forum Oficjalne Aktualności
Z kubkiem kakao w ręce – czas na prawdziwą literaturę
O co w tym zamieszaniu z kakao i książkami chodzi? Nikogo chyba nie dziwi fakt, że podczas zeszłotygodniowej akcji Internautów z DecoMorreno serwery lubimyczytać.pl przeżywały ciężkie chwile. W jednej chwili opinie do fikcyjnej książki „Najwyższa jakość” chciało dodać kilka tysięcy osób.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [67]
Na początku ta "książka" to był żart przewijający się gdzieś na wykopie. Potem ktoś z tego portalu dodał ją do lubimyczytać jako taki zabawny trolling. Na początku to było śmieszne, potem niestety dowiadywało się o tym coraz więcej ludzi. Wkrótce o tym było głośno w całym internecie, co chwila na facebooku i innych stronach widziałem tylko "DECO CACAO MORRENO HAHA JAKIE TO...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejW zasadzie miałam nie zabierać głosu w tej dyskusji, jednak ponieważ LC uparcie brnie, postanowiłam dorzucić swoją cegiełkę na forum. Zastanawiam się, czy redakcja LC wie, że większość światowej produkcji kakao pochodzi z wyzysku. Czy redakcja LC może nam zagwarantować, że łańcuch dostawców reklamowanego tu produktu to uczciwe firmy? A jeśli nie może, wobec tego, mimo...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej@gorzka - i jak tu pięknej kobiecie odmówić? ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNajlepiej nie odmawiać:). Bardzo dziękuję za komplement.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@gorzka
To nie jest akcja marketingowa kakao, to żart śmieszków z wykopu, o którym niechcący dowiedział się cały internet.
Zamiast tracić czas na tworzenie memów, lepiej się wyłączyć z internetów i sięgnąć po jakąś lekturę :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
"...Gdy nagle w TOP100 najpopularniejszych książek w serwisie na 4. miejscu pojawiła się ta „mroczna i gęsta powieść”, zespół LC przeżywał chwile słodkiej radości..."
Nie brzmi to dobrze. Radość może i była, ale nie z powodu promowania czytelnictwa, tylko z pewnej hm....naiwności niektórych userów. Trudno będzie się teraz wytłumaczyć z tej niewybrednej reklamy cacao na...
Przyznam szczerze, że na początku nie wiedziałam o co chodzi.
Człowiek sobie spokojnie chce poserfować w internecie, a tu wszędzie KAKAO!
I mało tego. To jest "KSIĄŻKA", a posiada opakowanie od kakaa, które moja matula dodaje do ciast.
W pierwszej chwili zgłupiałam jak to zobaczyłam.
To była plaga niczym Pięćdziesiąt Twarzy Grey'a albo i gorzej.
Dobrze, że to już się...
Może dzięki tej kampanii rynek FMCG odkryje potencjał w promocji czytelnictwa w Polsce? Może w budżetach reklamowych dużych marek jest klucz do rozwinięcia rynku książki? Przecież Internauci skupiali się nie tylko na wymyślonej powieści, ale zwrócili też uwagę na fakt czytania i nieczytania – zaczęli dywagować, czy z zabawy tym „tytułem” trzeba się śmiać, czy może należy...
Chyba jestem za stara bo wogóle nie łapię... O co kaman? Książka z kakao?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDokładnie, gdzieś w zeszłym tygodniu (może ciut wcześniej) ktoś wrzucił do internetu zdjęcie pudełka DecoMorreno z podpisem sugerującym, że to książka. Następnie żart rozlał się wirusowo po polskiej części internetu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNa jakiejś grupie jedna dziewczyna wstawiła zdjęcie tego kakao z pytaniem czy znają jakieś inne książki tego autora. Od tego się zaczęło.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
O ja nie mogę... Jeszcze to ciągną? Ileż można wysłuchiwać o kakao? Fajne to było na początku, okej, pożartujmy sobie, ale ileż można, do kakaa? I te cudowne opinie o książce, a o wszystkich pozostałych, tu się zgodzę z Trefnisiem, ani słówka. I jakoś nie wyobrażam sobie kolejnych czytelników przyciągniętych do czytania przez jakąś marketingową akcję.
Już nie wiem czy śmiać...
Jeżeli ty śledziłaś tę akcję od początku, super fajnie, że zdążyła Cię zmęczyć, aczkolwiek miej na uwadze, że są ludzie (np., taka ja, albo osoba w komentarzu pod spodem), którzy nie mieli zielonego pojęcia o co chodziło z całą akcją, bo "w internecie nie siedzą" i taki artykuł okazał się być świetną okazją do zapoznania się z sytuacją, a jeżeli czar DecoMorreno dotarł...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ja od początku siedzę po szyję w kakao, więc już mi się znudziło, ale okej, nic nie mam do osób, które stykają się z tym czymś po raz pierwszy.
Poza tym to wyżej, to tylko moja opinia, moje odczucie à propos tego tematu i nie chciałam w żaden sposób obrazić osób, które zetknęły się z tą akcją po raz pierwszy.
I owszem, nie można nie powiedzieć, że owa akcja, choć mająca...
Obserwowałam wątek kakao i może początkowo było to śmieszne, ale na dłuższą metę denerwujące. Poza tym tworząc taką akcje należy liczyć się z krytyką, nie tylko nastawiać się na ochy i achy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
A ja na koniec sprostuję jeszcze pewną rzecz, mianowicie - ludzie przeciwni tej akcji nie są zgryźliwymi tetrykami bez najmniejszego nawet poczucia humoru, którzy uważają, że z książek się śmiać nie wolno, bo to obraza majestatu ;)
Nie wiem czy zdążyliście zauważyć, ale śmiejecie się z produktu spożywczego, nie z książki. On nawet nie ma wierszyka na opakowaniu :P Nie ma...
Zgadzam się całkowicie! A poza tym, zastanawiam się, czy osoby w ogóle nie stykające się z literaturą mają pojęcie, co się dzieje. Nawet patrząc na takiego pana Zdzisia: skąd on może wiedzieć, że jest taka pseudo- książka jak kakao, czy jak tam to się nazywało, przecież na stronie spożywczaka mu tego nie napisali.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSkończcie już tę kampanię, bo chyba odgrzewany od tygodnia dowcip już nikogo nie bawi. Mnie po tej akcji pozostał jedynie niesmak. Nie idźcie tą drogą.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post