forum Oficjalne Aktualności
Bibliomania: o kompulsywnym kolekcjonowaniu książek
W domu wszędzie piętrzą się książki. Na regałach od dawna się nie mieszczą. Zajmują więc powierzchnię wszystkich stolików, leżą na podłodze i pod ścianami. Ale to nie znaczy, że nie pojawiają się kolejne tomy – kompulsywnie kupowane, kolekcjonowane, znoszone do domu. Znacie to? Jesteście kontynuatorami kilkusetletniej tradycji nazywanej bibliomanią.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [65]
No pewnie, ja także zbieram:) Aczkolwiek z powodu braku miejsca - przeczytane książki oddaję, sprzedaję lub wymieniam się z innymi. Tylko Książki z odręczną dedykacją zostają ze mną na zawsze :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Jakis czaś temu czytałam krótki artukuł na temat kolekcjonowania książek, w ostatnim filmie, który obejrzałam w grudniu zeszłego roku także temat prywatnych bibliotek został poruszony.
Wszytkie te informacje utwierdzają mnie w przekonaniu, że w mojej obsesji nie jestem osamotniona i moge bezkarnie dalej kupować książki i instalować coraz to nowe półki, półeczki i regały w...
Dokumentalny w niemieckiej telewizji państwowej...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@ Tina - Umberto Eco w jednym z wywiadów lub w którejś książce (nie pamiętam niestety, gdzie) mówił/pisał, że gdy jakiś gość odwiedzał jego dom i widział te opasłe i liczne regały z ich przytłaczającą ilościowo zawartością - w jednym z mieszkań 30 tysięcy tytułów,
(zobacz tu http://booklips.pl/ciekawostki/umberto-eco-oprowadza-po-swojej-domowej-bibliotece/)
a łacznie - 50...
@Róża_Bzowa, dobre, dobre! Ale wiesz, ja nie ten poziom co Ecco ;-)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUmberto Eco nawiązywał do sztuki Tsundoku uprawianej przez Japończyków, czyli kolekcjonowania książek, których się nie czyta. Pisał o tym Nassim Taleb w "Czarnym łabędziu". Przytłaczające hobby:D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPosiadacze e-czytników często cierpią na tę samą przypadłość, choć odpada element macania okładek i wąchania papieru. Najwyraźniej problem jest głębszy niż zwykły pożar zmysłów :D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZapomniałaś o tuleniu książki ;) To ja wyznaje podwójnie!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postLubię czytać i kupować,ale lubię się też dzielić. Co jakiś czas potrzebne jest wietrzenie magazynów i wynoszenie książek do biblioteki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Czytelnictwo i nurzanie się w literaturze zawsze wydaje mi się najbardziej wartościową aktywnością jakiej się w życiu podejmuję. Cieszy mnie natomiast fakt absolutnego braku przywiązania do książki jako przedmiotu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postŻadnej tak starej i cennej książki nie mam. U mnie w domu rodzinnym raczej nie były szanowane i bardzo mnie to zawsze złościło. Dlatego ja niezwykle szanuje książki, nie zaginam rogów, lecz używam zakładek. Omiatam z kurzu regularnie i nie pozwalam dotykać nieuprawnionym. I nieważne są dla mnie głupie komentarze, bo to moje święte prawo i moja święta własność :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMam w mojej domowej bibliotece około 7 tysięcy książek i już parę lat temu zacząłem zdawać sobie sprawę z tego, że posiadam ich więcej niż jestem w stanie do końca życia przeczytać. Uwielbiam nie tylko czytać ale i kupować książki a przeczytanych książek się nie pozbywam (chyba, że wyceniłem je na 3, 4). Nie pożyczam książek i jeśli należę do osób, które nie potrafią nikomu...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJest coś magicznego w zapachu książek... Zarówno tych jeszcze ciepłych, prosto z drukarni, jak i tych mających prawie 100 lat- ja także mam kilka takich wydań (np ilustrowany "Pan Tadeusz" w formacie A4, twardej oprawie, z dedykacją dla mojej ś.p.Babci za ukończenie szkoły). Takie starsze wydania mają "duszę", samo przewracanie kartek sprawia mi...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejA tutaj można przeczytać oryginalny artykuł. Szkoda, że autor polskiej wersji o nim nie wspomina... https://www.theguardian.com/books/2017/jan/26/bibliomania-the-strange-history-of-compulsive-book-buying
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTo jedyny z nałogów, który uwielbiam...życie bez książek byłoby pustką...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post