„Daisy Haites”: skandaliczne życie brytyjskiej elity

Sonia  Miniewicz Sonia Miniewicz
11.08.2023

„Magnolia Parks”, pierwsza część rozpoczynająca romansowy cykl pod tym samym tytułem, okazała się sensacją Tik-Toka i błyskawicznie zdobyła zainteresowanie czytelników, a na polskim rynku właśnie ukazał się kolejny tom, „Daisy Haites”. Jego autorka, Jessa Hastings, obecnie na brak popularności nie narzeka – choć wcześniej wydawnictwa odsyłały ją z kwitkiem.

„Daisy Haites”: skandaliczne życie brytyjskiej elity Materiały Wydawnictwa Albatros

Wielu początkujących autorów przestrzega innych przed self-publishingiem, jednak dla Jessy Hastings wydanie książki własnym sumptem było jedynym realnym rozwiązaniem, by podzielić się ze światem swoją twórczością. Jak wyznawała, wydawnictwa do jej debiutu odnosiły się pozytywnie, lecz jednocześnie nie kwapiły się do publikacji, ponieważ książka wykraczała poza znane schematy i trudno ją było wrzucić do marketingowej szufladki.

Hastings nie zamierzała się jednak poddawać, wciąż dopracowywała powieść, przekonana, że gra warta jest świeczki. I dzięki pomocy bliskich w 2021 roku wydała „Magnolię Parks” – bez wsparcia tradycyjnego wydawnictwa. Działanie ryzykowne w przypadku wielu innych twórców w jej sytuacji okazało się strzałem w dziesiątkę. O książce szybko zrobiło się głośno w internecie, czytelnicy polecali ją sobie w mediach społecznościowych i prowadzili na jej temat gorące dyskusje, bo powieść od samego początku wzbudzała niemałe kontrowersje.

„Magnolia Parks”, cykl, który reklamowano jako idealny dla fanów „Plotkary” czy „Euforii”, wzbudził ogromne zainteresowanie zwłaszcza wśród młodych czytelników, choć autorka podkreślała, że jej książki nie są skierowane do nastolatków. Tematyka zarówno pierwszej części, jak i drugiej – zatytułowanej „Daisy Haites” – jest dość mroczna. Bohaterowie przez wielu recenzentów nazywani są toksycznymi, a ich zachowania bywają mocno dyskusyjne. To zarzut, z którym Hastings żywo się nie zgadza, protestując przed takim upraszczaniem odbioru jej powieści. Wskazuje, że stworzone przez nią postacie to osoby skrzywdzone, niejednoznaczne, próbujące odnaleźć się w świecie i walczące o miłość – wchodzą w niezdrowe relacje, ale jest też w nich dużo światła i wciąż mają szansę, by się zmienić, zacząć nad sobą pracować. W końcu ludzie są różni, targają nimi najróżniejsze emocje, krzywdzą innych, ale i próbują naprawiać błędy. Są – po prostu – ludźmi.

W drugim tomie serii tytułowa Daisy Haites ma jedno pozornie proste marzenie: chciałaby wieść w miarę normalne życie, tak jak większość jej rówieśników. Niestety nie jest to możliwe, ponieważ przebywa pod opieką brata, Juliana, który obraca się w gangsterskim świecie – to zresztą za mało powiedziane, jest on bowiem „najsłynniejszym szefem gangu w całej Wielkiej Brytanii”. Problemy się mnożą, gdy dziewczyna zagina parol na Christiana Hemmesa, mężczyznę, który pracuje dla Juliana, i ląduje z nim w łóżku. Julian z tego związku nie jest zadowolony, sądzi bowiem, że młody Hemmes zbyt lubi towarzystwo kobiet i traktuje jego siostrę przedmiotowo. I ma rację.

W dodatku Christian darzy uczuciem inną kobietę – Magnolię, która obecnie znajduje się poza jego zasięgiem – lecz wchodzi w romans z Daisy, traktując ją jako odskocznię od swoich problemów. Jak można się spodziewać, sytuacja ze strony na stronę komplikuje się coraz bardziej, a bohaterowie gubią się w swoich emocjach, na zmianę przyciągają się i odpychają, próbując odnaleźć się w trudnej sytuacji i zrozumieć, co tak naprawdę czują.

A nawet jeśli już rozumieją, to boją się to wyrazić, odsłonić się, wypowiedzieć na głos słowa, które mogą tak wiele zmienić. Toksyczni czy nie – bohaterowie Hastings podbili serca czytelników, a ci nie szczędzą ciepłych słów tym trzem postaciom, którym autorka oddała w książce głos: Julianowi, który mimo zatargów z prawem tworzy z siostrą udany duet; Christianowi, skrzywdzonemu emocjonalnie mężczyźnie, który tak bardzo pogubił się w swoich uczuciach, że nie potrafi cieszyć się z zesłanej mu przez los miłości; i wreszcie Daisy, z którą tak wiele dziewcząt identyfikowało się podczas lektury.

Hastings mówi jednak nie tylko o skomplikowanej miłości i lęku, jaki budzą nieodwzajemnione i ukrywane uczucia, nie ogranicza się wyłącznie do pisania o miłosnych trójkątach i bólu odrzucenia.

Opowiada też o więzach rodzinnych i potrzebie ochrony swoich bliskich, poruszając temat lojalności, przyjaźni, walki o swoją pozycję oraz poczucia wyobcowania i życia w środowisku, które nie zawsze spełnia pokładane w nim oczekiwania. O strachu, że można stać się kimś, kogo się znienawidzi, o lęku, że nie zdoła się ocalić siebie, swojego człowieczeństwa, gdy znajdzie się w trudnej sytuacji.

