Wiele razy, kiedy czytałam dobrą książkę zdarzało mi się myśleć, że właśnie ta bohaterka jest moją ulubioną. Elizabeth Bennet,mama Borejko i jej fantastyczne córki oraz inne, "okoliczne" kobiety, Scarlett O'Hara, panna Marple i wiele, wiele innych... Ale tak naprawdę, od pierwszego przeczytania lubię Anię Shirley. Z lekkim zawstydzeniem muszę przyznać, że mam ją gdzieś pod skórą i z biegiem lat wcale mi to nie mija. Mentalnie jestem ruda, po prostu.

Wiele razy, kiedy czytałam dobrą książkę zdarzało mi się myśleć, że właśnie ta bohaterka jest moją ulubioną. Elizabeth Bennet,mama Borejko i jej fantastyczne córki oraz inne, "okoliczne" kobiety, Scarlett O'Hara, panna Marple i wiele, wiele innych... Ale tak naprawdę, od pierwszego przeczytania lubię Anię Shirley. Z lekkim zawstydzeniem muszę przyznać, że mam ją gdzieś pod...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Moją ulubioną bohaterka jest Jo March , jedna z czterech siósrt, bohaterek powieści Louisy May Alcott. Jo jest bystrą, żywiołową dziewczyną z ciętym językiem i gołębim sercem. Można ja też określić powiedzeniem; „co w sercu to na języku”. Dla Jo najważniejsze jest nie krzywdzić innych ludzi, brzydzić się kłamstwem i stać za swoją rodziną murem, a poświęcenie dla niej traktować jako obowiązek i przyjemność czynienia dobra. Bardzo ją za to cenię. Jej losy ukazują, że nie można poddawać się przeciwnościom losu i zawsze iść za głosem serca. Jednocześnie ciężko pracować i nie zapominać o swoich największych marzeniach. Mamy podobne charaktery i spojrzenie na świat, kochamy swoich bliskich i marzymy o pisaniu. Nawet po kilkunastu latach od pierwszego spotkania (zaczytania) nie potrafię mówić o Jo March bez wzruszenia.

Moją ulubioną bohaterka jest Jo March , jedna z czterech siósrt, bohaterek powieści Louisy May Alcott. Jo jest bystrą, żywiołową dziewczyną z ciętym językiem i gołębim sercem. Można ja też określić powiedzeniem; „co w sercu to na języku”. Dla Jo najważniejsze jest nie krzywdzić innych ludzi, brzydzić się kłamstwem i stać za swoją rodziną murem, a poświęcenie dla niej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Dobra, chciałam opisać Anię z Zielonego Wzgórza, bo była taka romantyczna, zaradna i ambitna, ale kogo ja oszukuję? Oczywiście, że moją ulubioną bohaterką jest Bridget Jones. I mogę się oburzać na samą siebie, że "jak to?!", jest tyle fajnych babek w literaturze, a ja wybieram ją? No niestety. Bridget Jones ma nadwagę, pali jak smok, pije jak facet, jest raczej mało bystra, ale mimo to jest lubiana, towarzyska, zabawna i zdobywa Marka! Mark Darcy jest moim ideałem i skoro taka Bridget go zdobyła to hej! jest nadzieja dla wszystkich popierdółek na tym świecie:D Książka jest niezwykle pozytywna (przynajmniej do pewnego momentu), a Bridget jest taka ludzka i prawdziwa. Każdy ma jakieś wady i kompleksy, a ona sobie z tym radzi. Dobrze czasem wiedzieć, że nie zawsze trzeba być doskonałą Anią Shirley.

