forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Ta papuga jest martwa - wygraj książkę "MONTY PYTHON autobiografia według MONTY PYTHONA"
Dzień jak każdy inny.
Przebrani za wikinga, dziwnym krokiem idziecie sobie spokojnie w odwiedziny do słynnego kompozytora Johanna Gambolputty de von Ausfern Schplenden Schlitter Crass Cren Bon Fried Digger Dingle Dangle Dongle Dungle Burstein von Knacker Thrasher Apple Banger Horowitz Ticolensic Grander Knotty Spelltinkle Grandlich Grumblemeyer Spelter Wasser Kurstlich Himble Eisenbahnwagen Gutenabend Bitte einen Nürnburger Bratwürstel Gespurten mit Weimache Luber Hundsfut Gumeraber Schönendanker Kalbsfleisch Mittleraucher von Hautkopft z Ulm.
Po Waszej lewej budyń gra w tenisa, po prawej Superman naprawia rower. Nagle drogę zagradza Wam Dennis Moore z okrzykiem „Łubin, albo życie” na ustach.
Co robicie, gdy za całą broń musi wystarczyć Wam tylko świeży dorsz i rozmówki angielsko-węgierskie?
Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Monty Python. Autobiografia według Monty Pythona
Regulamin
- Konkurs trwa od 29 października do 5 listopada włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i Wydawnictwo Poznańskie.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [47]
Gratulacje dla Zwycięzców! :)
Trafiliście w monty pythonowskie sedno. :)
Wasze prace to cud, łubin, orzeszki! :D Oby Wam cyrk latał i latał! :D
Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:
Karaś
Magdalena
Xazaxus
Cinnamon
ReaderX
Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.
Za pomocą dorsza imieniem Eryk ścinam najbliższy modrzew i robię z niego żywopłot. Daję go Denisowi na dowód mojej przyjaźni. Ten jednak nie przyjmuje prezentu i mówi, że woli dostać rozmówki angielsko-węgierskie, bo dzięki temu będzie mógł nabyć wyroby serowarskie w najczystszym w okolicy sklepie z serami. Przerażony perspektywą utraty możliwości komunikacji ze...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
- Łu..łu..łu..
- Biedak - westchnąłem, mijając po drodze dziwnego człowieka. Może "dziwny" to złe słowo.. bynajmniej lepiej ono brzmi niż "świr", czy po prostu "idiota".
- Ejjj.. t..tt..ty!
Hmm.. dzisiejsze zakupy były nawet znośne. Miła pani w spożywczym sprzedała mi inaczej pachnącego dorsza. Delikatnie mówiąc - śmierdział.. ale jestem prawie pewien, że wciąż nadaje się...
- Życie życie jest nowelą - zaśpiewałem delikatnie.
- Łubin Łubin lub wyjmuję karabin - nucił w tym samym tonie Dennis.
- Dobra, niech Ci będzie. Dam Ci Łubin, lub położę własne życie, najpierw jednak musisz wykonać test inicjacyjny składający się z 3 zadań.
- O zadania - krzyczy uradowany Dennis - zawsze je lubiłem. Co to za zadania?
- Najpierw musisz iść do Lidla i przy...
Ja krzyczę "Ale wielki jeż za twoimi plecami",a następnie walę go w tył głowy świeżym dorszem. Pewnie się wścieknie więc ,żeby uprzedzić jego cios pokazuje mu rozmówi angielsko-węgierskie i szybko wertuje po czym po węgiersku mowie mu,że go kocham i chce poślubić jego teściową i z tej okazji zapraszam go na szynkę. Na pewno nie odmówi. A żeby już go całkowicie zbić z tropu...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTragedia! W tym roku przez akcję protestacyjną wiernych słuchaczy rozgłośni toruńskiego radia "Toruńskie Stare Pierniki", święto Halloween okazało się totalnym niewypałem. Zaczęło się od tego, że w wypożyczalni kostiumów miałem do wyboru strój wikinga albo pielęgniarki-striptizerki bo wszystkie "straszne przebrania" wypożyczyła rada parafialna. Tak więc w stroju wikinga...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Na lekcji samoobrony Pythoni pokazywali jak bronić się przed napastnikiem uzbrojonym w owoce. Techniki te można zastosować do sytuacji, w której pada mordercze słowo "łubin". Nie mamy wprawdzie tygrysa czy 16 ton, ale dorsz też może być śmiercionośny. Wyrywamy kilka kartek ze słownika i dorabiamy z nich skrzydła rybie. Ze stron, które zawierają tłumaczenia słów obraźliwych...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJa Thorhilda - rasowa wikinga nigdy nie ruszam się bez świeżego dorsza i Rozmówek angielsko - węgierskich. Mogę nie mieć przy sobie jelita ślepego narwala, albo runa Hrafnhildy - zaginionej kochanki mojego męża Ragnhaida, ale bez dorsza i Rozmówek, nie wystawiam stopy z chaty nad fiordem. To właśnie uratowało mnie, kiedy gnałam przez dzięcielinę pałę, wymienić słój...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej