA jeśli jest mniej mężczyzn niż kobiet wśród ulubionych autorów? Czego to jest objaw? No bo też bym się pośmiał :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDowiedzieliśmy się tylko, że przewaga mężczyzn nad kobietami dowodzi podświadomej mizoginii i/ lub kulturowo wyuczonego postrzegania mężczyzn jako lepszych pisarzy i/ lub nierównego traktowania kobiet i mężczyzn na rynku książki z korzyścią dla tych drugich. Wobec powyższego, według doktorantki prowadzącej zajęcia, okazało się, że część studentek – między innymi ja właśnie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejAbstrahując od tego konkretnego przykładu, dyskryminowanie własnej płci jest jak najbardziej możliwe.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNo to jestem sekziztowska, ha, ha, ha. Nie czytam romansów, rzadko obyczajówki, a więc ma więcej pisarzy niż pisarek. Przez stulecia jednak było więcej pisarzy, a więc trudno zachować proporcje wśród ulubionych pisarzy. Tak naprawdę, to mnie nie interesuje płeć pisarza, tylko książka napisana przez niego, albo mnie zainteresuje, albo nie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postByć może chodzi raczej o wydawnictwo które będzie "wydawać głównie" lub "wspierać wydawanie" lub "skupiać się na wydaniu" a nie "tylko dla"? Tych kilka słów jak się okazuje ma kolosalne znaczenie w dyskusji. Oczywistym absurdem jest tworzenie "wydawnictwa tylko dla". Petersen świetnie to tłumaczy - jeśli tworzymy takie sytuacje (np. parytety) to automatycznie obniżamy...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Tyle, że to co mówi Petersen, średnio odnosi się do krajów, w których kwitnie kultura korupcyjno-znajomościowa np.
O pozostałych rzeczach i tego skąd się biorą, pisałam już zresztą w innym wątku.
Być może... ale wtedy to problem kultury korupcyjno-znajomościowej a nie płci? Pieniądze nie mają płci :) I nie śmierdzą.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOczywiście, że tak jest. Chodzi mi o to, że gdyby wyeliminować różne patologie, to biorąc pod uwagę, że mamy po równo kobiet i mężczyzn, prawdopodobieństwo zatrudnienia byłoby zapewne zbliżone do takich samych wyników. Mnie też się marzy świat bez sztucznie tworzonych parytetów, tylko że regulacje jest po prostu łatwiej wprowadzić, niż zmienić mentalność. Powiem to...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Witam, moge prosic o przykład takiej ksiazki tej autorki? Dziękuję.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Ta pisarska bardzo mitologizuje i wybiela ZSRR, tutaj się zgodzę, ale nie mogę sobie nigdzie przypomnieć wzmianek o stosunku ZSRR do Polski w tamtym czasie..dlatego zapytałam.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Kojarzę takie motywy w tej książce, dlatego, że były one prostowane w przypisach przez tłumacza. Dla autorki wojna zaczęła się w 1941 roku i dlaczego ojciec któregoś ze świadków paraduje po Brześciu w nowym mundurze Armii Czerwonej czytelnik się już nie dowie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Według mojego taty, trzeba było iść z Hitlerem przeciw ZSRR
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Mam wrażenie, że wypowiadające się tutaj osoby nie rozumieją specyfiki rynku wydawniczego tej części Europy.
Generalnie, obecnie mamy mniej więcej tyle pisarek, ilu pisarzy. Jeszcze nie tak dawno jednak tak nie było: dopiero od 30-20 lat młode pisarki w tamtym rejonach próbują przebić się do mainstreamu. Wychodzi im to nieźle. Ale jest jeden problem.
Wydawnictwa są...
A co z debiutującymi chłopakami, którzy nie mają pięćdziesiątki, ani żadnej nagrody?
Porównywać należy coś równorzędnego, a nie jajko kurze do jaja Fabergé. Bo tak to można każdą taką jak ta głupotę uzasadnić.
