Do mnie również dotarła. Już się bałam, że o nas zapomnieli. Dziękuję! :)

Do mnie również dotarła. Już się bałam, że o nas zapomnieli. Dziękuję! :)

Po prawie 4 miesiącach książka (nareszcie) jest u mnie. Bardzo dziękuję. ;)

Po prawie 4 miesiącach książka (nareszcie) jest u mnie. Bardzo dziękuję. ;)

Trzy i pół miesiąca minęło, a nagród nadal brak. Czy może tylko ja jeszcze nie otrzymałam?

Trzy i pół miesiąca minęło, a nagród nadal brak. Czy może tylko ja jeszcze nie otrzymałam?

Witam. Czy ktoś z wygranych otrzymał już swoją nagrodę? ;)

Witam. Czy ktoś z wygranych otrzymał już swoją nagrodę? ;)

Gratuluję wygranej 5:)

Gratuluję wygranej 5:)

Bardzo się cieszę! Dziękuję! :-)

Bardzo się cieszę! Dziękuję! :-)

Nagrody otrzymują:
chochlikowa
Ancient_Mariner
MrKala
Kreolka
Lena

Gratulujemy. Skontaktujemy się z Wami osobiście.

Nagrody otrzymują:
chochlikowa
Ancient_Mariner
MrKala
Kreolka
Lena

Gratulujemy. Skontaktujemy się z Wami osobiście.

Konkurs zakończony. Laureatów ogłosimy jeszcze dzisiaj.

Konkurs zakończony. Laureatów ogłosimy jeszcze dzisiaj.

Myślę, że całkiem udane małżeństwo może zniszczyć zatajona niepłodność któregoś z partnerów. Wzajemna chęć posiadania potomka, a jednocześnie niemoc spłodzenia go doprowadza do coraz to częstszych kłótni. Nie pomaga też fakt, że rodzice obojga partnerów często domagają się upragnionych wnuków. Oczywiście w dzisiejszych czasach można poradzić sobie z tym problem w inny sposób. Adopcja czy wynajęcie surogatki to dwie z wielu możliwości. Jednak nie każdy decyduje się na takie rozwiązanie. Jedni nie chcą wychowywać cudzego dziecka a innych nie stać na opłacenie matki zastępczej. Niestety w większości przypadków, takim parą nie pozostaje nic innego jak rozwód i ułożenie sobie życia na nowo.

Myślę, że całkiem udane małżeństwo może zniszczyć zatajona niepłodność któregoś z partnerów. Wzajemna chęć posiadania potomka, a jednocześnie niemoc spłodzenia go doprowadza do coraz to częstszych kłótni. Nie pomaga też fakt, że rodzice obojga partnerów często domagają się upragnionych wnuków. Oczywiście w dzisiejszych czasach można poradzić sobie z tym problem w inny...

Gdy wybiła godzina siedemnasta, jak zawsze zasiadłam z moim mężem do kolacji. Dzisiaj świętowaliśmy jego awans, dlatego postarałam się robiąc jego ulubione dania. Postanowiłam wrócić do dawnego tematu, który od jakiegoś czasu mnie męczył. Dziecko. Miałam już trzydzieści pięć lat i był to już ostatni dzwonek, by o tym pomyśleć. Zawsze wykręcał się brakiem pieniędzy, ale teraz miał zarabiać o wiele więcej, więc nie miał już żadnej wymówki.
-Nie– odpowiedział stanowczo. Spojrzałam na niego z zawodem. Dlaczego mi to robił, wiedział jakie to dla mnie ważne.
-Ale dlaczego?- spytałam wbijając w niego smutny wzrok.
-Kochanie- kucnął przede mną, głaszcząc po policzku - Dlaczego ci tak na tym zależy? Naprawdę, chcesz zrezygnować z kariery, by zagrzebać się w pieluchach?
-Nic nie rozumiesz!- mój krzyk przerwał dzwonek do drzwi. Odtrąciłam jego rękę - Ja otworzę.
Gdy otworzyłam drzwi ujrzałam nastoletnia dziewczynę.
-Dzień dobry, nazywam się Katarzyna Stolarek- powiedziała jakby miało mi to wszystko wyjaśnić. Spojrzałam na nią niezrozumiałym wzrokiem.
-To chyba pomyłka nie znam nikogo takiego- próbowałam zatrzasnąć drzwi
-Proszę zaczekać, czy to jest mieszkanie Mariusz Milerskiego?
-Skąd zna pani mojego męża?- spojrzałam na nią ze zdziwieniem. Usłyszałam jak mój mąż, zaniepokojony moją przedłużającą się obecnością stanął za mną.
-W czym możemy pani pomóc?- dziewczyna przygryzła wargę ze zdenerwowania spojrzała na Mariusza i powiedziała.
-Cześć, tato.

Gdy wybiła godzina siedemnasta, jak zawsze zasiadłam z moim mężem do kolacji. Dzisiaj świętowaliśmy jego awans, dlatego postarałam się robiąc jego ulubione dania. Postanowiłam wrócić do dawnego tematu, który od jakiegoś czasu mnie męczył. Dziecko. Miałam już trzydzieści pięć lat i był to już ostatni dzwonek, by o tym pomyśleć. Zawsze wykręcał się brakiem pieniędzy, ale...