I robi to w charakterystycznym dla siebie stylu, który jedni kochają, a inni nienawidzą; za pomocą narracji pełnej przypisów (jest ich kilkaset i u wielu czytelników wywołują najwięcej irytacji), złośliwych komentarzy i dosadnego słownictwa. A dla tych, którzy po ukończeniu książki nie mogą dojść do siebie, dobra wiadomość – za granicą wydano już dwa kolejne tomy cyklu, można więc mieć pewność, że wkrótce pojawią się i w naszych księgarniach.

Przeczytaj fragment książki „Daisy Haites”:

Książka „Daisy Haites” jest już w sprzedaży online.

---
Artykuł sponsorowany, który powstał przy współpracy z wydawnictwem.


komentarze [13]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Bagynsky  - awatar
Bagynsky 11.09.2023 11:01
Czytelnik

Kolejny erotyk dla nastolatek, romantyzujący niezdrowe zachowania heh 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ketler  - awatar
Ketler 20.08.2023 10:38
Czytelnik

Naprawdę szkoda że na rynku mamy dostępnych tak mało poważnych źródeł o naszych ukochanych książkach. Ten portal od bardzo dawna reklamuje dużo gówna, magazyn Książki nadaje się do rozpalania ogniska... Ale mimo wszystko są jeszcze porządne źródła, które reklamowania takiego "wytworu" się nie podejmą....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Cleopatrapl  - awatar
Cleopatrapl 22.08.2023 05:36
Czytelniczka

A mógłbyś podać takie porządne źródło. Chętnie bym się zapoznała.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Pompela  - awatar
Pompela 16.08.2023 18:39
Czytelniczka

Nie podoba mi się wykorzystania na okładce krzyża Chrystusa. Dla mnie to świętość, a nie gadżecik na okładkę powieści (bez względu na jej walory albo ich brak). Szkoda, że Albatros robi coś takiego.... :( 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Leszy  - awatar
Leszy 17.08.2023 00:08
Czytelnik

Hm, rozumiem, jednak to wciąż tylko symbol, który dla różnych ludzi może mieć różne znaczenie.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Cleopatrapl  - awatar
Cleopatrapl 19.08.2023 10:24
Czytelniczka

@Leszy wiesz, że swastyka to symbol szczęścia.  Jednak byłoby oburzenie, gdyby ktoś go używał dzisiaj w tym kontekście. Czy okazanie szacunku drugiemu człowiekowi jest dla Ciebie czymś nagannym? Skoro wiem, że dla kogoś coś ma wartość i z premedytacją to wykorzystuje, to źle świadczy to o mnie. Czy nie lepiej wyrażać swoje poglądy za pośrednictwem argumentów, zamiast...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Leszy  - awatar
Leszy 21.08.2023 22:59
Czytelnik

Nie sądzę, żeby okłada książki była prowokacją, bo to jakieś romansidło jest, a nie manifest polityczny. 
Zazwyczaj ważniejszy jest dla mnie człowiek niż symbol - symbol nie ma uczuć, a despekt (w tym wypadku co najmniej wątpliwy) wobec symbolu niekoniecznie jest despektem wobec osoby, która go uznaje za ważny. Można je zresztą wykorzystywać na różne sposoby, w zależności...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Cleopatrapl  - awatar
Cleopatrapl 24.08.2023 17:49
Czytelniczka

@Leszy ja osobiście nie przywiązuje wagi do symboli, ale warto wiedzieć, że jesteśmy w mniejszości. Dla większości ludzi to ma znaczenie. Spalenie kukły Żyda, też było symboliczne, a jednak afera na całą Polskę i nie tylko się zrobiła. No ludzie tacy są i nic na to nie poradzisz. Lepiej zostawić ich symbole w spokoju, skoro dla Ciebie nie mają znaczenia, to nawet nie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Nimbra  - awatar
Nimbra 16.08.2023 10:07
Czytelniczka

Tak sobie myślę, po przeczytaniu próbki, że jak wciąż jest modne narzekanie przez kobiety, że nie mają w co się ubrać, tak też można powiedzieć, że nie ma co czytać...
Posługując się metaforą ubraniową twierdzę, że półki księgarń pełne, aż się uginają. Materiały na te bestsellery wciąż takie same, do znudzenia wytarte, a i wykonanie często mizerne.  Efekciarstwo/wulgaryzmy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Wtórny  - awatar
Wtórny 14.08.2023 10:53
Czytelnik

Przeczytałem ten fragment, straszny szajs, współczuję Januszowi Ochabowi, że musiał to tłumaczyć. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Lis Gracki - awatar
Lis 12.08.2023 15:56
Bibliotekarz

Ło, skończyłem czytać po fragmencie: (...) pierwsza część rozpoczynająca romansowy cykl pod tym samym tytułem, okazała się sensacją Tik-Toka i błyskawicznie zdobyła zainteresowanie czytelników (...)".

Jak to jest "zdobyła zainteresowanie czytelników"... nie aby "czytelniczek"? Nieeee, bo to przecież utrwala stereotypy o tym co czytają kobiety. W takim wypadku lepiej pisać...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Cleopatrapl  - awatar
Cleopatrapl 19.08.2023 10:28
Czytelniczka

O to w życiu chodzi, żeby zjeść ciastko i mieć ciastko. Takie właśnie są feministki😁ręce opadają. Chyba zostanę transem, to może wreszcie coś dla odmiany stanie😈

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sonia  Miniewicz - awatar
Sonia 11.08.2023 14:30
Redaktorka

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post