cytaty z książki "Klaudyna w szkole"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Trudno zadowolić jednocześnie wszystkich i samą siebie. Wolę zacząć od siebie...
Łudź się, ty romantyczne stworzonko, nadzieja nic nie kosztuje. Gdybym nawet usiłowała otworzyć ci oczy - i tak byś mi nie uwierzyła.
Na imię mi Klaudyna, mieszkam w Montigny; tu się urodziłam w 1884 i pewno nie tu umrę.
Jasne, że nie żałuję, iż nie opuściłam szkoły, ale nawet ja, przyzwyczajona do ich zadziwiających manier i niespotykanych obyczajów, zgłupiałam teraz i pytam sama siebie, czego się ona spodziewa, posyłając razem tego kobieciarza i tę młodą dziewczynę po to, by w jej sypialni oglądali szczelinę, która, mogłabym przysiąc, wcale nie istnieje.
Na imię mi Klaudyna, mieszkam w Montigny, tu się urodziłam w 1884 i pewnie tu nie umrę"...
- Jest to taka szpara, która zasadniczo powinna znajdować się w murze, ale czasem znajduje się zupełnie gdzie indziej.
Dalej wielka Anais (dzięki doskonałej pamięci, która zastępuje jej prawdziwą
inteligencję, uda jej się na pewno przekroczyć progi szkoły w Fontenay-auxRoses), chłodna, zepsuta i tak opanowana, że nigdy się nie czerwieni –
szczęśliwa! Posiada prawdziwy talent rozśmieszania i nieraz rozśmieszała mnie
do łez. Ni to blondynka, ni brunetka, cera żółta, bez rumieńców, malutkie czarne
oczka i długa jak tyka. W sumie postać wcale niebanalna; kłamczuch, lizus i
oszukanica, wielka Anais da sobie radę w życiu.
O Boże, jak ja kocham te lasy! Jestem tam zupełnie sama, oczy błądzą w oddali pośród drzew, gdzie jest zielono i tajemniczo, i czuję się jednocześnie rozkosznie spokojna i odrobinkę strwożona samotnością i półmrokiem...