Cytaty z tagiem "pytania egzystencjalne" [6]
[ + Dodaj cytat]Jestem, istnieję, myślę, więc jestem; jestem, bo myślę, a dlaczego myślę? nie chcę już myśleć, jestem, gdyż myślę, że nie chcę być, myślę że...bo...uff!
Spostrzegł, że się nudzi, strasznie, potwornie, śmiertelnie. Skończył sznurować prawy but; stał z łyżką do butów w ręce, z niewidzącym spojrzeniem, a sznurowadła od lewego leżały na ziemi jak żmije przejechane przez ciężarówkę. Nie miał światu nic do zarzucenia, bo świat istniał w formie tak ograniczonej, że z ledwością można było mówić o istnieniu. Wszystko pokrywała szara mgła. Kto mógł chcieć? Kto mógł kochać? Kto mógł cierpieć? Z łyżką do butów w ręku wpatrywał się martwym wzrokiem w sznurowadła leżące na ziemi jak kawałki makaronu pod stołem zaalpejskiego żarłoka.
- Zawsze namawiam młodych kolegów, których uczę reżyserii, żeby spróbowali się przyjrzeć swojemu własnemu życiu naprawdę. Nie dla potrzeb jakichś książek czy scenariuszy, tylko dla samych siebie. Radzę im, by spróbowali zastanowić się nad tym, co się stało w ich życiu ważnego, co spowodowało, że siedzą teraz, tutaj, na tym krześle, w tym dniu, w otoczeniu tych ludzi, którzy tutaj są. Co się stało? Co doprowadziło was tutaj naprawdę? Cały problem polega na tym, żeby zrozumieć, że to trzeba wiedzieć. Od tego się wszystko zaczyna. Lata pracy bez przeprowadzenia tej analizy swojej osobowości są w istocie zmarnowane.
Możemy udawać, że życie nie jest na poważnie. Cokolwiek jednak się dzieje, jest poważne i, by się tak wyrazić, dźwigamy to na własnych plecach. Ktoś, kto wszystko ośmiesza, może sądzić, że pozbywa się pytań małym kosztem i bez przemocy. Ale pytania, które usiłujemy przed sobą ukryć, odsłonią się w całej pełni przy okazji życiowych dramatów.
Żyć poza człowiekiem. Przyszło mu do głowy, że powinno się wyjść przede wszystkim ze skóry języka, zapomnieć mówić. Jeżeli człowiek jest tylko nie znaną samemu sobie, tresowaną istotą, zna tylko swoją tresurę i uważa ją za samego siebie. Nie wie, kim jest, kim byłby sam, zdziczały wśród nocy. Rysy twarzy, kształt, samo ciało może być tylko przyzwyczajeniem, pomyłką, słabością bezcielesnej duchowej istoty. Żyć tak, abyśmy się wzajemnie czuć mogli. Jak owce wśród burzy. Skulić się i czuć się wzajemnie, drżeć i czuć się wzajemnie – tak stworzony został w świecie duchów człowiek. Z lęku! Samotny duch bał się być sam – uwierzył, że jest tylko wtedy, gdy inni go dotknąć, ująć mogą.
Możemy udawać, że życie nie jest poważne. Cokolwiek jednak się dzieje, jest poważne i, by się tak wyrazić, dźwigamy to na własnych plecach. Ktoś, kto wszystko ośmiesza, może sądzić, że pozbywa się pytań małym kosztem i bez przemocy. Ale pytania, które usiłujemy przed sobą ukryć, odsłonią się w całej pełni przy okazji życiowych dramatów.