forum Oficjalne Aktualności
1001 drobiazgów o książkach i czytaniu
Podtytuł tego artykułu mógłby brzmieć „jak przeżyć ekstremalne wyzwanie czytelnicze”. Nie chodzi tylko o Wyzwanie czytelnicze LC, ale też o inne, prywatne listy książek do przeczytania. Okazuje się, że ich sporządzenie jest tylko pierwszym krokiem – później czeka nas jeszcze trochę trudności na drodze do upragnionej lektury.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [60]
Moja ambicja skończyła,się.Gdy próbowałem "przeczytać " Faulknera .
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJak powieść - prawo do nieczytania jest fundamentalnym prawem czytelnika. :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBrzmi jak pełnoetatowa praca. Czy człowiek w ogóle może zajmować się książkami w takim stopniu, nie zaniedbując pozostałych aspektów życia? Czy za pasjonującą historią o śledztwie, poszukiwaniach i czytaniu nie kryje się ogromny koszt alternatywny? Jakie są wyrzeczenia przy ambicji przeczytania wszystkich najlepszych książek świata?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Tak, to jest pełnoetatowe zajęcie (zwłaszcza w czasie sporządzania Listy i jej aktualizowania). Na szczęście dysponuję adekwatnym temperamentem oraz zwyżkowym poziomem energii.
Poza tym nie oglądam tv, a dobra ma aż 36 godzin... oj, znowu zapomniałam, że 24 :)
Świetnie się ten tekst czyta :D
Podziwiam za uparcie w robieniu listy, mi by się nie chciało :P Generalnie nie jestem fanką robienia takich list i zbierania stert książek - ale to może dlatego że u mnie w domu miejsca mało. No i jakiś czas temu przeszłam na minimalizm + planuję przeprowadzkę w niedalekiej przyszłości, więc staram się ograniczyć kupowanie i zmaksymalizować...
Jeśli chodzi o manię związaną z książkami, to ostatnio maniacko wyłapuję sceny z książką w filmach fabularnych i serialach. niestety za wiele tego nie ma. W większości polskich produkcji w pokazywanych domach nie ma książek, nikt nic nie czyta, o rozmowach o książkach nie wspominając.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postRównież podziwiam. Próbowałem tak żyć i dla mnie to była prosta droga do szaleństwa... więcej planowałem co zamierzam przeczytać niż po prostu czytałem. Analizy, wyszukiwanie tytułów, gromadzenie, zaczynanie kilku książek na raz, czytanie jednej i już myślenie o następnych, ciągłe planowanie co by tu jeszcze kupić/wypożyczyć/zdobyć i co przeczytać... no szaleństwo! Więcej...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Mam takie refleksyjne chwile, że także dochodzę do tego przekonania i odpuszczam. Ale po pewnym czasie wracam świadomie i z radością do projektu.
I zdecydowanie nie przeczytam wszystkich książek, które bym chciała. Myślę wtedy, że gdyby przeczytała choć te, które mam w domowej biblioteczce byłabym nieziemsko usatysfakcjonowana.
Ja się staram koncentrować na taj książce, którą czytam. Dopiero po przeczytaniu myślę o następnych. Chociaż wiadomo, że jak przynoszę 5 książek z biblioteki to zakładam, że je przeczytam. Ale staram się nie myśleć, że na przykład muszę przeczytać wszystkie książki danego autora. Nic nie muszę i czytam to na co mam w tej chwili ochotę, nie myśląc o reszcie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMoja lista książek to głównie półka "Chcę przeczytać" na LC. To tutaj znajduję opinie książek, które wpadają mi w oko, recenzje, informację o premierach. Poza tym grupy na facebooku - też można znaleźć fajne tytułu, które nas zainteresują. No i przede wszystkim książki z polecenia osób z mojego otoczenia :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie wiem, czy to się nazywa mania, ale i ja rozglądam się za książkami, kiedy jestem w gościach. :-) Raz tylko się wygłupiłam, bo po zlustrowaniu pomieszczenia zapytałam, gdzie macie książki? Gospodarze popatrzyli na siebie niepewnie i spłoszeni w końcu odpowiedzieli: "my nie czytamy książek".
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Jeszcze jedna obsesja mi się przypomniała - gdy jestem u kogoś, zawsze zatrzymuję się przy biblioteczce i ją oglądam, bez względu na to, czy to prywatna, czy służbowa wizyta.
