-
Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać1
-
ArtykułyBracia Grimm w Poznaniu. Rozmawiamy z autorkami najważniejszego literackiego odkrycia tego rokuKonrad Wrzesiński2
-
Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać5
Cytaty z tagiem "alec" [23]
[ + Dodaj cytat]
- Powiedz Isabelle, że nie.
- Ale ona uważa, że to dobry pomysł - zaprotestował Alec.
- Więc powiedz jej nie dwa razy.
- Mam wrażenie, że nie wybaczyła mi, że cię zdradziłem- powiedział z uśmiechem Alec.
- Dobra dziewczyna - skomentował Jace.
- Nie zdradziłem cię, idioto.
- Liczą się intencje.
Alec podciągnął kolana do klatki piersiowej i w zamyśleniu spojrzał na Jace’a.
- Wiem – powiedział – Nie jestem zazdrosny. Zawsze wiedziałem, że od początku wszyscy uważali, że jesteś ode mnie lepszy. Mój ojciec tak myślał. Clave. Izzy i Max patrzyli na ciebie jak na wielkiego wojownika, którym chcieliby być. Ale w dniu kiedy spytałeś mnie, czy zostanę twoim parabatai, wiedziałem, że masz na myśli to, że ufasz mi wystarczająco, aby poprosić mnie o pomoc. Mówiłeś mi, że nie jesteś tym samotnym i samowystarczalnym wojownikiem, który może wszystko zrobić samemu. Potrzebowałeś mnie. I zdałem sobie sprawę, że była jedna osoba, która nie uważała, że jesteś ode mnie lepszy. Ty.
- Rozumiem. Najpierw Clary, potem twoja ręka, a teraz ja. Do diabła z tobą, Jace.
- Nie upiekłem ciasta - uprzedził Alec, kiedy Jace i Clary wrócili do głównej komory jaskini. (...)
- Nie upiekłem ciasta z trzech powodów. - Alec wykonał ekspresyjny gest ręką. - Po pierwsze: nie mam składników do ciasta. Po drugie: właściwie nie wiem jak się piecze to ciasto. - Zrobił wyczekującą pauzę.
Jace odpasał miecz, oparł go o ścianę i zapytał ze znużeniem:
- A po trzecie?
- Bo nie jestem twoją gosposią. - odparł Alec najwyraźniej zadowolony z siebie.
Widzę tu również dużo ładnych dziewczyn,bo, zdaje się, lubisz różnorodność- ciągnął Alec. - Istnieją w ogóle istoty,które cię nie pociągają?
-Syreny- odparł Magnus. - Zawsze pachną wodorostami.
...no tak,właśnie sobie uświadomiłem,że pewnie żartujesz. Nie zwracajcie na mnie uwagi.
- Jestem Nocnym Łowcą. Prowadzę niebezpieczne życie, Magnusie. Nie chodzi o ciebie. Następnym razem zakochaj się w agencie ubezpieczeniowym albo...
- Alexandrze, nie będzie następnego razu. - Bane oparł czoło o jego czoło, złotozielone oczy wpatrzyły się w błękitne.
Serce Aleca przyspieszyło.
- Dlaczego? Przecież ty żyjesz wiecznie, a inni nie.
- Wiem, że tak powiedziałem - przyznał Magnus. - Ale posłuchaj, Alexandrze...
- Nie nazywaj mnie w ten sposób. Tak mówią do mnie rodzice. Przypuszczam, że jak na ciebie to duży postęp, że z takim fatalizmem pogodziłeś się z moją śmiertelnością - wszystko umiera, ple, ple, ple - ale jak myślisz, jak ja się z tym czuję? Zwykłe pary mogą mieć nadzieję. Nadzieję, że razem się zestarzeją, że będą żyć długo i razem umrą, ale my nie możemy jej mieć. Nawet nie wiem, czy chciałbym.
Alec sam nie był pewien, jakiej reakcji oczekiwał - gniewu, wykrętów czy nawet żartów - ale Magnus odparł ściszonym, łamiącym się głosem:
- Alex... Alec, jeśli odniosłeś wrażenie, że pogodziłem się z myślą o twojej śmierci, mogę cię tylko przeprosić. Próbowałem, myślałem, że mi się udało... ale wciąż wyobrażałem sobie ciebie za pięćdziesiąt, sześćdziesiąt lat. Sądziłem, że może będę gotowy pozwolić ci odejść. Ale teraz wiem, że kiedyś nie będę bardziej gotowy cię stracić niż teraz. Czyli wcale.
- Więc co zrobimy?
- To, co wszyscy. Jak powiedziałeś, zostaje nam nadzieja.
- Isabelle! – krzyknął Simon.(...)
- Simon, zamknij się! – wysyczała.
- Nie zamknę się! – ogłosił buntowniczo Simon. – Ty jesteś mą damą i zdobędę twoją
przychylność.
Isabelle złapała się za głowę.(...)
- Kocham cię i nie odejdę dopóki nie powiesz mi, że tez mnie kochasz!
- Powiedz mu, że go kochasz. – zawołała Helen. (...)
Kolejne okno otworzyło się tym razem nad nią i wychylił się Alec.
- Co się dzieje? – Jego spojrzenie wylądowało na Clary i reszcie, jego brwi ściągnęły
się w dezorientacji. – Co to? Wcześniejsze kolędowanie?
- Ja nie kolęduję – powiedział Simon. – Jestem Żydem. Znam tylko piosenkę o bąku.
Jeśli nie chcesz sarkastycznej odpowiedzi, to nie zadawaj głupich pytań.