-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński15
Cytaty z tagiem "rodzice" [509]
[ + Dodaj cytat]Za każdym dziecięcym "Nie" stoi zawsze jego "Tak" dla jakiejś własnej potrzeby, którą chce zaspokoić.
Blokowanie wyrażania uczuć, karcenie dziecka za to, że wyraża złość, wysyłanie do pokoju, kiedy się gniewa, to pokazywanie mu, że przykre uczucia są nie w porządku.
Im bardziej będę skupiona na swoich niezaspokojonych potrzebach, tym trudniej przyjdzie mi dawanie dzieciom przestrzeni na to, żeby ich emocje mogły wybrzmieć.
Dzieci nie kłamią specjalnie i na złość. Zwykle bardzo czegoś pragną, ale nie wierzą, że mają na to szansę, jeśli powiedzą prawdę. Kłamstwo to ich desperacka próba ochrony swoich potrzeb.
Złość, tak jak wszystkie uczucia, jest jednym z naturalnych sygnałów chroniących życie. To, jak reagujemy na te sygnały, czyli jak traktujemy swoją złość, to kwestia przetrwania, a nie konwenansów czy dobrego wychowania.
Umiejętność porozumiewania się jest jak wzajemne podróżowanie po świecie uczuć i potrzeb. Porozumienie bez Przemocy wskazuje kierunek, ale nie gwarantuje szybkiego i spektakularnego efektu. Nie jest remedium, które sprawi, że dzieci będą posłuszne.
Poczucie własnej wartości karmi się poprzez relacje z ludźmi, którzy najwięcej dla nas znaczą. Dziecko o dobrze rozwiniętym i zdrowym poczuciu własnej wartości żyje wśród ludzi, którzy interesują się jego myślami, uczuciami i potrzebami, szanujących je, dostrzegających i słyszących je, doceniających i traktujących poważnie.
Jeśli chcemy mieć dziecko wychodzące naprzeciw swoim potrzebom i mówiące wprost, kiedy coś jest nie tak, nie można samemu chować się za rogiem i mamrotać z wściekłością o występkach sąsiadów, zamiast rozwiązać problem bezpośrednio z nimi. A jeśli chce się mieć dziecko, które odważy się wyrazić nawet niepopularne poglądy, też musimy być gotowi zrobić to samemu. Dzieci robią to, co dorośli.
Dzieci potrzebują doświadczać prawdziwego zainteresowania ze strony ludzi w swoim otoczeniu. Ale potrzebują też czuć, że ci ludzie są autentyczni. Że oni także zmagają się z myślami, uczuciami, pragnieniami i życzeniami. I że są skłonni o tym opowiedzieć.
Empatyczne słuchanie nie jest żadną sztuczką, żeby wpływać na dzieci, aby myślały, czuły i potrzebowały czegoś innego. Empatyczne słuchanie jest sposobem postępowania wobec innych ludzi, przyczyniającym się do budowania kontaktu, bliskości i poczucia szacunku.