Czasem robi się śmiesznie, bo pamiętam, jak kilka lat temu w gabinecie pewnego burmistrza przekrzywiłam głowę i zaczęłam śledzić tytuły w gablocie za szkłem. Zainteresowały mnie niektóre książki, bo...
Ja też mam taką manie. Jak do kogoś przychodzę, pierwsze co robię to szukam wzrokiem książek i oglądam. Nawet jak leżą książki na stosiku, gdzieś w pobliżu to muszę sprawdzić co to za książki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTeż tak robię! Zawsze pierwsze kroki kieruję ku czyjejś biblioteczce :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Brzmi jakże znajomo :-)
Mam tak też z filmami (zdjęciami wnętrz), na których widać regały z książkami.
Ostatnio wytrzeszczałam oczy podczas oglądania filmu "Climax" - traktującego zupełnie nie o czytaniu.
@Różo_Bzowa, wielkie dzięki za ten tekst. Dawno nie czytałam czegoś tak ciekawego, a Ciebie podziwiam za wytrwałość i pasję. Cóż, przyznaję że ja także przeczytałam 1001 książek, które musisz przeczytać, ale większość tytułów nic mi nie mówiła- nie potraktowałam jej więc jako wytyczonej w dobieraniu osobistej...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejOstatnio złapałam się na tym, że buntuję się przeciwko wszystkiemu, co jest mi narzucone. Nie lubię i nie umiem już uczyć się rzeczy, które mnie nie interesują. Dotyczy to też książek. Nie robię list i planów, bo zaraz się do nich zniechęcam i przestaje mi zależeć na wytrwaniu w owych postanowieniach. Wyzwanie LC na 2019 też już porzuciłam 😩 Niemniej podziwiam wszystkich...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
@MAD_ABOUT_YOU, rozumiem Twój punkt widzenia, dlatego np zaproponowana w artykule książka "1001 książek, które musisz przeczytać" wydała mi się raczej ciekawostką, do której co jakiś czas będę wracać. Mnie jednak cieszą listy robione samodzielnie- wd mojego gustu, upodobań, nastroju. A później i tak sięgam po to, czego na liście nie ma...
Jednak samo tworzenie jej ma dla...
Ja też miałam papierowe listy. Te książkowe zamieniłam na wirtualną biblioteczkę na LC, ale listy filmów i seriali nadal trzymam. Jedyna papierowa lista dotyczy autorów powieści kryminalnych lub thrillerów i korzystam z niej idąc do biblioteki. Powoli odhaczam tytuły danego autora, które uda mi się zdobyć i przeczytać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Beata-Chiara Jaką terapeutyczną, raczej stresującą, jak znaleźć czas żeby przeczytać to co się pragnie. Ja robię krótkie list książek, które w danym czasie mam ochotę przeczytać przed pójściem do biblioteki. Ale często wracam zupełnie z czym innym, co mi w bibliotece wpadło do ręki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Dlaczego chore? Po prostu Twoje (i moje też) :-)
Podczas realizowania zadania przeczytania wszystkich książek Agathy Christie nosiłam ze sobą wszędzie papierowy wykaz jej książek. Aby sobie utrudnić zadanie czytałam je także chronologicznie - zgodnie z kolejnością publikacji.
Bez listy nigdy bym się nie połapała.
@jatymyoni, ja myślę, że robienie list i zestawień to kwestia bardzo indywidualna, dlatego dla jednej osoby może być przyjemnością, a dla innej- obowiązkiem. Zależy to od podejścia, a także od tego czy po prostu lubi się "spisywać" różne rzeczy. Ja akurat lubię. Mam różne listy- te bardziej praktyczne- brakujących książek, których szukam od lat, oraz te robione pod wpływem...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej@Różo_Bzowa, podziwiam za wnikliwe badania nad okolicznościami powstania książek- ja często takie wiadomości zdobym zupełnie przypadkowo, rzadko kiedy sama ich szukam. Jedna z lubianych przeze mnie pisarek (V.C. Andrews) nieco straciła w moich oczach, kiedy dowiedziałam się, że za życia nie wydała żadnej książki, a po jej śmierci spadkobiercy zatrudnili...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
@Róża_Bzowa Ja sobie przyjęłam, że za każdym pójściem do biblioteki będę brać jedną płytkę z powieścią Agathy Christie. Jednak będę musiała zrobić listę już przeczytanych, żeby się ie pomylić.
@Beata-Chiara Dla mnie stresujący jest rozdźwięk między tym co chciałabym przeczytać, a co jestem w stanie przeczytać w określonym czasie. Dlatego sobie powtarzam, że nic nie muszę...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto