-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Cytaty z tagiem "gospodarka" [94]
[ + Dodaj cytat]Dystrybucja [dóbr] była wyjątkowo nierówna i niesprawiedliwa zawsze wtedy, gdy dochodziło do koncentracji sił i gdy siła ekonomiczna łączyła się z siłą w sferze publicznej. W historii zawsze tak było - czy to w późnym Cesarstwie Rzymskim, czy w okresie ciężkiego kryzysu społecznego w trzynastowiecznej Flandrii, czy też w osiemnastowiecznych gospodarstwach folwarcznych. (Listę stosownych przykładów można by z łatwością wydłużyć). Wiara w umiejętność prowadzenia bardziej sprawiedliwej dystrybucji przez centralne ośrodki planistyczne opiera się na zadziwiającym ignorowaniu historycznego doświadczenia. Uzależnienie wysokich dochodów od rynku może, jak wiadomo, być źródłem niesprawiedliwości. Jest to poważny problem. Ale uzależnienie od głównych korporacji dominujących, które na dokładkę zamierzają realizować wielkie przedsięwzięcia inwestycyjne, jest jeszcze groźniejsze.
Jednostronny pomiar sukcesu wskaźnikami monetarnymi jest ważnym powodem, który "pozbawił duszy" ekonomie gospodarczą. Czeski ekonomista Tomáš Sedláček stworzył według mnie najlepszą jak do tej pory metaforę tego, co stało się z ekonomią: Jeśli jakiemuś organizmowi wydrze się duszę to pozostaje zombi.
Balcerowicz wierzy w konkurencję. Uważa, że rynek który ją wymusza, doprowadzi do pozytywnych zmian w gospodarce.
W roku 1989 był ekonomistą najlepiej przygotowanym do przeprowadzenia w Polsce głębokich reform gospodarczych oznaczających zmianę systemową. Wprawdzie jego doświadczenie było praktycznie niewielkie, ale nie można ich było pominąć - w latach 70. poznał kulisy polityki gospodarczej pracując w Instytucie Podstawowych Problemów Marksizmu-Leninizmu oraz w Komisji Planowania. Dzięki temu rozumiał, gdzie są słabe punkty rzeczywistości z którą będzie się zmagał. Nie miał złudzeń co do jakości państwowej administracji i zarządów państwowych przedsiębiorstw. Wiedział, że kluczowe znaczenie będzie miało społeczne poparcie dla reform i zdawał sobie sprawę z tego, że będzie ono szybko malało, w miarę jak ujawniać się będą koszty zmian. Ufał jednak w rozsądek Polaków, wierzył, że poprą rozsądne pomysły i docenią zalety wolnego rynku.
W całych dziejach kapitalizmu nikt nie mógł ustanowić monopolu wymuszonego, jeśli działał konkurencyjny wolny rynek. W jakiejś dziedzinie produkcji można tego dokonać tylko w jeden sposób: przez wykorzystywanie prawa. Wszystkie monopole wymuszone, jakie istnieją i istniały - w Stanach Zjednoczonych, w Europie, gdziekolwiek na świecie - powstały i były możliwe tylko za sprawą działania państwa, to znaczy za sprawą franszyz licencji, subsydiów, aktów ustawodawczych, które zapewniały szczególne (niedostępne na wolnym rynku) przywileje konkretnym osobom czy grupom, broniąc w ten sposób wszystkim innym wstępu do określonej sfery, Wymuszony monopol jest konsekwencją nie leseferyzmu, lecz pogwałcenia jego natury i wprowadzeniu niezgodnej z nią zasady etatyzmu.
- Powiedzcie, panie, jego cesarskiej mości taką rzecz: my, Anglicy, sądzimy, że szczęście naszego kraju leży w powodzeniu handlu morskiego. Wojna - to kosztowna i smutna konieczność, ale handel - to błogosławieństwo Boże.
Jaki inny ustrój społeczny, dawny czy obecny, ma lepsze niż kapitalizm konto, co się tyczy jakiegokolwiek zła społecznego? Średniowieczny feudalizm? Monarchia absolutna? Socjalizm albo faszyzm?
- Are you gravely in debt?
- Grave is the word. One foot in and the other shortly following.
Koreański cud gospodarczy był rezultatem zręcznej i pragmatycznej kombinacji bodźców rynkowych i sterowania przez państwa. Koreański rząd nie zwalczał rynku, jak czyniły to państwa komunistyczne. Nie wierzył jednak w rynek ślepo. Traktując rynek poważnie, koreańska strategia zakładała jednak, że często wymaga on korekty poprzez interwencję polityczną.
Zalecając wolny handel krajom rozwijającym się, Źli Samarytanie wskazują, że wszystkie bogate kraje mają (niemal) wolny handel. To tak, jakby ktoś doradzał rodzicom sześciolatka, żeby zmusili go do podjęcia pracy, bo skoro sukces dorosłego mierzymy tym, że nie żyje na koszt rodziców, to znaczy, że niezależność jest źródłem sukcesu. Ale przecież ci dorośli są niezależni dlatego, że im się udało, a nie odwrotnie.