-
Artykuły„Co dalej, palenie książek?”. Jak Rosja usuwa książki krytyczne wobec władzyKonrad Wrzesiński6
-
ArtykułyTrendy maja 2024: w TOP ponownie Mróz, ekranizacje i bestsellerowe „Chłopki”Ewa Cieślik5
-
ArtykułyKonkurs: Wygraj bilety na film „Do usług szanownej pani”LubimyCzytać12
-
ArtykułyPan Tu Nie Stał i książkowa kolekcja dla czytelników i czytelniczek [KONKURS]LubimyCzytać36
Cytaty z tagiem "łużyce" [4]
[ + Dodaj cytat]Za rządów Bismarcka zjednoczone Niemcy próbowały konsekwentnie z całą surowością nauczyć owych "kulturowych reakcjonistów", jak nazywano Łużyczan, niemieckiego postępu, a jeden z propagandystów, któremu już wtedy marzył się Endlösung, żądał, by "skończyć z resztkami Wendów". Kraj zalały zastępy uskrzydlonych duchem nacjonalistycznym nauczycieli i pastorów, by zacofany narodek nauczyć pruskiego porządku. A potem nastali narodowi socjaliści, którzy zamierzali w ciągu jednego pokolenia zakończyć tę trwającą od stuleci irytującą sytuację. Intelektualiści mieli całkowicie się zasymilować, pod warunkiem, że zrozumieją swój błąd i zadeklarują chęć poprawy, lub zostaną bezlitośnie wymordowani, zaś plany Himmlera dla "pozbawionego przywódców ludu" przewidywały, że po wojnie zostanie on przesiedlony na wschód Europy i zapędzony do niewolniczej pracy.
Każdy Łużyczanin ma dwa nazwiska, jedno niemieckie i jedno łużyckie. Niemieckie ma wpisane w paszporcie i używa go w urzędach oraz oficjalnie. Łużyckie nosi na co dzień i ma je także zapisane na grobie (a jeśli jest pisarzem, to także na okładkach swoich książek). Do Łużyczanina w jego wsi wszyscy zwracają się tylko jego łużyckim imieniem, ale jeśli pójdzie zapisać dziecko do szkoły, musi to zrobić po niemiecku. (...) Do tego, że dla urzędów ich nazwiska muszą mieć niemieckie brzmienie, Łużyczanie przyzwyczaili się od pokoleń, i nie spotkałem nikogo, kto uważałby to za coś dziwnego. Mają dwa nazwiska i tak jest już od setek lat.
Im zimniejsza zdawała się niemiecka siła, tym bardziej Łużyczanie zamykali się w swych ciepłych, małych wspólnotach, odgradzając się od świata. Teraz, kiedy ich narodowe prawa są zagwarantowane, nie są już narażeni na nacisk germanizacji, lecz ssącą, przemożną siłę asymilacji.
Dzisiaj w Dolnych Łużycach mieszkają ludzie, którzy już nie mówią po łużycku, podobnie jak nie czytają w tym języku, lecz mimo to nadal nazywają się Łużyczanami.