rozwiń zwiń

Przeczytaj fragment książki „Perska czułość“ Lailii Shukri

LubimyCzytać LubimyCzytać
27.07.2023

W nowej ekscytującej powieści Laila Shukri z pasją przedstawia najgłębsze ludzkie uczucia – miłość, zazdrość, strach i namiętność – oraz próbuje dotrzeć do tego, co jest istotą człowieczeństwa. Użytkownicy Lubimyczytać już dzisiaj mogą przeczytać fragment książki „Perska czułość”. Zapraszamy do lektury!

Przeczytaj fragment książki „Perska czułość“ Lailii Shukri Materiały Wydawnictwa Prószyński i S-ka

[Opis – Wydawnictwo Prószyński i S-ka] Laila Shukri powraca.

Znana z „Perskiej miłości” i dalszych części sagi Lidka zostaje wysłana na przymusowy urlop. Jej ukochany Marek zabiera ją i dzieci na wakacje do Egiptu, gdzie poznają małżeństwo – Ilonę i Pawła. Nowi znajomi namawiają ich na egzotyczny rejs po Nilu.

Na statku Ilona ulega szaleńczemu zafascynowaniu przystojnym Basimem, z którym nawiązuje płomienny romans. Jak niebezpieczna okaże się ta wakacyjna przygoda? Czy dla porywających erotycznych doznań warto poświęcić wszystko? Co grozi Ilonie za zdradę męża?

Jaką rolę w tej opowieści odegra Lidka? I co mamy wspólnego ze starożytnymi Egipcjanami?

Przeczytaj fragment książki „Perska Czułość”:

Magia kobiecości

 

Ponętne tancerki z werwą poruszały się w rytm arabskiej muzyki, hipnotyzując publiczność sensualnymi ruchami tańca brzucha. Wprawiały w seksowne drżenia kształtne biodra i obfite biusty, układały ręce i dłonie w pełne gracji pozy, falowały wabiącymi brzuchami, kusiły rozchylonymi w uśmiechu pełnymi, czerwonymi ustami i prowokującymi spojrzeniami spod długich, ciemnych, podwiniętych do góry rzęs.

Zgromadzeni na zewnątrz goście hotelowi z przyjemnością poddawali się urokowi ciepłej egipskiej nocy i czarowi orientalnych występów. Przezroczyste, skąpe szaty tancerek, brzęk ozdabiających je błyszczących monet oraz pociągające, gładkie jak jedwab odkryte ciała przywodziły na myśl dawne haremy, w których kobiety zabawiały potężnych sułtanów i walczyły o ich względy.

– Mojego Pawła to nawet żadna z takich seksownych piękności nie ruszy – nieźle już wstawiona Ilona mruknęła do ucha Lidki.

Ta zerknęła na jej męża, który splótłszy dłonie na pokaźnym, wystającym brzuchu, z trudem walczył z opadającymi powiekami.

I bardzo dobrze, przemknęło przez głowę Lidki, bo z najgłębszych zakamarków pamięci wypełzły niczym podstępne węże przerażające wyznania jej nieżyjącego już męża, który z żarem namiętności w głosie opowiadał o swojej arabskiej kochance.

„Moją jedyną miłością, moim życiem, moim spełnieniem była i jest Lulu!” – Lidka miała wrażenie, jakby Hassan podniósł się z grobu i znowu stał obok niej, bestialsko się nad nią pastwiąc. „Lulu, moja piękna, czysta Lulu eksplodowała namiętnością za każdym razem, gdy się do niej zbliżałem. Zapach jej delikatnej, namaszczonej pachnącymi olejkami skóry przyprawiał mnie o obłęd”. Lidkę przeszedł nieprzyjemny dreszcz. „Qamar! Jest tak piękna jak księżyc podczas pełni. Lulu znaczy perła. Ona jest moją perłą bez skazy. Wolna od zazdrości, złego zachowania wobec mnie i podłości. Moja habibti, hajati Lulu”.

Lidka wzdrygnęła się, odganiając straszliwe zmory. Odruchowo przysunęła się do siedzącego obok niej Marka, który natychmiast zauważył, że jej ręka pokryta jest gęsią skórką.

– Zimno ci? – zapytał troskliwie.

– Nie… – odpowiedziała ze ściśniętym gardłem.

– To co jest?

– Nic… – Nie chciała wracać do mrocznej przeszłości. – Tak jakoś…

Marek ścisnął jej dłoń z wielką czułością.

– Jestem tu – zapewnił. – I zawsze będę.

Poczuła ogromną wdzięczność do tego mężczyzny, który zawsze ją wspierał w chwilach słabości. I nigdy nie oglądał się za innymi kobietami. Uzmysłowiła sobie z całą wyrazistością, że Marek przez cały czas znajomości nie dał jej powodu do najmniejszych podejrzeń ani nawet do odrobiny zazdrości.

