forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Oaza spokoju - wygraj książkę "Wyspa potępionych".
W fantastycznym królestwie Auradonu udała się rzecz niemożliwa w rzeczywistym świecie – wygrano walkę z przestępczością. Przed dwudziestu laty wszyscy złoczyńcy zostali wypędzeni na Wyspę Potępionych, ponure miejsce strzeżone polem energii, które uniemożliwia im ucieczkę.
Opiszcie jeden dzień z życia bezrobotnego policjanta, w wolnym od złoczyńców Auradonie.Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Wyspa potępionych
Regulamin
- Konkurs trwa od 15 października do 22 października włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i wydawnictwo Egmont Polska.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [50]
Stanął przed lustrem. Twarz, którą tam zobaczył wykrzywiona była w ponurym grymasie, oko zmrużone, wykałaczka sterczy spomiędzy zębów. Nozdrza rytmicznie drgają.
Powinien wyglądać komicznie, stojąc w samych bokserkach i krzywo zapiętej kaburze udowej. Jednak w jego oku błyszczało szaleństwo, więc nie chciałbyś teraz wejść do jego biura, uwierz mi. Powoli wyjął...
Auradon; oaza spokoju. Miasto bez grzechu, przewidywalna otchłań beznadziei.
- ZDRADA, ZDRADA I PLOTKI! – krzyczał Dymitr Godunow, zamknięty w czterech ścianach. Pomalowane na biało z biurkiem pod ścianą i tablicą korkową, idealnie wpasowywały się w jego odzienie z pagonami i gwiazdą, świadczące o tym, że niegdyś nazywano go policjantem.
Spojrzał na telefon, który milczał...
Ernie podniósł się z krzesła przy biurku w swoim gabinecie. Klucze do pustych cel zabrzęczały przy jego czarnym, skórzanym pasku. Odkąd miesiąc temu wszyscy przestępcy zostali wygnani, posterunek świecił pustką, a służbowy telefon - zamiast dzwonić co 5 sekund - milczał. Policjant podszedł do okna i, dotykając lekko palcami szyby, tęsknie patrzył na ulice, wolne od...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
- Hej, wracaj tutaj! - krzyknąłem za uciekającym złodziejaszkiem, po czym biegiem ruszyłem za nim - WRACAJ TU W TEJ CHWILI!
Kątem oka zerknąłem na swój zegarek,który był nieodłączną częścią mojej garderoby. Chwila.. to już po północy!
Machnąłem ręką na przestępcę, z uśmiechem na twarzy ściągając policyjną czapkę. No tak, mój patrol dawno się skończył.
- Dzięki stary! -...
Pierwszą czynnością w ciągu dnia, którą wykonuje jest otworzenie oczu. Nie przychodzi mi to z łatwością. Szkoda wybudzić mi się ze wspaniałych snów, które mają niekończący się ciąg. Patrząc w biały sufit zastanawiam się jak bardzo nudny będzie dzisiejszy dzień. Dla policjanta dzień bez zapuszkowania jakiegoś drania to dzień stracony. Niestety, nie jestem już policjantem i...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Widzę z okna w mojej kuchni Michaela, mojego sąsiada z naprzeciwka. Ma 42 lata i niedawno stracił swoją pracę jako policjant. Ale nie pomyślcie o nim niczego złego. Stracił ją dlatego, że w Auradonie zabrakło złoczyńców, których mógłby łapać.
Widzę, że jak co dzień od kiedy stracił pracę zasiada na ganku, aby zjeść śniadanie i poczytać poranną prasę. Mam nadzieję, że nie...
Punkt siódma. Zaczynam robotę. Czym prędzej melduję się na posterunku i wychodzę z tego budynku, budynku, w którym od kilku już lat czuć stęchły zapach opieszałych policjantów. Nie wstąpiłem do policji Auradonu z własnej woli – ciepła posadka była mi przygotowana przez ojca. Nie wiedząc, co innego w życiu robić, zgodziłem się. Dlatego też wybiegam teraz z tego siedliska...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
(Dom)
Leżę, całymi dniami leżę. Nie ma już dla mnie miejsca w tym świecie. Chciałbym jeszcze raz choć poczuć tą adrenalinę, gdy goni się jakiegoś złoczyńcę. O jak ja okropnie się nudzę. W telewizji nie ma już nic do obejrzenia. Muszę wyjść.
(Bar)
- Co podać ? - pyta barman
- Coś mocnego. - mówię. Muszę się upić.
Piję i piję. Ludzie mijają mnie obojętnie. Już nic dla nich...
To musiałby być strasznie nudne dni. W końcu ile można przeprowadzać staruszki przez ulicę i wypisywać mandaty za złe parkowanie?
No chyba, że policjant jest bibliofilem. I Znajdzie jakieś ustronne miejsce gdzie może poczytać, na chwile zostać Scherlockiem. A w kolejnej chwili szukać mordercy w powieściach Agathy Christie