Dobra, chciałam opisać Anię z Zielonego Wzgórza, bo była taka romantyczna, zaradna i ambitna, ale kogo ja oszukuję? Oczywiście, że moją ulubioną bohaterką jest Bridget Jones. I mogę się oburzać na samą siebie, że "jak to?!", jest tyle fajnych babek w literaturze, a ja wybieram ją? No niestety. Bridget Jones ma nadwagę, pali jak smok, pije jak facet, jest raczej mało bystra,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Daenerys Targaryen jest moją ulubioną bohaterką! Poznałam ją w liceum, czytając książki Georga R.R. Martina, zanim pojawił się serial. Daenerys rodzi się w świecie rządzonym i kierowanym przez mężczyzn, jako młoda dziewczyna zostaje wydana za mąż wbrew swojej woli. Z początku zdominowana przez okrutnego brata, pokonuje strach i zdobywa miłość swojego męża. Daenerys popełnia błędy, ale potrafi się na nich uczyć. Słucha rad, ale nie boi się podejmować własnych decyzji. Podoba mi się jej siła oraz to, że nie interesuje jej osiąganie celów za wszelką cenę. Daenerys nie daje się pochłonąć nienawiści, chociaż w życiu spotkało ją wiele złego, ani uwieść władzy. W każdej sytuacji stara się myśleć o innych, dopiero później o sobie, postępować słusznie. Zasługuje na podziw tym bardziej, że fikcyjny świat, w którym żyje, jest niespotykanie okrutny. Każde, najmniejsze potknięcie grozi w nim śmiercią i zagładą całego rodu. Większość fikcyjnych bohaterek, które znam i lubię, nie przeżyłaby dnia wśród opętanych żądzą władzy, zdradliwych, przelewających krew bohaterów powieści! Daenerys, jako jedyna potrafi przetrwać w tym świecie, a nawet zaczyna go zmieniać na lepsze. Jest wrażliwa na cudze nieszczęście, inteligentna, piękna, a jej dziećmi są trzy smoki. Z pewnością wiele matek ma czasem uczucie, że zamiast dzieci ma w domu rozbrykane, ziejące ogniem, półdzikie bestie, ale tylko Daenerys jest matką trzech prawdziwych smoków, ostatnich w świecie opisanym przez G. R. R. Martina.

Daenerys Targaryen jest moją ulubioną bohaterką! Poznałam ją w liceum, czytając książki Georga R.R. Martina, zanim pojawił się serial. Daenerys rodzi się w świecie rządzonym i kierowanym przez mężczyzn, jako młoda dziewczyna zostaje wydana za mąż wbrew swojej woli. Z początku zdominowana przez okrutnego brata, pokonuje strach i zdobywa miłość swojego męża. Daenerys popełnia...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Kobiecą postacią, która najbardziej mniej urzekła jest Elizabeth Bennet. Uparta, szczera, pewna siebie kobieta, która nie boi się wygłaszać swych odważnych opinii. Szczerość i prostota tej postaci sprawiły, że polubiłam ją od początku czytania "Dumy i uprzedzenia". Świetna obserwatorka, powierniczka i pełna empatii przyjaciółka. Panna Bennet zna swą wartość i nigdy nie udaje kogoś, kim nie jest. Posiada poczucie humoru i inteligencję, często też bawiła swym sarkazmem. Miała trzeźwe spojrzenie na życie i ludzie, choć oczywiście bywała też naiwna w swych ocenach, zwłaszcza gdy chodziło o przedstawicieli płci męskiej, kierując się pozorami i własnymi uczuciami. Ostatecznie jednak Elizabeth, nabywając pewnych doświadczeń i wiedzy, dokonuje właściwiej oceny, a dzięki miłości pokornieje i dojrzewa do bycia kochaną, acz nie potulną jak myszka, żoną.

