-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "metodologia" [4]
[ + Dodaj cytat]Sądzę, że zwrot antyteoretyczny powiązany jest z zawiłościami kontekstu ideologicznego. Po oficjalnym zakończeniu zimnej wojny ruchy polityczne drugiej połowy dwudziestego wieku zostały odrzucone, a podejmowane w ich obrębie próby tworzenia teorii zdyskwalifikowane jako nieudane, historyczne eksperymenty. "Nowa" ideologia gospodarki wolnorynkowej usunęła na margines wszystkie alternatywy, mimo masowych protestów ze strony wielu grup społecznych, i narzuciła antyintelektualizm jako wyraźny rys naszych czasów. Szczególnie trudne okazało się to dla humanistyki, ponieważ oznaczało potępienie złożoności analizy i wiernopoddańcze podejście do "zdrowego rozsądku" - tyranię doksy (mniemań), oraz do zysku - banalność interesowności. "Teoria" straciła zatem swoją pozycję i często lekceważy się ją jako formę fantazjowania i narcystycznego pobłażania sobie. Dlatego metodologiczną normą w badaniach humanistycznych stał się powierzchowny neoempiryzm, często sprowadzający się do analizy danych.
Nauka opiera się na założeniu, że świat daje się badań. Gdyby zakładano coś przeciwnego, nie byłoby sensu podejmować badawczego wysiłku. Świat daje się badać, to znaczy posiada pewna cechę, dzięki której jego badanie przynosi rezultaty. Badanie naukowe musi być racjonalne; na nieracjonalne pytania świat nie odpowiada. [...] Ale czy postulat racjonalne uzasadniania twierdzeń można uzasadnić racjonalnie? Oczywiście, jest to niemożliwe bez popadnięcia w błędne koło. A zatem decyzja kierowania się racjonalnością jest swoistym wyborem (100-101).
Nikt też, kto ma choćby elementarne pojęcie o metodologii naukowej, nie nazwie dzisiaj psychoanalizy nauką. (s.86).
(...) nie chce zejść z tradycyjnej pozycji nauk ścisłych, które od narodzin zajmowały się fenomenami natury, a nie kultury, bo nie istnieje wszak fizyka ani chemia kultury, a tylko „materiałów Wszechświata”. Nie chcąc zrezygnować z traktowania Kosmosu jako obiektu czysto fizycznego, pozbawionego „znaczeń”, (...) gotów jest list ręcznie napisany studiować jako sejsmogram. Ostatecznie pismo, jak i sejsmogram są to pewnego rodzaju skomplikowane krzywe linie.