Mogą np. wziąć udział we wspomnianym systemie stypendialnym.
Młodzi pisarze są wydawani zresztą częściej, jeśli chodzi o literaturę piękną, niż młode pisarki. To z kolei wiąże się z tym, że w oczach społeczeństwa literatura pisana przez kobiety = literatura kobieca. Kobiety często piszą sagi rodzinne (jak Axelsson w Szwecji czy Wassmo w Norwegii), które w oczach laików...
Ale tak chyba działa wolny rynek - wydajemy tych, którzy się sprzedają czyt. na których zarobimy. Wydawnictwo to nie instytucja charytatywna i ma na siebie zarabiać jak każda firma. Socjalizm się nie sprawdził i wydawanie kogoś, bo jest kobietą/czarny/homoseksualny/starozakonny etc. nie jest dobrym pomysłem z punktu widzenia wydawcy czyli biznesmena.
Ja generalnie nie mam...
Ale wydawnictwa zajmującą się literaturą piękną nie zarabiają. Wydawnictwa takie utrzymują się głównie dzięki działalności ministerstwa kultury i dotacjom na budowę KULTURY narodu. Komercyjne książki nie zaspokajają potrzeb kulturalnych, tylko rozrywkowe.
Gdyby iść Twoim tropem, dotowane byłyby tylko książki Blanki Lipińskiej i Remigiusza Mroza. No to sorry, ale ja jako...
"Ale wydawnictwa zajmującą się literaturą piękną nie zarabiają."
XDDDDDDDDDDDDDD
Jako osoba pracująca w branży wydawniczej, nie mógłbym się bardziej nie zgodzić.
"Wydawnictwa takie utrzymują się głównie dzięki działalności ministerstwa kultury i dotacjom na budowę KULTURY narodu."
Co musi być dotowane przez państwo, jest literackim syfem, gorszym, niż literatura stricte...
Tak naprawdę to nie jest problemem to, że ktoś chce otworzyć wydawnictwo tylko dla kobiet.
Problemem jest to, ze nagłaśnia się to jakby ta kobieta była jakimś współczesnym mesjaszem. Jednocześnie te same osoby co zachwycają się taką postawą, mężczyznę chcącego założyć wydawnictwo tylko dla panów ogłosiłyby gorszym zbrodniarzem od Hitlera.
To podwójne standardy wywołują...
Dokładnie, nie ma nic złego w instytucjach przeznaczonych tylko dla konkretnej płci - wiele takich istnieje dookoła nas - salony spa, zakłady fryzjerskie, szkółki sztuk walki, barberzy etc. Problem pojawia się gdy otwiera się tego typu podmiot ze względów politycznych bądź ideologicznych, zamiast ze zwykłej chęci sprawienia żeby panowała tam bardziej komfortowa atmosfera...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejPrzecież mieliśmy całe wieki wydawnictw tylko panów i podwójnych standardów. Czas przywrócić proporcje.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Czas przywrócić proporcje.
Słusznie! W ramach przywracania proporcji otwieram zakład barberski tylko dla kobiet.
To ja mam podobny pomysł. I podobnie sensowny. Szkoły tylko dla kobiet. Na lekcjach literatury uczyć tylko o książkach napisanych przez kobiety. Na lekcjach fizyki tylko o prawach fizyki odkrytych przez kobiety.
Szkoda, że takich pomysłów nie można opatentować, Za kilka lat byłbym pewnie bogaty....
Ciekawe, gdyby ktoś założył wydawnictwo i wydawał tylko książki mężczyzn? Wtedy byłby krzyk.
A noblistka może zrobić co chce. Jej pomysł i jej pieniądze.
I to się zgadza. Jaki czas temu usłyszałem o oburzeniu jakie wśród feministek wywołało otwarcie salonu barbierskiego tylko dla mężczyzn.
To nic, że salon zajmował się brodami, samo hasło "tylko dla panów" podziałało jak płachta na byka.