Kobiecą postacią, która najbardziej mniej urzekła jest Elizabeth Bennet. Uparta, szczera, pewna siebie kobieta, która nie boi się wygłaszać swych odważnych opinii. Szczerość i prostota tej postaci sprawiły, że polubiłam ją od początku czytania "Dumy i uprzedzenia". Świetna obserwatorka, powierniczka i pełna empatii przyjaciółka. Panna Bennet zna swą wartość i nigdy nie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Choć kiedy pierwszy raz zobaczyłam tytuł konkursu pomyślałam, że ciężko będzie wybrać jedną, to jednak po kilku sekundach znałam już odpowiedź. Dla mnie ulubioną i po prostu jedyną i najlepszą jest Dora Wilk. Jest ona taka jak ja zawsze chciałam być. Odważna, silna, inteligentna, a także niezwykle sprytna i potrafiąca przewidzieć ruch przeciwnika. Potrafi sobie radzić z facetami i wskazać im gdzie jest ich miejsce :, zawsze mówi to co uważa i potrafi poradzić sobie z wieloma rzeczami, choć kiedy wie, że nie da rady sama, potrafi poprosić o pomoc. Przy tym jest wierną, lojalną, troskliwą i zdolną do największego poświęcenia za ludzi których kocha przyjaciółką oraz nie ocenia ludzi, czy też innych istot przez pryzmat tego skąd pochodzą czy jaki rodzaj stworzenia reprezentują. Jest także dobrą i sprawiedliwą kobietą, mimo że czasami pała chęcią zemsty i zdarza jej się mścić na tych którzy skrzywdzili jej bliskich lub ją, to jednocześnie zdaje sobie sprawę z tego, że to nie do niej należało wymierzenie kary. Nie można powiedzieć, że się niczego nie boi, ale mimo że zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jeśli wie że jej działanie może komuś pomóc, jest wstanie wykonać każdą, nawet najniebezpieczniejszą misję, godzą się z wszystkimi konsekwencjami takiego działania. Niektórzy mogli by ją nazwać "twardą suką" i zewnątrz może się taka wydawać, ale przy bliższym poznaniu okazuje się być bardzo wrażliwa, szczególnie na ból i cierpienie innych. Jest dla mnie ulubioną bohaterką nie zależnie od tego, że poza zaletami posiada też nie mało wad, ale w końcu nikt nie jest doskonały :).

Choć kiedy pierwszy raz zobaczyłam tytuł konkursu pomyślałam, że ciężko będzie wybrać jedną, to jednak po kilku sekundach znałam już odpowiedź. Dla mnie ulubioną i po prostu jedyną i najlepszą jest Dora Wilk. Jest ona taka jak ja zawsze chciałam być. Odważna, silna, inteligentna, a także niezwykle sprytna i potrafiąca przewidzieć ruch przeciwnika. Potrafi sobie radzić z...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

U mnie sprawa jest dość prosta, bowiem moją ulubioną bohaterką literacką jest moja ulubiona pisarka, czyli Barbara Rosiek. Cudowna kobieta, która przeszła przez piekło. Nie ma się co oszukiwać, piekło, które sama sobie zafundowała. Jednak dała radę się podnieść. W swoich książkach opisuje wszystko bezceremonialnie, wprost, bezpośrednio, otwarcie mówi o tym jak było, czemu było, i jak doprowadziła do końca wszystkie swoje porażki i upadki. Podziwiam ją za jedną rzecz przede wszystkim. Za to, że pokonując te wszystkie problemy, nigdy nie zatraciła prawdziwej siebie, zawsze pozostając tą samą Baśką R.

U mnie sprawa jest dość prosta, bowiem moją ulubioną bohaterką literacką jest moja ulubiona pisarka, czyli Barbara Rosiek. Cudowna kobieta, która przeszła przez piekło. Nie ma się co oszukiwać, piekło, które sama sobie zafundowała. Jednak dała radę się podnieść. W swoich książkach opisuje wszystko bezceremonialnie, wprost, bezpośrednio, otwarcie mówi o tym jak było, czemu...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Mogłabym stworzyć całą listę moich ulubionych bohaterek literackich, złożoną z postaci, które podziwiam, inspirują mnie i zachwycają niemal każdego dnia. Pewnie zmieniałaby się ona w zależności od pogody, nastroju, tego, co zjadłam na śniadanie.
Tylko jednego nazwiska jestem pewna, że za każdym razem by się pojawiało. Ta pewność do ulubionej bohaterki literacki tkwi we mnie, odkąd przeczytałam kilka lat temu najsłynniejszą powieść Davida Nichollsa Jeden dzień[bookLink]91658|Jeden dzień[/bookLink].
Emma Morley to dziewczyna, z którą się utożsamiam. Chce sprawić, żeby świat był dzięki niej lepszym miejscem, nawet jeśli zmiana będzie dotyczyła małego wycinka rzeczywistości. Ale będzie! Emma docenia drobne momenty, ukradkowe chwile radości, jest ambitna. Pisze. Realizuje swoje marzenia. Trudności? Jak każdej kobiecie, mnóstwo kłód rzucanych jest jej pod nogi, zarówno takich, które dotyczą tylko naszej pięknej płci, jak i uniwersalnych problemów naszych czasów. Emma nie poddaje się. Walczy do końca.

