cytaty z książki "Brzydcy"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Kłamstwa tkały się same, wplatając w swą sieć jak najwięcej nitek prawdy.
Wieczorne niebo miało barwę kocich wymiocin. Oczywiście, pomyślała Tally, aby uzyskać właściwy odcień różu, przez jakiś czas trzeba by podawać kotu wyłącznie karmę o smaku łososiowym.
- Jestem Tally Youngblood - oznajmiła spokojnie. - Chcę stać się śliczna.
W ich wielkich,doskonałych oczach było coś magicznego, coś, co sprawiało, że człowiek chciał słuchać uważnie każdego słowa, chronić ich przed niebezpieczeństwem, uszczęśliwiać. Byli tacy... śliczni.
Robienie tego, co należy, zawsze jest nudne. Nie wyobrażam sobie niczego gorszego, niż musieć się dobrze bawić.
Ach, gdyby wszyscy ludzie byli mądrzejsi, dość rozwinięci, by traktowali wszystkich tak samo, nawet tych wyglądających inaczej. Brzydko.
Historia świadczy o tym, że większość ludzi zawsze zachowywała się biernie, jak owce.
(...) każda cywilizacja ma swój słaby punkt. To jedyny pewnik, na którym zawsze możemy polegać.
Wietrzyk kołysał długimi łodygami, na jej zamkniętych powiekach tańczyły cienie.
- Co ty tu robisz, Tally?
– Po prostu... – zająknęła się. Teraz, gdy go znalazła, nie wiedziała, co powiedzieć.
Wszystkie wyobrażone rozmowy zniknęły w otchłani owych wielkich, pięknych oczu.
– Musiałam sprawdzić, czy wciąż jesteśmy... – Wyciągnęła prawą rękę dłonią do góry. Warstewka potu i brudu podkreślała wszystkie linie oraz bliznę przecinającą skórę.
Gdy tylko znalazła się na zewnątrz, pod nocnym, czarnym jak węgiel niebem, natychmiast poczuła się lepiej. Może plan, który obmyśliła, nie należał do najmądrzejszych, ale wszystko było lepsze niż kolejna bezsenna noc w łóżku i użalanie się nad sobą.
Na znajomej zarośniętej ścieżce prowadzącej nad wodę łatwo było wyobrazić sobie, że Peris stąpa bezszelestnie tuż za nią, tłumiąc śmiech, gotów do kolnej nocy szpiegowania nowych ślicznych. Razem. Tally i Peris wymyślili, jak oszukać centralę domu, gdy mieli dwanaście lat.
Wtedy trzymiesięczna różnica wieku wydawała się kompletnie pozbawiona znaczenia.
– Przyjaciele na zawsze – szepnęła Tally, przesuwając palcem po niewielkiej bliźnie na prawej dłoni.
Przepychała się z pokoju do pokoju, próbując rozpoznać twarze i nie dać się zdekoncentrować tym wielkim, ślicznym oczom i świadomości, że jest tu obca. Z każdą sekundą czuła się coraz brzydsza, a fakt, że wszyscy się z niej śmiali, jeszcze pogarszał sprawę.