– Kocham cię – szepnęła.

– Ja ciebie też – odszepnął.

Na podwyższeniu została tylko jedna z dwóch tancerek, która zaczęła już swój solowy popis tańca brzucha. Ubrana w połyskujący czerwony strój płynęła po scenie, wyginając swoje emanujące seksapilem ciało w rytm nostalgicznej arabskiej melodii. Czasami zatrzymywała się, aby wprawić w zmysłowe drgania prawie całkowicie odkryty jędrny biust lub kuszące biodra.

– Ajła! Ajła! – rozlegały się zachęcające męskie głosy.

– Dalej! Brawo! – wtórowali im mężczyźni z innych niż arabskie krajów.

Ilona co chwila przenosiła wzrok z pociągającej tancerki na dwóch Egipcjan, którzy asystując jej, dbali o jakość muzyki i odpowiednią grę świateł na scenie. Byli to ci sami młodzi przystojniacy, na których już wcześniej zwróciła uwagę podczas zajęć stretchingu na plaży.

– Wieczorem jeszcze bardziej mi się podobają – cicho zwierzyła się znajomej.

Lidka ścisnęła dłoń Marka z wielką czułością. Po swoich dramatycznych, małżeńskich doświadczeniach, których omal nie przypłaciła życiem, wiedziała już, że tylko wierność i całkowite oddanie drugiej osobie może zapewnić spokój i prawdziwe szczęście.

Podczas wspólnego obiadu z Iloną i Pawłem omówili szczegóły fascynującej wyprawy, dzięki której mieli się zapoznać z głównymi atrakcjami starożytnego Egiptu. Zdecydowali, że następnego dnia pojadą do położonego na wschodnim brzegu Nilu Luksoru, a następnie wsiądą na statek, żeby odbyć nim kilkudniowy rejs.

– Płynąc w górę Nilu, statek będzie cumował co jakiś czas, co pozwoli nam zwiedzić najbardziej znane obiekty historyczne – Paweł objaśniał program wycieczki.

– Super, że popłyniemy! – Lina nie ukrywała radości.

– Ale wcześniej zobaczymy grobowiec Tutanchamona? – Omar się upewnił. – Bo Dolina Królów znajduje się niedaleko Luksoru.

– Tak, dokładnie naprzeciwko niego, na lewym brzegu Nilu – Paweł uściślił. – Usytuowana jest na terenie Teb Zachodnich, zwanych miastem umarłych – dodał.

– Czyli już jutro wejdziemy do słynnego grobowca Tutanchamona? – dopytywał Omar coraz bardziej podekscytowany.

– Raczej pojutrze. – Paweł się uśmiechnął. – Zaczniemy od Świątyni Luksorskiej i Karnaku. Później się zaokrętujemy i noc spędzimy już na statku.

– Będziemy spać na statku! – Lina wykrzyknęła radośnie.

– Dobrze, że powiedziałaś mi o tym rejsie po Nilu – Lidka zwróciła się do Ilony zadowolona, że dzieci z takim zapałem podchodzą do zbliżającej się wyprawy.

– A ja się cieszę, że będziecie nam towarzyszyć. – Twarz Ilony rozjaśnił szeroki uśmiech.

Po obfitym obiedzie wszyscy udali się na długi odpoczynek.

– To był dobry pomysł z tym wyjazdem. – Lidka przytuliła się do Marka, kiedy znaleźli się w wygodnym łożu.

– Ja mam tylko dobre pomysły. – Przyciągnął ją mocniej do siebie i czule pocałował.

Kolację również zjedli razem z nowymi znajomymi, po czym udali się do recepcji, żeby się dowiedzieć, jak następnego dnia mogą dotrzeć do Luksoru. Okazało się, że przed świtem odjeżdża autokar, który zabiera grupę turystów do Luksoru i Karnaku, które zainteresowani mogą zwiedzić z przewodnikiem.

– To świetna opcja – Paweł twierdził z zadowoleniem.

Od razu wykupili też rejs po Nilu, po czym wybrali się na orientalne pokazy, którymi luksusowy hotel chciał umilić gościom ich pobyt w kurorcie. Oglądali teraz niezwykle efektowny występ dwóch tancerek brzucha, których dynamiczny taniec urozmaicały trzymane przez nich w dłoniach błyszczące laski. Jedna z kobiet ubrana była w błękitny kostium do tańca brzucha, zaś druga – chabrowy. Staniki przystrojone były licznymi kamykami i cekinami, a zwiewne spódnice, których górę stanowiły bogato zdobione pasy przylegające do bioder, miały rozcięcia, spod których co chwila wyłaniały się ich zgrabne nogi.

– Niesamowite, co one potrafią wyczyniać ze swoimi ciałami! – Ilona z zachwytem śledziła każdy ruch seksownych Arabek. – Ciekawe, czy ich mężczyźni są tak samo sprawni… – Ponownie rzuciła roziskrzone spojrzenie na przystojnych mężczyzn obsługujących barwny show.

Ponętne kobiety nadal rytmicznie wywijały laskami, prezentując ciekawy układ taneczny. Oczarowana publiczność podziwiała emanujący erotyzmem taniec brzucha oraz harmonię skoordynowanych i pełnych gracji ruchów tancerek. Na koniec rozgrzani widzowie nagrodzili je rzęsistymi brawami i entuzjastycznymi okrzykami, po czym kobiety opuściły scenę.

– Mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec – powiedziała Ilona, dla której wieczór dopiero się zaczynał.

Ku jej zadowoleniu w świetle jupiterów pojawili się młodzi mężczyźni, których od początku obserwowała. Ilona znacząco szturchnęła Lidkę łokciem i wyprostowała się, aby lepiej zaprezentować swój pełny biust.

Arabowie w kilku językach podziękowali publiczności za gorące przyjęcie tancerek, po czym zapowiedzieli następnego artystę.

– Ten z prawej ciągle na mnie zerkał, widziałaś? – rozochocona Ilona szepnęła do ucha Lidki.

Wprawdzie Lidka tego nie zauważyła, ale ponieważ zabrzmiała głośna muzyka, nie musiała odpowiadać Ilonie.

Na scenie pojawił się mężczyzna w żółto-niebieskim turbanie na głowie, czarnej koszuli, którą z przodu zdobiły kolorowe ornamenty, wąskich spodniach tego samego koloru, butach z wysokimi cholewkami oraz szeroko rozkloszowanej barwnej spódnicy. Według wcześniejszej zapowiedzi młodych mężczyzn miał on wykonać egipski taniec ludowy tannura. W dłoniach trzymał pięć dużych płaskich bębenków, które miały uatrakcyjnić jego występ. Przez chwilę trwał bez ruchu ze skupionym wyrazem twarzy, a później zaczął się obracać wokół własnej osi coraz szybciej i szybciej… Widownia z zapartym tchem śledziła ten fascynujący taniec, który członków bractwa „wirujących derwiszy” wprowadzał w mistyczną ekstazę. Rozłożysta, kolorowa spódnica wirowała razem z tancerzem, tworząc wielkie falujące koło. Po chwili tancerz pewnymi ruchami rąk zaczął zmieniać położenie bębenków, których powierzchnie tworzyły różne kombinacje błyszczących okręgów. Wyglądało to niezwykle efektownie, więc rozległy się gromkie brawa.

Mężczyzna odłożył bębenki i przystąpił do następnego tańca. Na początku kręcił się bardzo powoli w rytm hipnotycznej muzyki, której magia porwała także zgromadzonych widzów, zachęcając ich do miarowych oklasków. Następnie tancerz przyspieszył, a publiczność klaskała coraz głośniej i głośniej. Mężczyzna jak w poprzednim tańcu kręcił się dynamicznie w kółko szybciej i szybciej, aż nagle na jego stroju rozbłysły kolorowe, pulsujące światła.

– Łaał! – Lina zawołała oszołomiona.

W kulminacyjnym momencie mężczyzna wyczarował ze swojego kostiumu drugą rozświetloną spódnicę i unosząc ją nad głową, stworzył niesamowite widowisko mistycznego światła i ruchu. Wirował człowiek, wirował świat, wirował wszechświat.

Lidka spojrzała na siedzącą obok Marka Linę, która nie mogła oderwać oczu od kręcącego się wokół własnej osi tancerza. Przeniosła wzrok na Omara, również śledzącego z wielkim zainteresowaniem barwną, migającą poświatę zmieniającą swój kształt razem z ruchem zatraconego w tańcu artysty.

Warto było tu przyjechać, Lidka przyznała w duchu, czując wdzięczność do Marka, że jednak zdołał ją do tego namówić.

Tancerz na koniec został nagrodzony przez publiczność ogromnym aplauzem, a kiedy zszedł ze sceny, jego miejsce ponownie zajęli młodzi mężczyźni, którzy i tym razem przemawiali do pochodzących z różnych krajów widzów w języku arabskim, niemieckim, francuskim, angielskim i rosyjskim.

– Bardzo dziękujemy za przybycie na nasze dzisiejsze pokazy. Mamy nadzieję, że się państwu podobały – mówili na przemian, powtarzając to samo w różnych językach. – Zapraszamy serdecznie jutro wieczorem, a dodatkową atrakcją będzie artystyczny taniec z ogniem. Do zobaczenia jutro.

Przystojni mężczyźni z szerokim uśmiechem pożegnali publiczność i zeszli ze sceny.

 Książka „Perska czułość” jest dostępna w sprzedaży online.

---
Artykuł sponsorowany, który powstał przy współpracy z wydawnictwem.


komentarze [1]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
LubimyCzytać 27.07.2023 12:00
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post