-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński38
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Cytaty z tagiem "zła miłość" [13]
[ + Dodaj cytat]Adres jest niepotrzebny - pomyślałam - krzyże na grobach, skrzynek na listy nie mają.
Długo na to czekałam. Każda komórka we mnie krzyczała, by mnie dotknął. Drżałam w oczekiwaniu, a w duchu modliłam się, by wreszcie to zrobił, by mnie w końcu pocałował.
Nie była pewna, czy dobrze zrozumiałam, iż powiedział, że jestem jego, ale nie chciałam tego negować. Chciałam przez jakiś czas pobyć w bańce mydlanej z napisem: własność Deana.
Jego troskliwy ton łamał mnie jeszcze bardziej. Nie umiałam go rozszyfrować, nie rozumiałam, w co pogrywa, ale poddałam się, w końcu to był chłopak, któremu oddałam serce.
Pokochałam go w złym miejscu, o złym czasie i w złej chwili, ale to była nasza jedyna miłość. Prawdziwą ZŁA MIŁOŚĆ, która mnie uratowała, ale dla Phixa... Dla niego nie było ratunku. Nigdy.
Dla Phixa byłam nikim. Ta świadomość była okrutnie bolesna. Byłam zabawką, marionetką w jego splamionych krwią dłoniach. Prawda, którą w końcu wyraźnie dojrzałam, złamała mi serce. Każdego dnia rozpadałam się na kawałki, a jednak nadal trwałam, żyłam. Oddychałam.
Pragnęłam jego dotyku, czułości i namiętności, które dawał mi tylko on. Uzależniłam się od tego. Nie umieliśmy się temu oprzeć i walczyć z pożądaniem, które wbrew zasadom tego brutalnego mafijnego świata przenosiło nas prosto do prawdziwego nieba.
Nie bolały mnie te słowa, ale gdy wypowiadał je ktoś, na kim tak cholernie mocno mi zależało, to potwornie bolało i nie byłam w stanie porównać tego bólu do niczego. On po prostu był. Wypalał we mnie dziurę, zabijając resztki dawnej Cassie.
Nie chciałam wiedzieć o tym, że Dean jest tak blisko mnie, na wyciągnięcie ręki, a jednocześnie tak daleko i powinnam dać sobie z nim spokój, zlekceważyć uczucia, jakimi go darzyłam. Ale jak miałam to zrobić, jeśli Dean mieszkał tuż obok?
Ludzi nie powinno się oceniać tak, jak książek po okładce. Czasem można się pomylić do tego, co kryje się w środku. Dostrzegamy zawartość dopiero wtedy, kiedy zagłębimy się w lekturę. Jesteśmy jak powieść. Każdy z nas ma swoją, ale nie każdy pozwoli, by ktoś ją przeczytał.