Mogłabym stworzyć całą listę moich ulubionych bohaterek literackich, złożoną z postaci, które podziwiam, inspirują mnie i zachwycają niemal każdego dnia. Pewnie zmieniałaby się ona w zależności od pogody, nastroju, tego, co zjadłam na śniadanie.
Tylko jednego nazwiska jestem pewna, że za każdym razem by się pojawiało. Ta pewność do ulubionej bohaterki literacki tkwi we...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Na pytanie o ulubioną bohaterkę literacką mam jedną odpowiedź: Jane Eyre. Bohaterka powieści Charlotte Bronte jest niezwykle charyzmatyczną i barwną osobowością. Jane jest na swój sposób romantyczna i przy tym zupełnie pozbawiona pretensjonalności, co w literaturze bardzo rzadko się zdarza. Osoba wyjątkowo rezolutna, bystra, wrażliwa, doświadczona przez życie. Jednak wydarzenia, które ją spotkały nie pozbawiły jej chęci do życia, radości, empatii. Jej inteligencja i skłonność do ironii wobec Rochestera jest wręcz urzekająca. Jest to kobieta bardzo silna, której przeciwności losu nie mogą złamać. Podejmując życiowe decyzje przestrzega nienaruszalnych dla niej zasad moralnych. Jane łączy cechy charakteru, które sama chciałabym reprezentować. Kobieta silna, stawiająca czoła przeciwnościom losu, przy tym bardzo wrażliwa i pełna uczuć. Dzięki niej powieść Charlotte Bronte jest jedyna w swoim rodzaju, zapada w pamięć na długo po jej przeczytaniu i sprawia, że z przyjemnością czyta się ją po raz drugi i trzeci, a książka nadal się nie nudzi.

Na pytanie o ulubioną bohaterkę literacką mam jedną odpowiedź: Jane Eyre. Bohaterka powieści Charlotte Bronte jest niezwykle charyzmatyczną i barwną osobowością. Jane jest na swój sposób romantyczna i przy tym zupełnie pozbawiona pretensjonalności, co w literaturze bardzo rzadko się zdarza. Osoba wyjątkowo rezolutna, bystra, wrażliwa, doświadczona przez życie. Jednak...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Ulubiona bohaterka. A któż to taki? Za ulubioną kobiecą postać w literaturze możemy uznać najbardziej waleczną, najbardziej sympatyczną, czy też najbardziej podobną do nas samych bohaterkę danej powieści. Ja postanowiłam pójść w trochę inną stronę - opiszę kobietę, która najbardziej zapadła mi w pamięć, która po latach wciąż mnie przeraża - czarny charakter powieści "Misery" Stephena Kinga, czyli Annie Wilkes. Eks-pielęgniarka i zwyczajnie samotna kobieta ratuje z wypadku swojego ulubionego pisarza, opatruje jego rany, po czym... przetrzymuje go wbrew jego woli. Ta szalona kobieta swoją obsesją dopuszcza się okrutnych i niewybaczalnych czynów w celu zmuszenia jej zakładnika do napisania kolejnej części jej ulubionej serii książek. Czyny Annie niejednokrotnie sprawiły, że podczas lektury bladłam i obawiałam się tego co może jeszcze zrobić głównemu bohaterowi. Żadna postać kobieca nie zapewniła mi od tamtej pory tylu emocji, dlatego też uważam Annie za bohaterkę wyjątkową.

Ulubiona bohaterka. A któż to taki? Za ulubioną kobiecą postać w literaturze możemy uznać najbardziej waleczną, najbardziej sympatyczną, czy też najbardziej podobną do nas samych bohaterkę danej powieści. Ja postanowiłam pójść w trochę inną stronę - opiszę kobietę, która najbardziej zapadła mi w pamięć, która po latach wciąż mnie przeraża - czarny charakter powieści...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej